logo forum

Cattleya i pokrewne - Dyskusje

Strona główna forum | Biblioteka | Szukaj | Problemy techniczne | Zarejestruj się | Zaloguj się | Strona główna Strona główna Storczyki.pl
Storczykowe "Gadu-Gadu" | Prezentujemy kwitnienia | Gatunki botaniczne
Cattleya i pokrewne | Cataseta i pokrewne | Dendrobium - gatunki i hybrydy | Powiększamy kolekcje

Przejdź do zawartości

Powrót do listy wiadomości

Tytuł: Blc. Alma Kee

Umieść nową wiadomość
Pokaż pierwszy nieprzeczytany post

Tytuł: Blc. Alma Kee

Nieprzeczytany post Autor: MarzenaNM Data » 09-06-2012, 07:54

Zakupiona jako sadzonka, mam ją od półtora roku i niestety ona mnie nie lubi, a ja zaczynam na nią krzywo patrzeć. Wypuściła 2 nowe przyrosty od tamtego czasu, jednak są one mniejsze od pseudobulw matecznych. Stała i w świetle rozproszonym i w słonecznym, przesadzana trzy razy, bo korzenie rosły do góry, więc uważałam, że podłoże jej nie pasuje, a mądre książki zalecają kierowanie korzeni katlejastych do doniczki, jako jednoliścienna krzyżówka książkowo przeszła okresy przesuszania i nic. To znaczy widzę zalążek kolejnego przyrostu i tu pytanie: jak jej dogodzić, by przyrost był przyzwoitej wielkości??
pozdrawiam

MarzenaNM
Fotografia użytkownika
MarzenaNM
 
Posty: 218
Z nami od: 06-06-2011, 23:40
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. Alma Kee

Nieprzeczytany post Autor: iwka Data » 11-06-2012, 22:37

Witam.
Ja tą cattleye mam od 2008r.Kiedy ją kupiłam nie miałam jeszcze takie doświadczenia z tym rodzajem.Cieszyłam się,że wreszcie udało mi się kupić cattleye.
Stoi na południowym parapecie,w lecie cieniowanym.W zimie doświetlam.
Blc. Alma Kee zakwitła u mnie po roku czasu.Po kwitnieniu zaniedbałam ją,miała za wilgotno i część korzeni zgniła.Wydaje mi się,że miała nieodpowiednie podłoże,wcześniej kupowałam w kwiaciarni,ono ma więcej keramzytu i torfu jak kory,a cattleye muszą mieć przewiewne podłoże.Ja uważam,że dobre podłoże dla storczyków jest w OS.
Pani Marzeno cattleye w fazie wzrostu powinny być regularnie nawożone,żeby bulwka mogła urosnąć do właściwych rozmiarów.W przeciwnym razie są mniejsze.Zamieszczam zdjęcie jak kwitła.

Obraz 009.jpg
Obraz 009.jpg (49.97 KiB) Przeglądane 2582 razy

Pozdrawiam Iwona
Pozdrawiam Iwona
iwka
 
Posty: 228
Z nami od: 15-07-2011, 07:06
Lokalizacja: Niemstów k.Cieszanowa,woj podkarpackie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. Alma Kee

Nieprzeczytany post Autor: Ryszard410 Data » 15-06-2012, 14:28

MarzenaNM pisze:To znaczy widzę zalążek kolejnego przyrostu i tu pytanie: jak jej dogodzić, by przyrost był przyzwoitej wielkości??

Z moich praktyk wynika, że catlejowate w czasie wegetacji nie mogą przesychać. Trudno mi określić jaki długi winien być czas między jednym a drugim podlewaniem. To zależy od temperatury i wilgotności otoczenia, parametrów zależnych od operowania słońca jak i wielkości doniczki.
W moim ogródku, gdzie wilgotność mieści się w granicach 50-80% podlewam przez zamaczanie co 4 - 5 dni. Lecz podczas upałów (początek maja) w mniejszej doniczce (6cm), w której rośnie C.jenmanii sucho było trzeciego dnia. Przyznaję rację Iwonie, że odpowiedni wzrost psb uzależniony jest od nawożenia.

