Strona 1 z 1

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 08-07-2012, 18:53
Autor iwka
Witam Brassocattleya Maikai mam parę dni,jeśli ktoś uprawia tego storczyka to proszę o porady ;)

Zdjęcie0101.jpg
Zdjęcie0101.jpg (46.1 KiB) Przeglądane 32630 razy

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 09-07-2012, 13:28
Autor martarej
Witam.
Też mam, ale patrząc na wielkość mojej rośliny - ja będę dłużej czekała na kwitnienie. Jeśli chodzi o uprawę - znalazłam tyle informacji: światło dużo, ale rozproszone, podlewanie po przeschnięciu podłoża, temperatury umiarkowane do ciepłych, bez spoczynku.
Po mojemu - nigdy nie dała się oparzyć, nawet wściekłe słońce przed weekendem majowym jej nie ruszyło (w przeciwieństwie do trzech innych katleji, które oparzyłam okrutnie), więc cieniówka jest raczej pro forma. Podlewanie - nad tym pracuję i poprawiam błędy ubiegłoroczne. Błędem było przesychanie całkowite podłoża, bo wydaje się że w okresie wegetacji lekko wilgotne korzenie w grubym podłożu są bardzo wskazane. I okres spoczynku - krótki, ale jest. Wprowadzam wczesną jesienią (październik) a w grudniu powinnam spodziewać się kwitnienia. I tu pytanie - czy aby powinnam? Pewnie jeszcze poczekam :lol:

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 09-07-2012, 15:21
Autor Agnieszka i Marek
martarej pisze:Witam.
Po mojemu - nigdy nie dała się oparzyć, nawet wściekłe słońce przed weekendem majowym jej nie ruszyło


Mnie się udało, więc jednak proponuję pod cieniówką. Pzdr.

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 09-07-2012, 16:24
Autor katpio
Ten storczyk jest super! Poluje na niego od jakiegoś czasu ale niestety nie mogę go spotkać w sprzedaży. Czy ktoś może wie gdzie można go "spotkać"? :-) Dziękuję z góry :-)

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 09-07-2012, 17:24
Autor martarej
Panie Marku - a może coś jeszcze Pan dopowie? Wiem, że kwitła u Was w tamtym roku.
A ten okres spoczynku? U Wlodarczyka (Großräschener Orchids) wszystkie blc są "no rest period". A ja w zeszłym roku zasuszyłam całkowicie jedną, jedyną, oczekiwaną pochewkę, bo choć wilgotność była na poziomie 50%, to podlewałam skąpo od jesieni.

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 09-07-2012, 19:31
Autor Leokadia
Marto rośliny pięknie się prezentują na balkonie, ale te Twoje doniczki są fantastyczne :o Gdzie takowe można dostać?
Mam wrażenie, że są dość wysokie, możesz zamieścić zdjęcia na wysokości oczu?

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 09-07-2012, 20:39
Autor Renia T
Przypominam sobie, że kiedyś Robert takie prezentował, bodajże w OB w Krakowie można je nabyć, ale to już Roberta trzeba "przycisnąć"o więcej informacji...wydają się być idealne z uwagi na te otwory, korzenie się wietrzą aż miło, ale z kolei jak tak powyłażą sobie otworami, to przesadzanie chyba tylko metodą Jana wkładając całość do większej doniczki ... ;)

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 09-07-2012, 21:31
Autor iwka
Bardzo się cieszę,że tyle osób włączyło się do dyskusji,wreszcie dział o cattleyach może coś ruszy :lol:
Marto popieram Leokadię,doniczki bardzo fajne,widać,że cattleye dobrze w nich rosną.
Gdzie takie można kupić?

