Reanimacja
O kłopotach nękających miłośników katlei i pochodnych wspominano przy okazji różnych wpisów. Chciałbym trochę to uporządkować z Waszą pomocą, czyli tych którzy mają u siebie te magiczne storczyki. Ja nie uważam się za znawcę, mam kilka Blc, natomist jestem miłośnikiem pokrewnego rodzaju, czyli brassavoli i ich hybryd. Niestety i mi trafiają się kłopoty zawinione przeze mnie (chyba z braku doświadczenia, ale je systematycznie eliminuje
), jak i te, które docierają z nowo zakupionymi egzemplarzami, szczególnie dotyczy to katlei i pochodnych rosnących tylko w sphagnum. Oczywiście chodzi mi o problem utraty korzeni (częściowo lub w całości) i doprowadzenia do ponownego ich wytworzenia i wzrostu. Z własnego doświadczenia wiem, że storczyki z tej grupy są bardzo żywotne i odpowiednio postępując można je z powodzeniem reanimować. Podawajcie swoje rozwiązania tego problemu.
Pomijam w tym temacie storczyki zainfekowane patogenami.
Pomijam w tym temacie storczyki zainfekowane patogenami.