Strona 1 z 1

Uwagi do Catleya mossiae

Nieprzeczytany postNapisane: 13-06-2012, 08:35
Autor Ryszard410
Tą Cattleye, mam drugi rok od wielkości NFS. Roślina w ubiegłym roku przyrosła ładnym pędem, lecz pochewki nie zobaczyłem. :(
Podlewałem w okresie wegetacji od kwietnia do września tj. do momentu kiedy przyrost rozwinął się w liść, wodą miękką 2-4 stopni N co tydzień, nawoziłem Agrecol żel zrównoważony (6,6,6) 1.5 mil na litr wody co drugie podlewanie, temperatura D/N 22-24 / 17-19 *C. Światło - małe okno zachodnie wymaga doświetlania lampą sodową około 6 godz dziennie. Wilgotność 50-70% , w nocy wilgotność, na skutek spadku temperatury wzrasta do 89-90% .
W tym sezonie pod koniec marca dostrzegłem rozpoczęcie wegetacji - ze śpiącego oczka przy podstawie starej psb wybił się zalążek nowego przyrostu. Dzisiaj, po prawie trzech miesiącach wygląda dość imponująco. Ostatni obrazek ukazuje początek rozwijającego się liścia.

Cat.mossiae.jpg

W porównaniu do poprzedniego roku zmieniłem częstotliwość podlewania , nie dopuszczam, by podłoże przeschło, a z nim korzenie. Biorąc pod uwagę w miarę stabilne warunki 'klimatyczne' w moim ogródku i wielkość pojemnika w jakim roślina jest posadzona (skorupa orzecha kokosowego) podlewam przez zamaczanie co 3-4 dni. Wszystko zależy od temperatury, która w dni słoneczne podnosi się do 26*C. Nawożenie zmienne - Agrocol żel, Biohumus, Bloosom Booster co drugie podlewanie. Z obserwacji wynika, że zmiana dała pozytywne efekty, nowa psb zaczyna wykształcać liść. W poprzednim okresie nastąpiło to dużo później.

Re:Uwagi do Cattleya.mossiae - Ryszard

Nieprzeczytany postNapisane: 13-05-2016, 10:09
Autor KarolW
Ryszardzie,
widzę, że w końcu dogadałeś się ze swoimi Cattleya :). Rozumiem, że pierwszy raz doświetlałeś zimą?

pozdrawiam,
Karol

Re: Uwagi do Catleya mossiae

Nieprzeczytany postNapisane: 13-05-2016, 16:11
Autor Ryszard410
To dużo powiedziane bo mam jeszcze parę roślin tego rodzaju z którymi nie mogę się dogadać. Jak to w storczykach trzeba czasu i cierpliwości. Starałem się w dz.Moje doświadczenia. systematycznie, choć nie tak zawsze, opisać to co z tą katlejką 'wyprawiałem'. Myślę, że łut szczęścia i diody, ale też moje zabiegi dały ciekawy efekt. Chociaż któż to wie czy uda mi się powtórzyć takie kwitnienie.
Oby. ;)

Re: Uwagi do Catleya mossiae

Nieprzeczytany postNapisane: 14-05-2016, 15:22
Autor KarolW
Pytałem w dużej mierze dlatego, że zaciekawiła mnie informacja o bulwie, która wyrosła w zimie i od razu zakwitła. Oznaczałoby to, że doskonałe efekty z niektórymi gatunkami Cattleya można osiągnąć bez okresu spoczynku?

pozdrawiam,
Karol