Catcat.jpg

Poza tym jest też problem z korzeniami przy uprawie w mniejszych doniczkach. Korzenie C.jenamanii, które wykształciła nowa psb wyrastają we wszystkich kierunkach tylko nie w podłoże. I tak się zastanawiam czy nie przesadzić delikatnie tą roślinę do większej doniczki. Zdaję sobie sprawę z ryzyka uszkodzenia korzeni i pożegnania się z ewentualnym kwitnieniem, ale czy roślina wytrzyma okres spoczynku w takim 'nagokorzennym' stanie. :?:
Jak widać na trzecim obrazku dwa liście C.skineri zaatakowane zostały jakimś grzybem. Nie było mnie trzy dni, by z małych plamek, do których nie przywiązywałem wagi, zrobiły się plamy średnicy 1,5 cm. Potraktowałem Bioseptem w wzmocnionym stężeniu. Proces chorobowy się zatrzymał, jednak zamierzam końce zainfekowanych liści obciąć. :?
Fotografia użytkownika
Ryszard410
 
Posty: 1547
Z nami od: 25-10-2010, 08:56
Lokalizacja: Łódź
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. Alma Kee

Nieprzeczytany post Autor: iwka Data » 15-06-2012, 14:58

Ryszardzie korzonki ładnie rosną :D
moja propozycja wsadzić tą doniczkę do troszkę większej i uzupełnić podłożem,będziesz miał pewność,że nie uszkodzisz korzenie,a we właściwym czasie przesadzisz roślinę do jednej doniczki :D
Pozdrawiam Iwona
iwka
 
Posty: 228
Z nami od: 15-07-2011, 07:06
Lokalizacja: Niemstów k.Cieszanowa,woj podkarpackie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. Alma Kee

Nieprzeczytany post Autor: Jan Ciepłucha Data » 16-06-2012, 11:22

Ryszard410 pisze: Proces chorobowy się zatrzymał, jednak zamierzam końce zainfekowanych liści obciąć. :?

Ryszard, no pewnie że obciąć i to z dużą nawiązką. Cięcie zasmaruj węglem drzewnym.
Pozdrawiam
Jan Ciepłucha

Nasze kolekcje, Borówka Amerykańska, Gospodarstwo Szkółkarskie
Fotografia użytkownika
Jan Ciepłucha
Administrator
 
Posty: 918
Z nami od: 01-07-2006, 06:00
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
  • Strona WWW
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. Alma Kee

Nieprzeczytany post Autor: titus1 Data » 17-06-2012, 08:21

Ale ją poraziło. Szkoda, zwłaszcza że to roślina jednoliscienna. Podejrzewam, że trzymałeś ją w swojej mini oranżerii.
W tym roku, podczas ostatniego deszczowego tygodnia moje cattleye pięknie ruszyły z nowymi korzeniami. Tyle że cały czas drżałem o atak grzybów, pomny zeszłorocznej porażki, kiedy to zaniedbywałem wietrzenia. Z drugiej strony spadki wilgotności w upalne południe jednak działa na rośliny.
Ja bym tą roślinę zostawił w spokoju, skoro szuka wilgoci poza doniczką. Wygląda jak by jej to wystarczało.
titus1
 
Posty: 893
Z nami od: 13-03-2011, 23:11
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. Alma Kee

Nieprzeczytany post Autor: Ryszard410 Data » 17-06-2012, 19:49

Jan Ciepłucha pisze:no pewnie że obciąć i to z dużą nawiązką. Cięcie zasmaruj węglem drzewnym.

Posłuchałem i tak to wygląda.

Przed i po kopia.jpg

iwka pisze:moja propozycja wsadzić tą doniczkę do troszkę większej i uzupełnić podłożem

Nie zdzierżyłem i przesadziłem , bardzo ostrożnie. Zobaczymy czy się udało.

