logo forum

Cattleya i pokrewne - Moje rośliny i moje doświadczenia

Strona główna forum | Biblioteka | Szukaj | Problemy techniczne | Zarejestruj się | Zaloguj się | Strona główna Strona główna Storczyki.pl
Storczykowe "Gadu-Gadu" | Prezentujemy kwitnienia | Gatunki botaniczne
Cattleya i pokrewne | Cataseta i pokrewne | Dendrobium - gatunki i hybrydy | Powiększamy kolekcje

Przejdź do zawartości

Powrót do listy wiadomości

Tytuł: Ryszard

Umieść nową wiadomość
Pokaż pierwszy nieprzeczytany post

Tytuł: Ryszard

Nieprzeczytany post Autor: Ryszard410 Data » 08-06-2012, 19:04

Zaczynamy, przyznaję, że mam tremę. Pierwsze, że zaczynam, a drugie, że moje doświadczenie z catleyami i nie tylko, jest niewielkie.
Mam nadzieję, że właśnie tu uzyskam wsparcie/porady na temat uprawy tych roślin.
W moim skromnym dorobku znajdują się -
- Catteya hybryda - dwuliściowa, umieszczam ją na pierwszym miejscu, ponieważ już dwa razy mi zakwitła i pachnie :) ,
- Catleya mossiae , mam ją już trzeci rok od wielkości NFS. Jeszcze nie kwitła, może w tym sezonie, ma ładnie zapowiadający się przyrost,
- C. intermedia, C.skinnerii, Cattleya jenmanii to zakupy tegoroczne - wiosenne,
- Lc Gold Digger 'Orglade's Mandarin' ( Lc. Red Gold x C. Warpaint) powinna w tym roku zakwitnąć.

W uprawie tych roślin korzystałem i korzystam z informacji z sieci, ale głównie z uwag zawartych w książce Krystyny Oszkinis pt. „Storczyki”. Jest tam zapisana pewna zasada, która w mych niewielkich doświadczeniach się sprawdziła lub zaczyna się sprawdzać.
Autorka dzieli katleje na dwie zasadnicze grupy – jednoliściowe i dwu, a nieraz trzyliściowe. Należy rozumieć przez to ilość liści wieńczących szczyt psb.
Pierwsza grupa, z której to przedstawicieli mam : C.mossiae i C.jenmanii , wymagają wyraźnego okresu spoczynku. Po rozpoczęciu wegetacji rośliny wytwarzają jakby kłącze rozwijające się poziomo, by po kilku, kilkunastu dniach przyjąć kierunek pionowy – rośnie psb. Gdy osiągnie pełnię rozwoju tworzy się liść, następnie pochewka kwiatowa. W tym okresie psb wytwarza system korzeniowy i po zakorzenieniu się roślina ‘udaje’ się na spoczynek. Zmniejszamy istotnie nawadnianie rezygnując z nawożenia.
Kwitnienie wywoływane jest przez skorelowanie krótkiego dnia z obniżeniem temperatury w nocy.

Przedstawiciele grupy drugiej, dwu i więcej liściowych kwitną bez specjalnie zaznaczonego okresu spoczynku.
Rozwój nowego pąka przy starej psb można zaobserwować późną zimą lub wczesna wiosną. Później to już z górki, jeszcze przed zakończeniem wzrostu psb roślina wykształca liście, następnie pochewkę z widocznymi pąkami. Pseudobulwa zaczyna wytwarzać korzenie w różnym momencie kwitnienia. Tyle teorii.
Fotografia użytkownika
Ryszard410
 
Posty: 1547
Z nami od: 25-10-2010, 08:56
Lokalizacja: Łódź
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Ryszard

Nieprzeczytany post Autor: Ryszard410 Data » 09-06-2012, 14:07

Moj punkt wyjścia: Cattleye dwuliściowe:

C.dwulistne.jpg

Od lewej C.skinneri i C.imtermedia

A tu przedstawicielki grupy jedoliściowe:

C.jednolistne.jpg

Od lewej : C. mossiae, C.jenmanii i niedawno zagościła w ogródku C. labiata semi alba x 'Tipo'

Lc.G2.jpg
Lc.G2.jpg (49.57 KiB) Przeglądane 9523 razy

Wzbogaciłem się jeszcze o Lc Gold Digger 'Orglade's Mandarin' (Lc. Red Gold x C. Warpaint) i muszę przyznać, że się zadomowiła. :)

Cat.hyb.jpg

Jak mogłem zapomnieć o tej pierwszej hybrydzie, która otworzyła mi oczy na piękno tego rodzaju storczyków. Na drugiej fotce widać tegoroczne przyrosty i , mam nadzieję, że pochewki kwiatowe.
Fotografia użytkownika
Ryszard410
 
Posty: 1547
Z nami od: 25-10-2010, 08:56
Lokalizacja: Łódź
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Ryszard

Nieprzeczytany post Autor: Ryszard410 Data » 06-10-2012, 15:19

Ostatnie nabytki, skutek wyprawy na wystawę do Krakowa.

