Storczyki.pl

Nastaje koniec wegetacji roślin tej grupy storczyków. Niektórym z nas się udało i zagrzmiały im fanfary kwitnień , a niektórym jak np. mnie nie wyszło. Wierzę, że nie zrezygnujemy z prób w przyszłym sezonie wegetacyjnym i może się uda.
Myślę, że warto pokrótce opisać co robiliśmy, że się nie udało, albo podpowiedzieć nam w czym błądziliśmy, że mamy to co mamy. Wymiana doświadczeń jest ze wszech miar pomocna.

Ja też w tym roku nie mam się czym chwalić, mój Wine Delight powoli wchodzi w spoczynek, a pęd kwiatowy ususzył, jak jeszcze był bardzo mały Pierwszy raz mi się to zdarzyło. A szkoda, bo nakręcona poprzednimi sukcesami sprawiłam sobie w tym sezonie parę śpiochowych nowości. Jedno, co wiem na pewno, to że w tym sezonie posadziłam go do zbyt dużej doniczki (bo w ubiegłym roku w małej ciągle się przewracał), więc pewnie non stop miał mokro. Druga rzecz, że nie wszystkie korzenie były zagłębione w podłożu, bo nowy przyrost wyrósł dość wysoko. Sądzę, że brak kwiatów jest efektem mojego lenistwa, bo nie chciało mi się przesadzać tak, żeby więcej korzeni było zagłębionych w podłożu. Szkoda mi tylko tego zapachu. W przyszłym roku muszę się bardziej postarać.

Do Ryszarda: on ,,się spocił,, bo przerażała go ilość szkodników. Może były to przędziorki (bardziej prawdopodobne) , może wciornastki.
Do Amelii: na następny raz koniecznie na dno doniczki daj spory otoczak kwarcu lub granitu. W wolne przestrzenie daj wygotowany keramzyt. Wtedy w upały można obficie podlewać. Sam sobie pociągnie wodę, z nawozami oczywiście. Roślina nie będzie się przewracać. Moje śpiochy też część korzeni zawsze miały na powierzchni i nic z tego nie wynikało. Wyjątkiem był rok obecny, kiedy to wprowadziłam sobie wciornastki. Któreś tam stadium bytuje w podłożu i chyba dlatego b. dużo korzeni rosło mi w powietrze. Zobacz mój wpis ,,Gutacja,, i jak ratowałam Cycnoches chlorochillum. Całe szczęście w porę zadziałałam i uratowałam roślinę. Pewność będę mieć dopiero na wiosnę gdy się wszystkie obudzą. A może Twoje ,,zachwycające wino,, jest zbyt młode? Marta

Wybrane zdjęcia piękne!
A ja tak sobie czytam o Tych Waszych niepowodzeniach i nijak mnie to nie zniechęca, z pewnej, bardzo doniosłej i nieodległej okazji, mam ww otrzymać. I się zacznie jazda...

Rety rzeczywiście się gość spocił, choć upałów nie ma. Liście nieźle poszatkowane. Stawiam jak Marta na wciorniastki.

Nie jest zbyt młody. Już dwa razy kwitł, ale w tym roku się na mnie wypiął A niech mu będzie W końcu sama zawaliłam.
Reniu, powodzenia z tą krzyżówką, nie wątpię, że będziemy u Ciebie oglądać jego kwiaty To nie jest trudna roślina, mi tym razem nie zakwitł, bo z premedytacją pogwałciłam kilka zasad. To mam Tak jak pisałam, tylko zapachu mi żal, bo kwiaty pachną cudownie

Marta pisze:on ,,się spocił,, bo przerażała go ilość szkodników. Może były to przędziorki (bardziej prawdopodobne) , może wciornastki.

Pooglądałem przez szkiełko i głowy bym nie dał za wykluczenie przędziorków. W trakcie sezonu stosowałem Decis o15 EW metodą wacik. , a co do dojrzałości rośliny, to liczy sobie już trzeci rok jak otrzymałem małą psb. Ostatni przyrost, już śpiący ma około 10 cm. Czy to jeszcze zbyt młoda roślina by mogła się zdobyć na kwitnienie , fakt widziałem większe.

Moja roślina kwitła już na drugiej pseudobulwie, czyli pierwszej, która u mnie wyrosła po kupieniu rośliny z jedną psb.