Strona 1 z 1

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 16-09-2011, 11:17
Autor Marta
Rozkwitł po ~0,5 miesiącu. W moich warunkach, na parapecie zachodniego okna, wznawia wzrost w styczniu tworzeniem nowej psb. Po ~miesiącu zaczyna z niej tworzyć nowe korzenie i wtedy je sadzę do zwykłego podłoża jak dla katlei. Zaczynam podlewać dopiero po ~czterech miesiącach od pierwszych objawów wzrostu, gdy korzenie przerosną nieco podłoże. Pierwsze podlewanie jest bez nawozu. Podlewam co tydzień, a w dni słoneczne i gorące nawet częściej w zależności jak szybko wypija wodę z podstawki. Zawsze podlewam przy ściankach doniczki aby nie zamoczyć psb, które dopiero nabierają rozpędu do życia. Co tydzień jest zasilany zawsze ,,lepiej mniej, niż więcej,, Najczęściej stosuję nawóz Compo do storczyków. W czerwcu ze trzy razy dostał nawóz Peters Professional blossom booster. W sierpniu, czyli po ośmiu miesiącach nowa psb. przerosła poprzednią. Po ~dwóch tygodniach w górnej części psb spod liścia było widoczne zgrubienie, potem wyłaniał się pędzik i rósł ~1,5 miesiąca. Dopiero po ok. 2-3 tygodniach pąki rozkwitły. W 2010r. rozkwitły kwiaty 5.XI. i przekwitły dopiero na początku grudnia. Pod koniec grudnia liście same pożółkły i opadły. Nie wszystkie śpiochy książkowo wchodzą w okres spoczynku i jest to wielce kłopotliwe dla uprawiającego. U mojego Cycnoches loddigesii okres spoczynku trwał tylko miesiąc. Kilka zdjęć:

SAM_0687.JPG
wysokość kwitnącej psb. 9,5cm z liśćmi 28cm
SAM_0679.JPG
wysokość kwiatu 14cm rozpiętość płatków 12cm. W południe silnie pachnie migdałami x konwalia, może fiołek, zapach b. przyjemny
SAM_0677-1.JPG
w jesiennym słońcu
SAM_0663.JPG
jego stałe miejsce
SAM_0655.JPG
w bardzo słabym oświetleniu warżka jest prawie odblaskowa

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 16-09-2011, 11:24
Autor Marta
Wszystkie śpiochy lubią małe doniczki. W związku z ich dużymi rozmiarami warto na spód, pomiędzy drenaż położyć ciężki kawałek granitu aby doniczka była stabilna i nie przewracała się łatwo. Co mniej więcej jeden miesiąc warto kąpać bryłę korzeniową z doniczką w wodzie, nawet kranowej. Jeśli jest zbyt zmineralizowana, to można ją rozcieńczyć wodą zdemineralizowaną. Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 16-09-2011, 11:50
Autor Robert
Pani Marto, wyrazy uznania. Piękna roślina!
A czy to cudo pachnie jakoś?
Pozdrawiam, r.

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 16-09-2011, 20:43
Autor BaRu
Pod drugim zdjęciem widnieje komentarz: "W południe silnie pachnie migdałami x konwalia, może fiołek, zapach b.przyjemny.

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 16-09-2011, 21:03
Autor Robert
Dzięki, dzięki Pani Basiu.
Zdjęcia kwiatów 'przysłoniły' mi podpisy. Trzeba będzie chyba mocniejsze brýle. ;-)
Pozdrawiam, r.

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 17-09-2011, 09:48
Autor ania_i
Piękne kwiaty, szkoda, że nie da się przesłać zapachu światłowodem ;) Poszukałam trochę więcej o warunkach uprawy, i na razie jeszcze roślina nie dla mnie. Gdzie przechowujesz doniczkę z odpoczywajacą psb., cały czas na oknie? Btw, fajna ta szklana półeczka na oknie- więcej miejsca, ale nic nie blokuje światła.

