Cattleya i pokrewne - Dyskusje

[Barbara J.]

Krzyżówka Laelii milleri x Laelii briegeri. Mały sympodialny litofit.
Mam ją od kilku miesięcy, stoi na tarasie południowym, więc ma i słońce i różnice temperatur.
Nie zmieniałam podłoża, a z tego z co widzę, rośnie w kamieniach.
Ale zainicjowała dwa tłuściutkie przyrosty i jeszcze coś....

Rośnie też kolejny mały przyrost.

W związku z tym przeżywam rozterki, bo w zasadzie zbliża się czas spoczynku, a tu roślinie nie chce się chyba spać.
Na razie jeszcze jest w ogródku, ale niedługo trzeba będzie wnieść do domu.
Co robić? Dać do chłodniejszego pomieszczenie na zimowanie, czy może na ciepły, południowy parapet?

[Renia T]

W związku z tym przeżywam rozterki, bo w zasadzie zbliża się czas spoczynku, a tu roślinie nie chce się chyba spać.
Na razie jeszcze jest w ogródku, ale niedługo trzeba będzie wnieść do domu.
Co robić? Dać do chłodniejszego pomieszczenie na zimowanie, czy może na ciepły, południowy parapet?

U mnie też nic nie wskazuje by cattlejaste chciały iść spać. Co prawda rykowiska nie należy kojarzyć z nawożeniem, ale z jesienią a i owszem, dlatego powoli zmniejszam nawożenie.
Ja cierpliwie poczekam aż przyrosty osiągną dojrzałość, potem ograniczę podlewanie.

Twoja roślinka wymaga ciepłych dni i chłodnych nocy, dużo światła i sporo wilgotności powietrza, więc przed Tobą trochę gimnastyki.
Ale ten tłuściutki przyrost i jego zawartość będzie dobrą motywacją.

[Barbara J.]

Dziękuję, Reniu.
Dzisiaj zrobiło się cieplej, ale wniosłam już rośliny do domu.
Najciekawsze jest to,. że te w domu skończyły już rosnąć, natomiast te z ogrodu są jeszcze w trakcie...
Najlepiej chyba będzie na dzień dać na parapet południowy, na noc wynieść do chłodniejszego pomieszczenia...
I chyba się poświęcę, może coś z tego dobrego wyniknie....?