Jakieś półtora miesiąca temu walczyłam z wełnowcem który zainfekował wszystkie storczyki, przyniosłam to pieruństwo na kaktusie z biedronki, ale użyłam pałeczek owadobójczo-nawozowych ( firmy bayer) i przemywałam liście domową miksturą z płynu do naczyń, alkoholu i wody i udało się - przynajmniej taką mam nadzieję bo na razie cisza a kwiatki lepiej się mają po tych pałeczkach...