Witam,
Dziś chciałbym zaprezentować nasze ostatnie kwitnienie rośliny, która została kupiona w 2013 roku na wyprzedaży nadwyżek w krakowskim Ogrodzie Botanicznym. Trochę wahałem się z zakupem, bo roślina jest bezimienna. Dopiero kwitnienie rozwiało ostatnie wątpliwości co sensowności inwestycji. Uwaga, roślina o dużym pokroju, psb wyrastają do około 20 cm, tyle samo liście. Roślina to jednoliścienna hybryda, prawdopodobnie brassiolaeliocattleya.
Uważam, że roślina jest bezproblemowa, do życia wystarczy jej, tak jak każdej cattleji, dużo słońca, wody, ruchu powietrza i dobrego nawozu.
Roślina została zakupiona jesienią 2013, a wiec zimowała u nas. W zimie podlewana rzadko, bez nawozu. Temperatura nocą 17 stopni, w dzień cieplej, około 21 stopni lub więcej o ile przyświeci południowe słońce. W styczniu zaczęły pojawiać się nowe przyrosty. Mocniej podlewać zaczęliśmy, kiedy przyrosty miały około 4-5 cm. Po wiosennych przymrozkach roślina trafiła na pole. Najpierw była podwieszona w słabym cieniu drzewa, po aklimatyzacji trafiła na południową winogronową pergolę. Bezpośrednie działanie słońca spowodowało wybarwienie liści na purpurowo.
Podlewanie
Roślina była podlewana obficie, ale dopiero wtedy, kiedy wyraźnie przeschła bryła korzeniowa. Roślinie sprzyjała tegoroczna pogoda, czyli regularne, popołudniowe deszcze. Nie panikowałem, kiedy lało kilka dni z rzędu, korzenie rośliny dobrze znosiły taką dawkę wody. Na tą okoliczność zrobiłem w doniczce dodatkowe otwory.
Nawożenie
Standardowe. Raz na dwa tygodnie sklepowy nawóz dla storczyków naprzemiennie z biohumusem. Przed podlaniem nawozem, korzenie były przelewane.
Temperatury
Roślina rosła na zewnątrz. Do domu trafiła, kiedy we wrześniu temperatury nocne spadały do 7 stopni. Uznałem, że nocny deszcze przy takiej temperaturze to stanowczo za dużo. Roślina dobrze znosiła takie temperatury, ponieważ jeszcze we wrześniu wypuściła korzenie z nowych przyrostów.
Kwitnienie
Mimo, że roślina jednoliściowa, pochewki pokazały się dopiero po ukształtowaniu liści. Co ciekawe, w ubiegłym roku pochewki były pełnowymiarowe. W tym roku pochewki miały tylko 1 cm. Z tych pochewek około września zaczęły się wydostawać pąki kwiatowe. W sumie roślina obdarowała nas czterema kwiatami na trzech pędach. Kwiaty mają 10 cm średnicy i pachną. Są na tyle masywne, że jeden pęd kwiatowy zaczął się łamać.