logo forum

Cattleya i pokrewne - Moje rośliny i moje doświadczenia

Strona główna forum | Biblioteka | Szukaj | Problemy techniczne | Zarejestruj się | Zaloguj się | Strona główna Strona główna Storczyki.pl
Storczykowe "Gadu-Gadu" | Prezentujemy kwitnienia | Gatunki botaniczne
Cattleya i pokrewne | Cataseta i pokrewne | Dendrobium - gatunki i hybrydy | Powiększamy kolekcje

Przejdź do zawartości

Powrót do listy wiadomości

Tytuł: Brassolaeliocattleya 'Copper Queen' - Merghen

Umieść nową wiadomość
Pokaż pierwszy nieprzeczytany post

Tytuł: Brassolaeliocattleya 'Copper Queen' - Merghen

Nieprzeczytany post Autor: Merghen Data » 12-02-2014, 20:00

Brassolaeliocattleya 'Copper Queen' jest krzyżówką Bl. Richard Mueller x Blc. Toshie Aoki i o ile seed parent jest krzyżówką pierwszorzędową Bl. Richard Mueller = L. milleri x B. nodosa to drugi rodzic (pollen parent) ma piękny, długi rodowód. Korzystając z tej strony ustaliłam wszyskie Cattleya i Rhyncholaelia i na pierwsze miejsce wybija się Cattleja dowiana oraz Rhyncholaelia digbyana. Jeśli ktoś chce mogę zamieścić cały rodowód.

Gdy dowiedziałam się niedawno jakich ma rodziców ta krzyżówka, to trochę włosy stanęły mi dęba. Mam w swej kolekcji C. dowiana i wiem, że nie jest łatwa do zakwitania. A tutaj mam jej potomka. Nie bez powodu, gdy w roku 2011 zakupywałam sadzonkę z Tajlandii zauroczyły mnie kwiaty tej krzyżówki (o rodzicach wtedy nie myślałam) bo podobnie zauroczyła mnie swoimi kwiatami pokazanymi w internecie C. dowiana.

Może tyle tytułem wstępu a teraz trochę opisu uprawy.

Tak jak napisałam, Blc. 'Cooper Queen' dotarła do mnie w czerwcu 2011r. Zostałą zakupiona w Tajlandii. Była posadzona w plastikową doniczkę o średnicy 5 cm. Wyglądała wtedy tak:

DSCF6132.jpg
DSCF6132.jpg (31.85 KiB) Przeglądane 1604 razy


Szybko się zaklimatyzowała i zaczęła wypuszczać nowe przyrosty

DSCF9556.jpg
DSCF9556.jpg (50.36 KiB) Przeglądane 1604 razy

Na słońcu liście nabierały ładnego koloru

DSCF9557.jpg
DSCF9557.jpg (51.37 KiB) Przeglądane 1604 razy

Pół roku po otrzymaniu została posadzona do doniczki ceramicznej o ciut większej średnicy - 7 cm a obecnie rośnie w doniczce ceramicznej o średnicy 9 cm. Jeszcze powinna jej na ten rok wystarczyć.

Całe lato (od maja do września) spędzała na balkonie i widać, że lubi dość dużą ilość światła - podobnie jak C. dowiana więc ma bardziej słoneczną miejscówkę niż inne catleya. O tatusiu muszę jeszcze poczytać :oops: Podlewana była zawsze dwa, trzy razy w tygodniu, w zależności od temperatury ale rzadko spryskiwana.

Zimą uprawiam ją na parapecie południowym, najbliżej rozszczelnionego okna i drzwi balkonowych. Do tej pory nie stosowałam typowego okresu spoczynku ze wzgłędu na to, że jest młodą sadzonką ale w tym roku postanowiłam uczynić ją już pełnoletnią i od stycznia nie jest podlewana tylko jak reszta moich cattleya jednolistnych (czy jednoliściennych :?: ) jedynie spryskiwana czystą wodą deszczową raz w tygodniu.
Temperatura w mieszkaniu: dzień 22-23*C, noc 18-19*C a może niższa bo często zostawiam rozszczelnione okna.
Wilgotność: dzień słoneczny - niestety spada do 20%, w pochmurny - 40% ale w nocy podnosi się do 70%.

Co roku pojawiały się dwie, trzy nowe wąskie pseudobulwy, co roku większe, z dłuższymi liśćmi. Teraz roślina wygląda tak:

Copper.jpg
Copper.jpg (64.97 KiB) Przeglądane 1604 razy

Mam nadzieję, że mimo trudnych w uprawie rodziców jednak doczekam się kwiatów. Może w przyszłym sezonie?...
Orchidarium
Fotografia użytkownika
Merghen
 
Posty: 235
Z nami od: 03-01-2013, 16:27
Lokalizacja: Małopolska
Na górę       Na dół

Poprzedni wątek     |     Następny wątek
Umieść nową wiadomość
Dodaj komentarz do wiadomości

Powrót do Moje rośliny i moje doświadczenia



  • ‹ Powrót do poprzedniej strony
  • Zespół administracyjny •
  • Zmień rozmiar tekstu
  • Drukuj
Hosting Telvinet, Wdrożenie DLACIEBIE.NET