Nowe.jpg

I tak, od lewej: Epicatanthe Don Herman , Ca.gaskelliana, Bc. Chian Tzy Salomon CT Delight (nazwa koszmarna).
Fotografia użytkownika
Ryszard410
 
Posty: 1547
Z nami od: 25-10-2010, 08:56
Lokalizacja: Łódź
Na górę       Na dół

Tytuł: CD moich doświadczeń.

Nieprzeczytany post Autor: Ryszard410 Data » 21-04-2013, 13:46

Minęła zima :D , a z nią koszmar kłopotów i liczenie strat. Temperatura spadała do 8-12* w nocy i osiągała 14-16*C w dzień.
Zaobserwowałem, że niektóre rośliny z tej grupy na przełomie października i listopada rozpoczęły wegetację inicjując nowe przyrosty - C.jenmanii, C.gaskelliana, Bc. Chian Tzy Salomon CT Delight. Jednak z powodu niskich temperatur i braku światła proces wzrostu został zatrzymany. :( Również u C. mossiae i C. labiata semi alba x 'Tipo' mimo sporych rozmiarów nowych psb ich wzrost 'stanął w miejscu' , a u Lc Gold Digger 'Orglade's Mandarin' i C.intermedia pochewki kwiatowe zżółkły, a później zbrązowiały.

Pochewki.jpg

Sądziłem, że to same klęski i gdy na początku marca ( rośliny zostały przeniesione w lepsze warunki klimatyczne - temperatura D/N 20-22*C / 17-18*C i wilgotność około 50-65%) z zaskoczeniem dostrzegłem w tych zasuszonych i zbrązowiałych pochewkach zaczątki pąków, które po około dwóch tygodniach wychynęły na światło dzienne. Jak widać na drugiej fotce, starałem się pomóc roślinie i odciąłem górę pochewki by pąki mogły się szybciej wydostać z krępujących je ścian wysuszonej osłonki.

Pąki.jpg

Pojawiające się dni słoneczne spowodowały szybki rozwój/wzrost pąków i po niespełna miesiącu rośliny zakwitły. :)

Te doświadczenia przekonują mnie, że Cattleye i im pokrewne są roślinami znoszącymi w okresie zimy duże spadki temperatur i jeżeli przetrzymywane są w niskiej wilgotności (w zasadzie nie podlewane, a lekko i rzadko zraszane) z powodzeniem rozpoczynają wiosenną wegetację.
Fotografia użytkownika
Ryszard410
 
Posty: 1547
Z nami od: 25-10-2010, 08:56
Lokalizacja: Łódź
Na górę       Na dół

Tytuł: CD moich doświadczeń.

Nieprzeczytany post Autor: Ryszard410 Data » 11-11-2014, 18:11

Minęło lato, mamy 11 listopada 2014 r. , moim zdaniem koniec wegetacji i czas podsumowania tego roku. Na moim parapecie, zapewne z powodu przeprowadzki efekty mizerne :( chociaż wiosenne i szczególnie majowe kwitnienia osłodziły gorycz niespełnionych nadziei.
Nie mniej jednak gdy obserwuję zachowania roślin (dbając o temperaturę latem D/N 22 - 28 / 17 -19 *C.*C i teraz jesienią D/N 20 - 22 / 17 - 18*C. wilgotność prawie stała 50 - 80 %, przy nawożeniu co tydzień w okresie intensywnej wegetacji) nie mam powodu do zadowolenia no bo :

OB1.jpg

Epicattleya, mam ją drugi rok i właśnie w tym 2014 dostrzegłem w końcu sierpnia zaczątek pochewki, a po miesiącu nowy przyrost (1 fotka). Dzisiaj wynik jest taki jw.

OB2.jpg

Podobne efekty obserwuję u C. janmanii i C. mossiae - stan pochewek nie zmienia się od 1,5 miesiąca i nadzieje żadne by coś się z tego wykluło chociaż nowe psb ukorzeniły się.

OB3.jpg

Dojrzewanie pochewek u Mandaryna (1 fotka) zatrzymało się, natomiast Sophrolaeliocattleya zaczęła miesiąc temu inicjować pęd kwiatowy. Jest tak marny, że ..... szkoda słów.

Mam przekonanie, że to niedostateczna ilość luksów jest odpowiedzialna za ten stan rzeczy i mam blisko 100% przekonanie, że bez doświetlania tego rodzaju storczyków efekty będą, ale w większości przypadków takie jak to przedstawiłem - niezadowalające.
Będę się starał utrzymać tą spowolnioną wegetację i może z początkiem wiosny (kwiecień) gdy dopisze słońce uda się doprowadzić do kwitnienia. Oby. :|
Uwagi, rady, komentarze piszcie tam :D
Fotografia użytkownika
Ryszard410
 
Posty: 1547
Z nami od: 25-10-2010, 08:56
Lokalizacja: Łódź
Na górę       Na dół

Poprzedni wątek     |     Następny wątek
Umieść nową wiadomość
Dodaj komentarz do wiadomości

Powrót do Moje rośliny i moje doświadczenia



  • ‹ Powrót do poprzedniej strony
  • Zespół administracyjny •
  • Zmień rozmiar tekstu
  • Drukuj
Hosting Telvinet, Wdrożenie DLACIEBIE.NET