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 09-07-2012, 21:35
Autor MarzenaNM
Widziałam takie na allegro... co do zasuszenia pochewki, wyczytałam, że między innymi dzieje się tak przy zbyt wysokich temperaturach nocą i przypuszczam, że tak się stało u mojej forbesii :(

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 11-07-2012, 03:38
Autor Agnieszka i Marek
martarej pisze:Panie Marku - a może coś jeszcze Pan dopowie? Wiem, że kwitła u Was w tamtym roku.
A ten okres spoczynku? U Wlodarczyka (Großräschener Orchids) wszystkie blc są "no rest period". A ja w zeszłym roku zasuszyłam całkowicie jedną, jedyną, oczekiwaną pochewkę, bo choć wilgotność była na poziomie 50%, to podlewałam skąpo od jesieni.


Nie kwitła i całkiem nie wiem dlaczego. No mam jakieś podejrzenia ale nic pewnego. Też zasuszyła pochewki bez wyraźnej przyczyny i na pewno nie na skutek zbyt skąpego podlewania :mrgreen:. Rośnie za to bardzo ładnie. Okres spoczynku sama sobie zrobiła. Nic się nie działo od listopada do kwietnia.

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 11-07-2012, 13:07
Autor katpio
Szczegółowa uprawa jest opisana tutaj -> http://www.roslin-menazeria.net/1267,25 ... ccaos.html

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 12-07-2012, 06:21
Autor Ryszard410
martarej pisze:A ja w zeszłym roku zasuszyłam całkowicie jedną, jedyną, oczekiwaną pochewkę, bo choć wilgotność była na poziomie 50%, to podlewałam skąpo od jesieni.

Agnieszka i Marek pisze:zasuszyła pochewki bez wyraźnej przyczyny i na pewno nie na skutek zbyt skąpego podlewania

Mnie się jednak wydaje, że jedną z zasadniczych przyczyn zasuszenia pochewek kwiatowych jest za mała wilgotność powietrza wokół rośliny. Tak Brassavola jak i C. bowringiana , będące rodzicami maikai kwitną przy wilgotności względnej zbliżonej do 80% . Obserwuję to u swoich dwulistnych. Jak poszły na 'wycug' umieszczone w plastikowych skrzynkach na kwiaty wypełnionych w 1/3 stale mokrym żwirem efekt był widoczny tak w dorodności przyrostów jak i kwitnieniu. Nie są to doświadczenia zbyt długie w czasie ale .... , wilgotność oscylowała miedzy 60-90 %. W tym sezonie jest podobnie.
Istotnym jest także różnica temperatur dzień i noc. Dla mnie utrzymanie tego parametru - D- 23-25*C / N- 15-17* , mimo górek, jest trudne. W czerwcu temperatury były niższe o około 3* a lipiec podniósł je o 3-4* w górę. Jak dotychczas przyrosty się rozwijają, ale co będzie z pochewkami i kwitnieniem. :?: Trzeba poczekać ze dwa miesiące.

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 13-07-2012, 23:58
Autor Agnieszka i Marek
Ryszard410 pisze:Mnie się jednak wydaje, że jedną z zasadniczych przyczyn zasuszenia pochewek kwiatowych jest za mała wilgotność powietrza wokół rośliny. Tak Brassavola jak i C. bowringiana , będące rodzicami maikai kwitną przy wilgotności względnej zbliżonej do 80% .


Obyś nie miał racji Ryszardzie. Nasza Maikai kwitła dwa lata temu na parapecie a w zeszłym roku nie, pomimo tego, że rosła silnie a psb wyrastały większe niż 2 lata temu. To moja wina a nie wilgotności powietrza.

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 14-07-2012, 07:41
Autor Ryszard410
No i właśnie, roślina nie maszyna ;) nie musi kwitnąć każdego roku nawet jeżeli miała takie same warunki uprawy. A czy miała :?: Byłoby ciekawe gdybyś podał Marku parametry w jakich żyła. Warunki jakie stwarzamy swym roślinom na parapetach dalekie są od tych w jakich rosną w naturze i dlatego nieduże wahnięcia w temperaturze, natężeniu słońca, wilgotności itd. mogą się przyczynić do takiego zachowania.
Jeden z naszych znajomych 'forumowych' ma od bodajże 10 lat C.maxima , wielkie krzaczysko uprawiane w warunkach prawie idealnych, nie kwitło ani razu. :o , dlaczego :?:

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 14-07-2012, 08:20
Autor Renia T
Obyś nie miał racji Ryszardzie. Nasza Maikai kwitła dwa lata temu na parapecie a w zeszłym roku nie, pomimo tego, że rosła silnie a psb wyrastały większe niż 2 lata temu. To moja wina a nie wilgotności powietrza.


