Zaczęło się jak u większości z nas od hybryd/mieszańców Phalaenopsis, całe szczęście w porę zorientowałam się jak bogaty jest świat storczyków
Moja teściowa, dowiedziawszy się, że "podobają mi się storczyki" zaczęła mi je przynosić z giełdy
I to by było na tyle jeśli chodzi hybryd Phal, zrobiłam się wybredna
Wszystkie kwitnienia są "moje", kwitnień kupnych nie "uznaje", nie cieszą tak jak swoje, wychuchane
Pozdrawiam