Zwracam się z prośbą do uczonych w katlejach, czy to może być Cattleya schilleriana, ponieważ taka była opisana na fiszce. Wg mnie nie, chociażby z tego względu, że jest jednoliściowa i zupełne maleństwo. Podkładka to 8 x 5 cm, największy liść to 6 cm, łącznie jest 9 pbs i rośnie 10. Mam ją od 3 lat, utrzymała się życiowo na podkładce, w tym roku tworzy już drugą pbs, a ta z początku roku jest we wczesnej ciąży , czyli jest jakaś szansa, że wytworzy pochewkę kwiatową. Wiem, że najważniejszym elementem dedukcji jest oczywiście kwiat, ale jeżeli się doczekam to będzie to mistrzostwo olimpijskie
Trudno powiedzieć, ale u mojej faktycznie wyrastały po dwa liście na każdej pseudobulwie i były bardziej okrągławe [podobne do C.walkeriana]. Trzeba poczekać na kwiaty i może uda się zidentyfikować delikwenta. Obstawałbym jednak, że to inna piękność. Pozdrawiam, r.
Ale zagadkę zgłosiłeś, bez kwiatów nierozwiązalna, chociaż i czasem kwiat też jest przyczyną rozbieżnych zdań. Znalazłem w trochę obrazków tej katlejki, kwiaty przepiękne ale widać też sporo liści można porównać. Jedno jest pewne, trzymamy kciuki za udany poród.