Storczyki.pl

Przedstawiam Cattleya, chyba hybrydę, która dość silnie, a nieopisanie pięknie pachnie przed południem różą x fiołkami. Dostałam ją od jednego z wystawców w Lodzi na wystawie w 2009r. Był wtedy Dzień Kobiet i z tej okazji darczyńca powiedział mi ,,weż sobie jedną doniczkę, jaką chcesz,,. Zaszokowana wybrałam najskromniejszą katleję, bez kwiatków i nazwałam ją ,,Lodzianka,,. W domu, w czasie przesadzania, wykryłam powody jej skromnego wyglądu ale powoli, a stanowczo wyciągnęłam ją. Zakwitła pierwszy raz w 2010r dwoma kwiatami i okazało się że jest śliczna. Tego roku mam tylko jeden kwiat bo równocześnie tworzy następną psb.
Roślina jest dość mała h=20cm, rzut poziomy =30x23cm. Potrzebuje małych porcji wody, w zimie zupełnie symbolicznie ją podlewam. Może ktoś ma jakąś bardzo podobną bo chciałabym coś więcej o niej wiedzieć. Była bez etykietki.
Dziękuję darczyńcy (D. Ch.). Marta

Ale fajnie! Lubię takie historie - a Cattleya śliczna.

Piękna jest.
To najprawdopodobniej Lealia alaori lub jej krzyżówka.

Proszę znawców o dalsze sugestie bo:
- moja warżkę ma całkiem gładką, bez zgrubień, wydaje mi się że taką katlejowatą w wyglądzie, skądeś te dwa oczka znam
- tamtego roku kwitła od 11.VIII. do 28.IX. więc ponad miesiąc i o wiele za długo jak na Laelia alaori.
Pokrój rośliny jest b. podobny do sugerowanej Laelia alaori ale kwiaty trochę inne. Moooże tak się zmieniła w wyniku krzyżowania? Być może nie rozwiążemy tej orchidzagadki.
Marta

Dwa oczka pochodzą prawdopodobnie od Cattleya warszewiczii,widać też duże podobieństwo w kształcie płatków:
http://www.storczyki.net/?storczyki,cat ... iczii.html

To jest to. Ma w sobie dużo z Cattleya warscewiczii - m. inn. długi spoczynek, małe zapotrzebowanie na wodę, gładka warżka ale brzegi faliste i te dwa oczka rozmieszczone w podobnych proporcjach. Pomniejszono ją chyba przez krzyżowanie z laelia. Fiu, fiu wybierając nawet nie wiedziałam że ma tak znamienitego przodka. Marta

Ani chybi - szlachcianka!
Bardzo ładna, niezwykle podobają mi się takie dłuższe warżki.

Jak po Warszewiczu to szlachcianka. Swoją drogą, jeśli ktoś nie wie, to polecam zaznajomienie się z bużliwym życiorysem tegoż botanika. Zył tylko 54 lata, a tyle dobrego zdążył dokonać. Marta

To ostatnie jej kwiaty tego roku. Nowa psb, o której pisałam wyżej, wyrosła i wytworzyła dwa kwiaty. Tak więc tego roku mam ich więcej. Musiałam się pochwalić. Marta