Już na serio o tej malutkiej katlejce. W zimie należy ją podlewać bardzo oszczędnie, tym bardziej że liście ma skórzaste i twarde. Latwo się przystosowuje do małej ilości światła. U mnie stoi na parapecie północnego okna i jak widać nie wyciąga się do szyby i światła. Wilgotność powietrza 30-40% w zimie, gdy grzeją kaloryfery, w lecie wynosi u mnie 50-80%. Temperatura 24-26*C w zimie, w lecie bardziej naturalna. Po kwitnieniu, tydzień do dwóch jeszcze będzie miała okres spoczynku, ale potem będzie potrzebowała zasilania raz na tydzień 1/4 stężenia nawozów. Panuje opinia że ta katleja wytwarza łodygę kwiatową u nasady psb. Jednak jak się przejrzy zdjęcia w internecie to u większości roślin wyrasta ona, jak u mnie, ze szczytu psb. No i jak to ma być książkowo? Zapach kwiatów jest piękny, owocowo-landrynkowy, wyczuwalny na małym dystansie. Ponieważ jest to pierwsze kwitnienie przedstawianej rośliny, to mam nadzieję że w przyszłości będzie rzeczywiście silny. Po południu zapach zanika. Jak widać jest łatwa w uprawie parapetowej. Wysokość rośliny 10cm, zaś rzut poziomy to 28cm. Marta
W poprzednim roku nie kwitła bo dochodziła do siebie po wciornastkach. Za to tego roku kwitnie z dwóch psb. Cztery kwiaty ,silnie pachnące, to momentami zbyt dużo. Marta
Tegoroczne jesienne kwitnienie. Kolor się zmienił na jaśniejszy, bardziej rozwodniony ale za to są dwie łodygi kwiatowe po 2 kwiaty. Podejrzewam że to zasługa nawozu Iguana. Marta