Z tych najpopularniejszych to będzie tak:
- insygne,ale jest chłodnolubny - mam,na zdrowy rozum hybrydy z insygne też bym tak traktowała
- concolor -bardzo wapnolubny od 7,2 - 8,mam je i poję kranówką,aaa i lubi tylko sporadyczne nawożenie,insygne też
- helenae - najmniejszy sabotek
- spicerianum - mam na niego chrapkę
- liemianum
- fairrieanum
- lowii
- primulinum
- exul - mój oddech i moje marzenie,podobny do insygne,ale piękniejszy,chociaż mniejszy jest na szczycie mojej listy marzeń
- armeniakum - bardzo wapnolubny, gdzieś ponad 7, też mi się podoba,podobno trudny w uprawie
- bellatulum - przeleciał mi koło nosa
- godefroyae - mam zamiar kupić
- lowii
- deperle ( primulinum x delenatii ) delenatii nie jest wapnolubny,primulinum tak,a ja od czasu do czasu podsypuję mu szczyptę wapna magnezowego
- emersoni
Inne mniej popularne to:micranthum, niveum ( cudo)muszę go mieć,philipinense - cudo,sanderianum - też,stonei- bardzo trudny,supardii,glaucophyllum,dianthum,wilhelminae.
Generalnie Jest tak,że zielonolistne sabotki nie potrzebują wapnia,ale insygne i exul tak.Natomiast te o marmurkowych liściach są wapnolubne,ale delenatii chciaż ma cudownie marmurkowe to nie potrzebuje wapnia.
Na witrynie Orchidarium.pl jest wykaz.Porady, potem Zasilanie gatunków z rodz.Paphiopedilum.Pan Jerzy jest miłośnikiem sabotków, rozmawiałam z nim o tym,no i nie dziwota,że umieścił u siebie coś takiego.
Jest jeszcze witryna Paphiopedilum.pl.Tam również można poczytać dużo wciągających rzeczy,chociaż dla mnie jeszcze za mało.Nie nasyciłam się tymi wiadomościami.
Sabotki to jedne z moich ulubionych storczyków.Jak kwitną to potrafię się wpatrywać w nie bez końca i wcale mnie to nie nudzi.
Dzięki nim poznałam naszą Bożenkę i mam od niej 2 sabotki,wspaniałego concolorka i "piegusa".
Warto je mieć.Teraz wiem,że lepiej dać więcej i kupić zdolną do kwitnienia roślinę,niż sadzonkę,no chyba,że nie mamy możliwości.
Przekonałam tych,którzy ich nie mają?Nie chodzi o możliwości,tylko o sabotki.