Przesadzona.JPG
Przesadzona.JPG (66.55 KiB) Przeglądane 2472 razy

W głębi osłony psb i liścia dostrzegam ( przy pomocy lupki, coś jakby pochewkę. :o
Fotografia użytkownika
Ryszard410
 
Posty: 1547
Z nami od: 25-10-2010, 08:56
Lokalizacja: Łódź
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. Alma Kee

Nieprzeczytany post Autor: Robert Data » 17-06-2012, 19:59

A nie za głęboko trochę ją posadziłeś?
Krystian, C. skinneri należy do grupy dwuliściowych... co widać na załączonych zdjęciach. ;-)
Ryszard, obserwuj ją uważnie, bo choróbsko może się jeszcze czaić. Nb. ładna roślinka.
Trochę moich zdjęć...
Fotografia użytkownika
Robert
 
Posty: 654
Z nami od: 07-01-2011, 20:03
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. Alma Kee

Nieprzeczytany post Autor: Gośka Data » 25-09-2012, 20:31

Witam!
Ja również mam problem z Blc Alma Kee. Kupiłam ją w listopadzie zeszłego roku- dorosły okaz po kwitnieniu. Moją uwagę przykuło mokre położe w donicze i po wyjęciu rośliny okazało się , że wszystkie korzenie zgniły( ryzyko kupownania przez internet). Przesadziłam ją do nowego luźnego podłoża( kora, węgiel drzewny, pumeks, keramzyt), okryłam workiem foliowym, który zdejmowałam codziennie na chwilę i jedynie spryskiwałam podłoże. Roślina stała na południowym parapecie, ale była lekko osłonięta przed bezpośrednim słońcem. Liście pomarszczyły sie , ale wyrosła nowa psb a po około 3 miesiącach zaczeły rosnąć korzenie. Niestety urosły do ok 3 cm i koniec- być może przez to, że zaczęlam ją lekko przelewać wodą raz na tydzień. No i tak sobie stała do lata, w lecie wyrosła nowa psb, która wypuściła pochewke kwiatową. Korzenie nadal nie rosną- na nowej psb są zalążki nowych- jednak na razie śpią. Wyczytałam , że korzenie tej cattleyi dobrze regenerują się w podłożu z włókna kokosowego - ale nie wiem czy przesadzać teraz kiedy roślina chce kwitnąć, czy sie wstrzymać? Czy jeśli pozwolę jej zakwitnąć to czy nie osłabi się jeszcze bardziej- liście są teraz już mocno pomarszczone-oprócz tego najmłodszego.
Czy ktoś miał może podobny przypadek?
Załączniki
DSCF7905 (704 x 939).jpg
DSCF7906 (939 x 704).jpg
zalążki korzeni
Fotografia użytkownika
Gośka
 
Posty: 83
Z nami od: 29-01-2012, 19:34
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. Alma Kee

Nieprzeczytany post Autor: Gośka Data » 02-10-2012, 22:13

Nie zważajac na brak korzeni moja katlejka pokazała pąki. Kwiaty mogą być mniej dorodne w sytuacji kiedy roślina nie jest dobrze odżywiona ale cieszy mnie, że pomimo to chce kwitnąć. Na razie wstrzymałam sie z przesadzaniem do innego podłoża, zrobię to po kwitnieniu.
Załączniki
DSCF7919 (939 x 704).jpg
Fotografia użytkownika
Gośka
 
Posty: 83
Z nami od: 29-01-2012, 19:34
Na górę       Na dół

Poprzedni wątek     |     Następny wątek
Umieść nową wiadomość
Dodaj komentarz do wiadomości

Powrót do Dyskusje



  • ‹ Powrót do poprzedniej strony
  • Zespół administracyjny •
  • Zmień rozmiar tekstu
  • Drukuj
Hosting Telvinet, Wdrożenie DLACIEBIE.NET