Strona 1 z 1

Cattleya x Trianae

Nieprzeczytany postNapisane: 02-06-2013, 18:37
Autor Silanka
W zeszłym roku dostałam krzyżówkę Cattleya x Trianae w prezencie. Z tego co się dowiedziałam od darczyńcy została kupiona w łódzkiej palmiarni. Liście miała jasnozielone, w tym roku stała przy szybie na parapecie wschodniego okna i dostała trochę za dużo światła i stąd prawdopodobnie te żółte smugi.
Martwią mnie te plamy na liściach, były już gdy dostałam tą katleję. Nie powiększają się, kilka jest zapadniętych. Po zakupie liście miały widoczne ślady oprysków, ja zrobiłam jej oprysk Bioseptem.
W marcu zauważyłam, że najstarsza bulwa zrobiłam się brązowa i miękka, więc wycięłam ją całą, korzeni już nie miała.
Niepokoi mnie również wielkość przyrostów, w poprzednim sezonie wyrosły jej trzy cherlawe pseudobulwy , które wzrost zakończyły dopiero w listopadzie :( Widoczne fioletowe plamy na liściach 3 najmłodszych psb nie są zapadnięte, czas pokaże czy zrobią się takie jak na starszych czy nie.
Nie wiem, czy pryskać ją dalej Bioseptem czy może jakimś innym środkiem. Czy może radykalnie - wyciąć liście z plamami ??
Uprawiam ją jak pozostałe katlejaste. Gdy ją dostałam, od razu przesadziłam ją do glinianej doniczki , jako podłoże zastosowałam mieszankę: gruba kora, kawałki styropianu, keramzyt oraz drobny węgiel drzewny. Podlewam ją deszczówką z dodatkiem odstanej wody kranowej. Nawożę w czasie wzrostu. Zimą, gdy nie wykazywała oznak wzrostu podlewana była tak żeby bulwy nadmiernie nie wyschły.
Obecnie jest na dworze, widzę że rosną dwa nowe przyrosty, tylko obawiam się, że znowu roślina nie wykarmi dobrze wszystkich :|
Może ma ktoś jakieś sugestie ?

P1020796MAŁE.jpg
P1020797MALE.jpg
P1020799MALE.jpg

Będę wdzięczna za wskazówki.

Re: Cattleya x Trianae

Nieprzeczytany postNapisane: 06-06-2013, 11:42
Autor Silanka
Kolor liści nabrał zielonej barwy, to zasługa pochmurnych i deszczowych dni...po obejrzenie jeszcze raz liści doszłam do wniosku, że plamy powstają od słońca. Jeśli najmłodszym psb ściemnieją obecnie fioletowe plamy to moja teza się potwierdzi.

Re: Cattleya x Trianae

Nieprzeczytany postNapisane: 14-06-2013, 20:13
Autor Przemek Bożek
Jeśli roślina była miernej kondycji i trafiła do Ciebie osłabiona to nie jest niczym dziwnym, że pierwsze przyrosty w nowych dobrych warunkach u Ciebie wyrosły małe, bo rośliny 'nie stać' na większe, a musi się wzmocnić. Powinnaś się cieszyć, że wyrosły aż 3 ;) Już nie raz i nie dwa miałem przypadek, że Cattleya słaba w jednym sezonie tworzy słaby przyrost, aby kolejnym razem dać większy i później już normalny. Nie masz się czym martwić, następne powinny być udane i kwitnące ;)
Co do plam to raczej nie są od słońca a od infekcji przebytej/aktualnej. Też mam na niektórych Cattleya podobne zmiany na liściach ale nie powiększają się więc nie zwracam na nie uwagi.

Re: Cattleya x Trianae

Nieprzeczytany postNapisane: 15-06-2013, 13:29
Autor Silanka
Dziękuje za wyjaśnienie. Zastanawia mnie jak traktowali ją w palmiarni, warunki powinna mieć idealne: ciepło, wilgotno, dużo słońca, a na starych psb nie widać pozostałości po kwitnieniach. Być może tak jak piszesz z powodu nie zwalczonej infekcji, Cattleya była na tyle osłabiona że nie była w stanie wytworzyć kwiatostanów na starych psb.
Plamy się nie powiększają, jednak dla spokoju zastosuje oprysk z Miedzianu, a w późniejszym czasie z Bioseptu.
Muszę się wybrać do sklepu ogrodniczego. Czy na tego typu infekcje lepszy jest Topsin czy Amistar?