Rety jak to zabrzmiało. :lol:
Naprawdę mnie zaciekawiłeś, bo skoro rosła silnie i psb dorodne, ładniejsze jak w ubiegłym sezonie :o , zdradź nam, proszę, na czym polega ta wina, może winowajców jest więcej. ;)
Może być nawet tylko hipoteza.

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 14-07-2012, 10:27
Autor Jan Ciepłucha
Te roślinki na zdjęciach są jeszcze młode, małe, więc chcą najpierw urosnąć. Moja rozrośnięta kępa przyrasta 2 razy w roku. Teraz na wiosennych przyrostach pochewki zaschną. Ale jesienią wypuszcza drugi rzut przyrostów. Zimą te jesienne kwitną z marszu, ale i te letnie też kwitną w tym samym czasie.

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 14-07-2012, 14:26
Autor Agnieszka i Marek
Renia T pisze:Rety jak to zabrzmiało. :lol:
Naprawdę mnie zaciekawiłeś, bo skoro rosła silnie i psb dorodne, ładniejsze jak w ubiegłym sezonie :o , zdradź nam, proszę, na czym polega ta wina, może winowajców jest więcej. ;)
Może być nawet tylko hipoteza.


No bo gdyby faktycznie te 80% wilgotności to nigdy by mi nie zakwitła. W porywach ma 80%a zazwyczaj latem 50-60% a zimą 30%. Wydaje mi się że powodem zasychania pochewek są roztocza. Na liściach pokrytych grubą kutykulą prawie ich nie widać za to intensywnie uszkadzają najdelikatniejsze części roślin - młode przyrosty, czubki korzeni i właśnie pochewki. To taka hipoteza...

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 14-07-2012, 14:35
Autor Renia T
A czy taki zmasowany atak jest jakoś widoczny, macie jakieś zdjęcia? No i jak z tym walczycie?
Decis jak już gdzieś czytałam?

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 14-07-2012, 15:01
Autor Agnieszka i Marek
Renia T pisze:A czy taki zmasowany atak jest jakoś widoczny, macie jakieś zdjęcia? No i jak z tym walczycie?
Decis jak już gdzieś czytałam?

U nas w tym roku są widoczne bo pierwszy raz od nie pamiętam jak dawna rośliny nie poszły do ogrodu ( znaczy większość) a "ekologiczną" metodą jest spłukiwanie liści dużą ilością wody i nie pryskałem wiosną bo wełnowca nie było dużo. Zazwyczaj dwa razy w roku pryskam prewencyjnie na wełnowca mospilanem.
A chemicznie tak. Decis, Mospilan, - zasadniczo wszystkie pyretroidy i neonikotynooidy, większość fosforoorganicznych, stary actellic. One mają działanie roztoczobójcze tylko nie zawsze jest to napisane na etykietach. Decis i sadofos to ten sam środek. Na sadofosie jest napisane, ze na przędziorki a na decisie nie.
Objawy są tak różne jak różne roztocza. Pajęczynka zdarza się najrzadziej - znaczy ostatni raz miałem z 15 lat temu na palmie. Srebrzyste punkciki na liściach rzadko. Bardzo często będą to tylko matowe, bez połysku liście. Zasychające czubki korzeni. Może brassia piromana miała rozkruszka korzeniowego? Zaczęła rosnąć po chemii... W każdym razie u nas po oprysku miesiąc temu pięknie rosną korzenie wandy.

