Prezentujemy kwitnienia - pokazujemy fotografie naszych ulubieńców

[Mario 81]

Witam z racji dłuższej nieobecności na forum nazbierało mi się trochę zdjęć kwitnień,którymi chciałem się z Wami podzielić. Z góry proszę o wybaczenie za jakość zdjęć,jestem początkujący w tej materii
Przedstawiam zatem moje gwiazdeczki,kolejno od góry:
- Lc. Tainan city (moja chluba,pięknie pachnie, to jej pierwsze kwitnienie u mnie),
- Blc. Chunyeah Good Life no. 1(na wiosnę kupiona od Iwki, również pierwsze kwitnienie),
-Blc. Alma Kee Tipmalee (kupiona ubiegłego lata,niestety ze zgniłymi korzeniami, długo trwała jej reanimacja za którą się pięknie odwdzięczyła),
- Katleya NN (na pierwsze kwitnienie czekałem półtorej roku,za to tego lata zakwitła dwukrotnie-pachnie),
- Bulbophyllum Elazebeth Ann Buckleberry (zapach,no cóż coś jak dawno niewymieniana woda z wazonu z kwiatami ,
- Phalaenopsis Bellina ( kwitł nieprzerwanie ponad pół roku na dwóch pędach ,na zmianę gdy kwiatek zaczynał więdnąć na jednym rozwijał się drugim.),
- Phalaenopsis Corningiana (jego pierwsze kwitnienie w życiu jeszcze dość skromne),
- Ascocenda Princess Micassi Blue ( kwitnie praktycznie nieprzerwanie,gdy jeden pęd kwiatowy zaczyna usychać z kącików liści widać następny),
- Ascocenda Fuch Spotted Cat ( kwitnie jak poprzednia).
Zyczę przyjemnego oglądania

[Krzysztof Gozdek]

Jest się czym chwalić Wszystko piękne, a katlejaste to rewelacja

[Mario 81]

Dziękuję Krzysztofie za miłe słowa. W takim razie moja następna gwiazdeczka Na początku miała lekkie opory by się przede mną otworzyć lecz gdy już się do mnie przekonała zakwitła dwukrotnie tego lata

Blc. Beauty Girl Kendolie Lily

[Mario 81]

Witam drogich forumowiczów,oto ciąg dalszy mojej skromnej kolekcji. Zdjęcia nadal pozostawiają wiele do życzenia ale nad tym pracuję
-Paphiopedilum hybryda amerykańska,drugie jej kwitnienie tego roku
-Ludisia Discolor
-hybryda Phalaenopsis,pomimo iż to zwykła hybryda długo trwało nim zakwitła

[kaciarynka]

Hey, cudny jest ten żółto-różowy!!!

[Mario 81]

Witam,po dłuższej przerwie. Po 6 latach zakwitł mi storczyk który był kupiony jako malutka sadzonka z etykietą Paphiopedilum sanderianum. Choć kwitnienie bardzo mnie cieszy ,gdyż kosztowało mnie trochę zachodu i kombinowania z warunkami uprawy to jednak pozostaje pewien niedosyt. Powodem są kwiaty nie przypominają wspomnianego storczyka. Może ktoś wie jaki to gatunek?

[Mario 81]

Naprawdę nikt się nie orientuje jaki to może być sabotek...?

[Dorra]

Sabotki to nie mój dział zainteresowań, więc może nie powinnam zabierać głosu... ale tak spontanicznie to nasówa mi się że to jakaś amerykańska hybryda.

[Mario 81]

Dziękuję za odpowiedź. Szkoda,że to tylko hybryda,ktoś w sklepie zrobił mnie w przysłowiowe bambuko. Choć kwiat piękny to przez te 6 lat czekając aż rozkwitnie cały czas myślałem ,że to sanderianum więc teraz dopadło mnie lekkie rozczarowanie.

[Dorra]

Hybryda czy nie... kwiat jest piękny!

[Gość]

Powodem są kwiaty nie przypominają wspomnianego storczyka.

Pokazane na zdjęciu kwiaty są jeszcze nie rozwinięte, więc nie poddawałabym się tak szybko
Wprawdzie nie mam w kolekcji tego gatunku, ale na mój gust, warżka podobna jest jak u Paph. sanderianum, a listki okółka wewnętrznego powinny podrosnąć w miarę 'dojrzewania' kwiatu.
Jeżeli okaże się, że jednak nie jest o czysty gatunek, to najprawdopodobniej będzie to jakaś blisko spokrewniona krzyżówka.

to jakaś amerykańska hybryda.

Zwykle z tą nazwą kojarzone są sabotki o masywnych kwiatach: http://www.hillsviewgardens.com/?lightbox=image_mto
więc w tym rozumieniu amerykańskiej hybrydy zdecydowanie nie brałabym pod uwagę.

A tak przy okazji, storczyk urodziwy. Gratuluję kwitnienia!

[Michał Kozłowski]

Może to Paphiopedilum David Ott

[Mario 81]

Niestety długość "wąsów" nie zmieniła się w miarę rozkwitu. Naprawdę sporo wysiłku kosztowało mnie doprowadzenie tego sabotka do kwitnienia, więc gdy zobaczyłem pąk wyłaniający się z rozety serce mało mi nie wyskoczyło z piersi. A tu przysłowiowy klops.