Re: Cattleya x Trianae

Nieprzeczytany postNapisane: 21-06-2013, 19:48
Autor ajania
Silanka, ja w przypadku podobnych zmian na liściach otrzymałam radę aby zastosować Topsin i Previcur zmieszane razem, przygotowane według zalecenia na opakowaniu.

Re: Cattleya x Trianae

Nieprzeczytany postNapisane: 22-06-2013, 21:13
Autor Silanka
Aniu dziękuje za radę, właśnie muszę wybrać się na zakupy, bo skończył mi się Topsin, a Previcur stracił ważność :|

Re: Cattleya x Trianae

Nieprzeczytany postNapisane: 23-06-2013, 12:19
Autor titus1
A jesteś pewna, że Previcurem można pryskać? W ulotce jest napisane, że służy do podlewania a nie oprysków. Poza tym NIE POWINNO się mieszać dwóch preparatów, ponieważ może wystąpić niebezpieczna dla rośliny interakcja składników! Normalnie powinno się stosować naprzemiennie, z odstępami co najmniej 3 dni.

Re: Cattleya x Trianae

Nieprzeczytany postNapisane: 23-06-2013, 15:41
Autor Silanka
Previcurem opryskiwałam sadzonki Cattleya Labiata wyciągnięte z agaru, robiłam to co tydzień. Opryski były na fytoftorozy.
Mieszać Topsinu i Previcuru nie będę, ale na przemian zastosuję.

Re: Cattleya x Trianae

Nieprzeczytany postNapisane: 23-06-2013, 17:55
Autor Robert
titus1 pisze:A jesteś pewna, że Previcurem można pryskać? W ulotce jest napisane, że służy do podlewania a nie oprysków.

Krystian, musimy mieć inne ulotki, bo w mojej stoi, cyt. „Środek stosuje się do opryskiwania roślin oraz doglebowo poprzez odkażanie podłoża i podlewanie.” Biorąc również pod uwagę skład preparatu (Previcur Energy 840 SL, bo o tym, myślę, mówimy) można dojść, po pewnych poszukiwaniach, do wniosku, że można go również używać do opryskiwania roślin. Tyle na temat metod stosowania.
Dodam jeszcze, że jeśli preparat nie jest przeterminowany więcej niż jakieś pół roku, to można go z powodzeniem użyć, o ile był przechowywany we właściwej temperaturze (tutaj między 0 a 30°C).
Na rzeczone plamy zastosowałbym osobiście oprysk Miedzianem.
Z pozdrowieniami, r.

Re: Cattleya x Trianae

Nieprzeczytany postNapisane: 26-06-2013, 10:20
Autor titus1
Robercie, uwierz mi, ja szukałem na ulotce tego słowa o opryskach! Jak byk stało że do odkażania, podlewania, ale nic o opryskach. Nawet Danusia Pańczyk miała wątpliwości.

Re: Cattleya x Trianae

Nieprzeczytany postNapisane: 26-06-2013, 11:38
Autor Robert
No cóż pozostaje mi już tylko uwierzyć w to co piszesz... więc wierzę Ci, że w twojej ulotce nie napisano nic o opryskiwaniu.
Mój Previcur Energy 840 SL, wyprodukowany przez firmę Bayer, wg punktu I, można stosować poprzez podlewanie i opryskiwanie. Nie ma więc wątpliwości. Dodam jeszcze, że Previcur 607 SL (dzisiaj chyba już nie do kupienia) wg instrukcji stosuje się tak samo (podlewanie i opryskiwanie).
Na koniec dodam, że od lat stosuję ten fungicyd na oba sposoby i nigdy nie zaobserwowałem żadnych negatywnych reakcji roślin (nawet u roślin wrażliwych na systemiczne środki przeciwgrzybicze, np. Oncidium), wręcz przeciwnie, następuje poprawa ich kondycji i zauważalny lepszy wzrost. To tyle ode mnie.
Życząc zdrowych roślin i obfitych, wystawowych kwitnień pozdrawiam, r.