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 14-07-2012, 17:05
Autor iwka
Jan Ciepłucha pisze:Te roślinki na zdjęciach są jeszcze młode, małe, więc chcą najpierw urosnąć. Moja rozrośnięta kępa przyrasta 2 razy w roku. Teraz na wiosennych przyrostach pochewki zaschną. Ale jesienią wypuszcza drugi rzut przyrostów. Zimą te jesienne kwitną z marszu, ale i te letnie też kwitną w tym samym czasie.


No to sobie jeszcze poczekamy na kwiaty :roll: a ja myślałą,że może w tym roku zakwitnie
Panie Janie proszę napisać coś o uprawie tego storczyka,jak Pan go uprawia?
U Pana pięknie kwitła ;)

Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 15-07-2012, 09:50
Autor Jan Ciepłucha
Agnieszka i Marek pisze: Na liściach pokrytych grubą kutykulą prawie ich nie widać za to intensywnie uszkadzają najdelikatniejsze części roślin - młode przyrosty, czubki korzeni i właśnie pochewki.

Oj, coś tutaj Agnieszka i Marek za bardzo popuścili wodze wyobraźni.
Roztocza, tak przędziorki jak i mniejsze przędzioreczki widać. Jak ktoś ma kiepski wzrok, wystarczy lupa. Nigdy nie widziałem i nie słyszałem żeby uszkadzały korzenie.
No i wcale nie uszkadzają najdelikatniejszych części roślin. Nie żerują na młodych przyrostach, tak jak mszyce, a na starych liściach. Przędziorki najczęściej występują na śpiochach, dendrobiach i innych cienkolistnych, ale bywają też i na falenopsisach. Nigdy ich nie widziałem na katlejach, na Maikai też, ale wykluczyć się nie da. Do zwalczania używam mieszanki Nissorunu z Talstarem. W domu oczywiście nie można, ale latem wystawiając na zewnątrz na dobę.
Uprawa? Żadnych cudów. Traktuję jak wszystkie inne. Jak wyrasta z doniczki, wstawiam w większą. Podlewane raz w tygodniu, a jak jestem, czasem 2 razy, po obrzeżach. Środek znacznie rzadziej, co 2 tygodnie, zimą co miesiąc. Nawożenie: Guano z Florowitem w okresie wzrostu korzeni 2-3 razy w roku.

Re: Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 05-08-2012, 06:23
Autor iwka
Moja roślina może nie jest duża,ale raczej zdolna do kwitnienia,bo jest na niej zeschnięty pęd kwiatowy i na nowych przyrostach ma 2 pochewki kwiatowe.Ciekawe czy zakwitnie :?:

Re: Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 16-09-2012, 17:39
Autor iwka
Witam
tak jak wcześniekj pokazywałam ,moja roślina nie jest zbyt duża ale zauważyłam ,że na 3 bulwkach ma pochewki kwiatowe i wypusciłą kolejne przyrosty.Czy jest możliwość ,że zakwitnie?

Re: Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 11-02-2013, 12:43
Autor katpio
Zakwitła moja Bc. Maikai 'Louise' :mrgreen:

Re: Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 19-02-2013, 17:45
Autor Robert
Świetne kwitnienie jak na tak małą roślinę.
Co to będzie za kilka lat? Już widzę tę burzę kwiatów.
Moje gratulacje. Pozdrawiam, r.

Re: Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 05-01-2014, 08:17
Autor iwka
Witam
moja roślina ładnie się rozrosła i ma 21 pąków,mam nadzieję,że rozkwitną i ujrzę kwiaty.
pozdrawiam

Re: Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 17-12-2017, 17:29
Autor renatabaczek
Zakwitła niezawodna Bc Maikai. Podzieliłam ją latem ( co raczej nie było dla niej przyjemne, vide żółknące liście na zdjęciu). Jednak wypuściła nowe psb i zakwitła :)

DSC03973 (Copy).JPG
DSC03973 (Copy).JPG (23.48 KiB) Przeglądane 31289 razy

Re: Brassanthe Maikai (Brassocattleya Maikai)

Nieprzeczytany postNapisane: 17-12-2017, 17:57
Autor Dorra
Przepiękne kwiaty... gratuluję!