Jan Ciepłucha pisze:Nooo, jest się z czego cieszyć. Zważywszy że "oncidiowate" są w większości trudne do uprawy parapetowej.
Ja swoje storczyki zostawiłem na pastwę losu i udałem się na imigrację anty wirusową, w rejony mniej dotknięte zarazą.Ale na Święta wrócę. Może nawet takie uwolnienie się z pod mojej opieki wyjdzie im na dobre.
Powrót do Prezentujemy kwitnienia