Dziękuje Wam Kochani za miłe słowa

wczesniej nie zdawalam sobie sprawy z tego, że jest aż tyle przeróżnych odmian i że wszystkie moje to te raczej podstawowe. Niemniej bardzo je kocham i codziennie uwielbiam na nie patrzec i nawet gadam do nich

do tej pory kompletnie o nie jakos specjalnie nie dbalam - jedynie raz na dwa tyg nalewalam wody do oslonki na 2-3godz, ze 2 razy nawet na noc i rosły mi jak szalone. Ciagle nowe pąki i pędy. Nie mam ani jednego od ponad roku, ktory stale by nie mial kwiatow. Jestem w szoku! Teraz kupilam nowe nabytki - niebieski (prezent od męża) i te żółte.
Oby dalej fajnie rosły
