Jak w tytule.
W moich warunkach trudno utrzymać przy życiu. Nie da się prowadzić w pojemniku, a przy częstej mojej nieobecności podlewanie "zawieszaków" sprawia problem. Pewnie kiedyś już pokazywałem, ale to kwitnienie jest jak na moje warunki nie najgorsze, więc taka sobie powtórka.