Jakoś i ja przysnąłem jak niedźwiedzie gdzieś tam w górkach i storczykowate na moim parapecie. Te "
słabe łącza" zmobilizowały mnie do podzielenia się wiadomościami z pogranicza niemożliwości.
No bo jak być może gdy brak światła (słońca tej niby zimy niewiele), dzionek krótki, a i wilgotność przez te kaloryfery niedostateczna, "Śpiochy" zaczynają budzić się do życia.

i

.
Gdy z początkiem roku, spóźniony, przeczytałem post Marty, że jej
Cycnoches chlorochillum obudził sie, przetarłem oczy i uzbrojony w lupę zacząłem poszukiwania na psb moich roślin.
Ku zaskoczeniu zobaczyłem na Cycnodes Wine Delight 'COŚ' co po dwóch tygodniach okazało się nowym przyrostem (fotka z lewej strony)
Dzisiaj wygląda tak. Ma około 5 cm. czy to dużo

nie jestem przekonany, poproszę cię Marto o pełniejsze informacje na temat podlewania i nawożenia, a jeszcze
nie przejmuj się tak bardzo obciążeniem serwerów.
Ale ale. opisywałem swoją przygodę z Catasetum macrocarpum. Roślina posadzona w korze i doniczce skurczyła się do niewielkiego pypcia mimo, że nie dopuszczałem i nie dopuszczam do całkowitego wysuszenia podłoża, natomiast ta część, która była posadzona na podkładce rośnie - wypuszcza korzenie i nie okazuje chęci udania się na spoczynek.
Pierwsza fotka od lewej z 12.10 14 r. , a druga zrobiona dzisiaj, nie zmienia się od połowy grudnia ub roku. Co o tym sądzić, brak jej hormonu snu - melatoniny

czy to wpływ oświetlenia diodowego.

Najciekawsza jest żywotność
patyka, zabiera się do kwitnienia.

- Pat3.JPG (97.67 KiB) Przeglądane 5129 razy