Cattleya x Trianae
W zeszłym roku dostałam krzyżówkę Cattleya x Trianae w prezencie. Z tego co się dowiedziałam od darczyńcy została kupiona w łódzkiej palmiarni. Liście miała jasnozielone, w tym roku stała przy szybie na parapecie wschodniego okna i dostała trochę za dużo światła i stąd prawdopodobnie te żółte smugi.
Martwią mnie te plamy na liściach, były już gdy dostałam tą katleję. Nie powiększają się, kilka jest zapadniętych. Po zakupie liście miały widoczne ślady oprysków, ja zrobiłam jej oprysk Bioseptem.
W marcu zauważyłam, że najstarsza bulwa zrobiłam się brązowa i miękka, więc wycięłam ją całą, korzeni już nie miała.
Niepokoi mnie również wielkość przyrostów, w poprzednim sezonie wyrosły jej trzy cherlawe pseudobulwy , które wzrost zakończyły dopiero w listopadzie
Widoczne fioletowe plamy na liściach 3 najmłodszych psb nie są zapadnięte, czas pokaże czy zrobią się takie jak na starszych czy nie.
Nie wiem, czy pryskać ją dalej Bioseptem czy może jakimś innym środkiem. Czy może radykalnie - wyciąć liście z plamami ??
Uprawiam ją jak pozostałe katlejaste. Gdy ją dostałam, od razu przesadziłam ją do glinianej doniczki , jako podłoże zastosowałam mieszankę: gruba kora, kawałki styropianu, keramzyt oraz drobny węgiel drzewny. Podlewam ją deszczówką z dodatkiem odstanej wody kranowej. Nawożę w czasie wzrostu. Zimą, gdy nie wykazywała oznak wzrostu podlewana była tak żeby bulwy nadmiernie nie wyschły.
Obecnie jest na dworze, widzę że rosną dwa nowe przyrosty, tylko obawiam się, że znowu roślina nie wykarmi dobrze wszystkich
Może ma ktoś jakieś sugestie ?
Będę wdzięczna za wskazówki.
Martwią mnie te plamy na liściach, były już gdy dostałam tą katleję. Nie powiększają się, kilka jest zapadniętych. Po zakupie liście miały widoczne ślady oprysków, ja zrobiłam jej oprysk Bioseptem.
W marcu zauważyłam, że najstarsza bulwa zrobiłam się brązowa i miękka, więc wycięłam ją całą, korzeni już nie miała.
Niepokoi mnie również wielkość przyrostów, w poprzednim sezonie wyrosły jej trzy cherlawe pseudobulwy , które wzrost zakończyły dopiero w listopadzie
Nie wiem, czy pryskać ją dalej Bioseptem czy może jakimś innym środkiem. Czy może radykalnie - wyciąć liście z plamami ??
Uprawiam ją jak pozostałe katlejaste. Gdy ją dostałam, od razu przesadziłam ją do glinianej doniczki , jako podłoże zastosowałam mieszankę: gruba kora, kawałki styropianu, keramzyt oraz drobny węgiel drzewny. Podlewam ją deszczówką z dodatkiem odstanej wody kranowej. Nawożę w czasie wzrostu. Zimą, gdy nie wykazywała oznak wzrostu podlewana była tak żeby bulwy nadmiernie nie wyschły.
Obecnie jest na dworze, widzę że rosną dwa nowe przyrosty, tylko obawiam się, że znowu roślina nie wykarmi dobrze wszystkich
Może ma ktoś jakieś sugestie ?
Będę wdzięczna za wskazówki.