logo forum

Cattleya i pokrewne - Dyskusje

Strona główna forum | Biblioteka | Szukaj | Problemy techniczne | Zarejestruj się | Zaloguj się | Strona główna Strona główna Storczyki.pl
Storczykowe "Gadu-Gadu" | Prezentujemy kwitnienia | Gatunki botaniczne
Cattleya i pokrewne | Cataseta i pokrewne | Dendrobium - gatunki i hybrydy | Powiększamy kolekcje

Przejdź do zawartości

Powrót do listy wiadomości

Tytuł: Cattleya i jej kaprysy

Umieść nową wiadomość
Pokaż pierwszy nieprzeczytany post

Tytuł: Cattleya i jej kaprysy

Nieprzeczytany post Autor: Russski Data » 23-12-2015, 09:23

Witajcie, może ktoś z Was pomoże rozwikłać mi zagadkę z cattleyami.
Wszystko ładnie pięknie, pojawiają się pochewki, pączki, kwiaty... no i właśnie zanim zdążą do końca się roztorzyć zamierają.
Płatki się otwierają i zaczynają usychać, właśnie obserwuję to w 2 hybrydach na raz.
Człowiek czeka na ta kwiaty, a one nie cieszą oczu nawet przez 1 dzień.
Może macie jakieś pomysły, rady?

Podlewam średnio co 7-10 dni, parapet południowy. Nie przesadzam z nawozami, temperatura około 21'c.
Russski
 
Posty: 38
Z nami od: 05-11-2013, 10:10
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Cattleya i jej kaprysy

Nieprzeczytany post Autor: titus1 Data » 24-12-2015, 20:30

Zbyt duże stężenie etanu/etylenu w domu? Zbyt bliskie sąsiedztwo cytrusów lub kosza na śmieci.
titus1
 
Posty: 893
Z nami od: 13-03-2011, 23:11
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Cattleya i jej kaprysy

Nieprzeczytany post Autor: Renia T Data » 27-12-2015, 10:50

Do tego co titus dorzucam nasze zwykłe codzienne jabłka, bardzo przyspieszają przekwit nie tylko storczyków.
Pozdrawiam, Renia
Fotografia użytkownika
Renia T
Kreator
 
Posty: 908
Z nami od: 13-01-2011, 14:53
Lokalizacja: Opolskie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Cattleya i jej kaprysy

Nieprzeczytany post Autor: gggoska Data » 27-12-2015, 11:20

U mnie Cattleya nie mogła rozkwitnąć z powodu zbyt suchego powietrza- pąki pęczniały ale były tak sklejone, że nie mogły się rozwinąć a gdy już im się udawało (trochę pomogłam) to po jednym dniu było po kwiatach. Zaczęłam kilka razy dziennie zamgławiać okolicę pąków i pomogło- kwiaty rozwijały się normalnie i cieszyły oko "aż 1,5 tygodnia"
gggoska
 
Posty: 336
Z nami od: 14-06-2012, 06:33
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Cattleya i jej kaprysy

Nieprzeczytany post Autor: Renia T Data » 01-01-2016, 13:31

Półtora tygodnia to króciutko, u mnie zwykle kwitną ok półtora miesiąca, oczywiście o ile w ogóle łaskawie zechcą zakwitnąć... :lol:
Tutaj trzeba doczytać, bo niektóre gatunki nie lubią podlewania w czasie kwitnienia inne jak najbardziej...cóż focha czasami mają jak każdy z nas. :roll: :lol:
Pozdrawiam, Renia
Fotografia użytkownika
Renia T
Kreator
 
Posty: 908
Z nami od: 13-01-2011, 14:53
Lokalizacja: Opolskie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Cattleya i jej kaprysy

Nieprzeczytany post Autor: Andy68 Data » 05-01-2016, 12:48

To i tak nic w porównaniu z kaprysami mojej roślinki, Cattleya mix z grupy jednoliściowych.
Kiedyś zamieszczę zdjęcia, bo prowadzę ją w doniczce w postaci wiszącej, ok. 1 cm nad podłożem i wyglada jak las namorzynowy :o .
Otóż na wiosnę wyrasta nowa psb, która gdzieś pod koniec sierpnia wytwarza pochewkę kwiatową. Pod koniec września zwykle zaczyna się sezon grzewczy, co oznacza definitywny "zgon" pochewki razem z ukrytym wewnątrz pakiem czy pąkami :( :x :evil: . Ale jednocześnie z tejże psb wyrasta nowa psb, i to b. szybko. Nie zawraca sobie głowy wytwarzaniem pochewki czy nawet korzeni, z rozchylającego się liścia od razu ukazują się pąki kwiatowe, które normalnie rozwijają się. W zeszłym roku był jeden kwiatek, w tym wyrosły aż 2 extra psb, razem 3 pąki, które niedługo się rozwiną :D :) :) .
Andy68
 
Posty: 37
Z nami od: 23-09-2013, 08:29
Lokalizacja: Warszawa
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Cattleya i jej kaprysy

Nieprzeczytany post Autor: Ryszard410 Data » 05-01-2016, 13:17

Sposób uprawy bardzo ciekawy bo zbliżony do warunków naturalnych tj. bez podłoża. Mam prośbę, zrób ze dwie fotki i pokaż (bez 'kiedyś') jak to wygląda, podaj jak sobie radzisz z podlewaniem, wilgotnością itp. Myślę, że byłby to ciekawy materiał do naśladownictwa w prowadzeniu tego rodzaju storczyków. :idea: Przyznaję się, że też przemyśliwałem by uprawiać katlejki jak Vandy, lecz brakowało mi pomysłu i może odwagi ;) jak to rozwiązać.
Fotografia użytkownika
Ryszard410
 
Posty: 1547
Z nami od: 25-10-2010, 08:56
Lokalizacja: Łódź
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Cattleya i jej kaprysy

Nieprzeczytany post Autor: Andy68 Data » 08-01-2016, 08:22

Miałem zamiar zaczekać do kwitnięcia, ale zaproszony zamieszczam kilka zdjęć :) .
Zwykła Cattleya mix z grupy jednoliściowych kupiona w OBI w 2013 r. za niecałe 4 zł po przekwitnięciu. Stoi na ogrzewanym grzejnikiem CO parapecie okna płn-wsch., mieszkanie na 8 piętrze, więc za oknem swobodna przestrzeń. Podlewana wodą zdemineralizowaną i 1-2 razy dziennie spryskiwana.
Tak wygląda dziś:
ogólny.jpg
Tak teraz wygląda roślina. Po lewej widoczna psb z 2 pąkami, bez pochewki kwiatowej, a także recepturki, których używam do formowania.

Storczyk rozrastał się wg schematu:
wzrost.jpg
Wzrost storczyka od chwili zakupu. Zaznaczyłem rok wykształcenia bulwy. Czerwone kółka to psb, które kwitły, bądź zakwitną, ceglasty - zupełnie "pusta" psb, niebieski - psb które wykształciły zasychające pochewki kwiatowe.

Zaraz po zakupie storczyk był przesadzony do przezroczystej, 15 cm średnicy, doniczki ze szczelinami i drenażem oraz typowym podłożem storczykowym, nasypanym tak, że nasady psb były w nim zanurzone. Kolejna psb zaczęła wyrastać od razu w górę, tak, że utworzył się pęd ok 1-2 cm nad podłożem. Jak wspominałem, pierwsza psb w 2014 r. wytworzyła pochewkę kwiatową, która zaschła pod koniec września. I prawie natychmiast wyrosła nowa psb, z której pąk wyrósł bez pochewki, a psb nawet nie wypuszczała korzeni, tak jej było pilno zakwitnąć :D .
Kwiat-2.jpg
Pojedyncze kwitnienie 2014/15.
.
Na dziś są dwie psb, jedna z 2 i jedna z jednym pąkiem.
Natomiast cała roślina prawie "wisi" w powietrzu, wsparta na korzeniach. Są one niesamowicie splątane, ponadto wyrosła cała grupa korzeni, które rosną sobie w powietrzu i przy okazji oplotły fiszkę, którą chciałem nakierować je do podłoża. Staram się, żeby nie zaschły, i teraz spryskuję je nawet 2 razy dziennie, ale mimo to trochę zasychają. starsze korzenie obrośnięte są mchem, który udało mi się utrzymać w stanie zielonym tylko w tej doniczce.
namorzynlepszypg.jpg
Tak wygląda plątanina korzeni utrzymująca w powietrzu roślinkę.

I jeszcze korzenie powietrzne
zblizenie plataniny.jpg

namorzyn.jpg

Niestety, na katlejach praktycznie się nie znam, staram się tylko odgadywać, co odpowiadałoby roślince. Dlatego trudno mi wyrokować, czy dałaby się uprawiać całkiem bez podłoża, jak Vandę. Zresztą jest tyle gatunków i mieszańców tego rodzaju, także mieszańców międzyrodzajowych, że raczej należałoby dopasować sposób uprawy do rośliny, a nie roślinę do sposobu uprawy. Eksperymentować może każdy :D .
Andy68
 
Posty: 37
Z nami od: 23-09-2013, 08:29
Lokalizacja: Warszawa
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Cattleya i jej kaprysy

Nieprzeczytany post Autor: Poop2055 Data » 23-01-2016, 21:17

Witaj.
Mam pytanie czy spryskujesz Cattleyce tylko podłoże czy też liście? Ja tylko podłoże i to co drugi dzień ,u jednej pseudobulwy liście sa bardzo jasno -zielone i jakby traciły turgot.ogólnie Cattleyka jest w dobrym stanie,wypuszcza nowe korzenie.
Prosze o odpowiedż.
Poop2055
 
Posty: 287
Z nami od: 05-08-2015, 18:42
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Cattleya i jej kaprysy

Nieprzeczytany post Autor: Andy68 Data » 26-01-2016, 09:00

Ja spryskuję mocno podłoże i te wiszące korzenie, nawet do dwóch razy dziennie, wyłacznie wodą zdemineralizowaną. Liście zamgławiam z dużej odległości, ale to jest raczej podnoszenie wilgotności, a nie bezpośrednie dostarczanie wody do liści. To jest mieszaniec, może nawet międzyrodzajowy (nie jestem w stanie tego określić), warunki uprawy ustalam "na nosa". Ogólnie jest jest trochę za sucho, ale za bardzo nie protestuje. Powodzenia.
Andy68
 
Posty: 37
Z nami od: 23-09-2013, 08:29
Lokalizacja: Warszawa
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Cattleya i jej kaprysy

Nieprzeczytany post Autor: Poop2055 Data » 26-01-2016, 16:39

U mojej Cattleyki nie ma jeszcze wystających korzeni(są widoczne nowe ,zielone korzenie wzdłuż doniczki i tuż pod podłożem) więc będę spryskiwała tylko podłoże,ale częściej :)
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
Poop2055
 
Posty: 287
Z nami od: 05-08-2015, 18:42
Na górę       Na dół

Poprzedni wątek     |     Następny wątek
Umieść nową wiadomość
Dodaj komentarz do wiadomości

Powrót do Dyskusje



  • ‹ Powrót do poprzedniej strony
  • Zespół administracyjny •
  • Zmień rozmiar tekstu
  • Drukuj
Hosting Telvinet, Wdrożenie DLACIEBIE.NET