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 18-09-2011, 17:27
Autor Marta
Tego roku roślina jest silniejsza i wydłużył się czas wydzielania zapachu. Zaczyna pachnieć od 5 rano (sprawdzone!), czyli tuż przed świtem i pachnie do ~14-tej godziny. W całym pokoju pachnie przyjemnie, migdałami, a z bliska dochodzi zapach konwalii, może fiołka. W zimie wszystkie śpiochy przechowuję w doniczce przedzielonej pionowo papierem żeby wiedzieć który jest który. Gdy któraś psb nadmiernie się skurczy, to spryskuję ją, a i innym się dostanie przy okazji. Doniczka stoi w kącie okna słabo oświetlonym, temp. 18-15*C.
U tego Cycnoches loddigesii tej zimy było nietypowo, bo gdy sam zrzucił liście po kwitnieniu, przestałam go podlewać i stał czekając aż go wyciągnę z podłoża. Nie miałam czasu zająć się nim i gdy wreszcie wzięłam go na stół, zobaczyłam że jest za póżno bo zaczyna po miesiącu tworzyć psb! Wszystkie korzenie były martwe, obcięłam je, osadziłam psb. w wyparzonej doniczce, wydezynfekowanym podłożu. Aby się nie przewracały to obłożyłam kawałkami pumeksu itd., jak to ze śpiochami.
Niektóre są niesforne i cierpią na bezsenność jak moje Catasetum ochraceum (kwiat w miniaturce). Nie pomagało przestawienie w chłód, brak wody, w końcu obcięłam liście i korzenie, postawiłam w chłód i był to duży błąd. Tego roku jest cherlawy, nie wytworzył kwiatu z nowej, małej psb i widzę żem mu krzywdę zrobiła. Poszedł do ,,sanatorium,, do szklarni Ogrodu Botanicznego i już po tygodniu widzę że odzyskuje apetyt na życie. Dałam go. Nic na siłę. Gdzieś przeczytałam że Catasetum pileatum czasem zrzuca liście. Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 19-09-2011, 14:08
Autor Barbara J.
Jednym słowem storczyki te mają swój indywidualny cykl rozwoju i tym należy się kierować.
Mam podobne spostrzeżenia, choć doświadczenie w uprawie tej grupy orchidei bardziej niż skromne.

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 19-09-2011, 21:05
Autor Marta
Spiochy są łatwe, tylko moment wchodzenia w stan spoczynku i obudzenia się jest newralgiczny. Te dwa momenty wymagają rozwagi i analizowania sytuacji. W czasie wzrostu są bardzo ,,komunikatywne,, np. o wiele bardziej niż moja Neofinetia falcata (= wschodnia tajemnica).
Tak ogólnie - to my musimy służyć storczykom. Wydaje mi się że dopiero takie myślenie może doprowadzić do sukcesu jakim jest zdrowy wzrost i kwitnienie. W końcu to my wyrwaliśmy je z ich naturalnego środowiska. Jak się chciało, to teraz trzeba spełniać ,,zachcianki,,. Zaden cud się nie stanie. Już się mówi że jesteśmy odpowiedzialni za zwierzęta, dojdą i do roślin egzotycznych. Uprawiajcie spiochy bo wcale nie są trudne, a ich faneberie tylko przydają satysfakcji. Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 19-09-2011, 21:58
Autor Jan Ciepłucha
Marta pisze: Uprawiajcie śpiochy bo wcale nie są trudne,

Podzielam ten pogląd...ale nie do końca. W każdym razie przy moim sposobie uprawy.
Otóż zdarza się, że zaskakuje mnie infekcja nasady pseudobulwy i to wcale nie młodej, ale najstarszej. Jeżeli w porę się nie zauważy, może przenieść się ma kolejną. Tak miałem kilkakrotnie. Należy więc kontrolować twardość nasady starych pseudobulw i w razie potrzeby wyciąć jak najniżej i zasypać węglem. Zwykle po takim zabiegu problem się kończy. Trzeba jednak pamiętać, że najczęściej nie udaje się usunąć zakażenie w 100%. Strzępki cierpliwie czekają i czyhają latami, kiedy nadarzy się okazja, infekują kolejną pseudobulwę.

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 05-09-2012, 11:24
Autor Marta
Przedstawiam tegoroczne kwitnienie. Polecam tę łatwą i piękną roślinę. Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 05-09-2012, 20:55
Autor Kasia_B
Piękne kwitnienie :) Może już następne będzie z czterema kwiatami? Trzymam kciuki :) a potrafisz opisać zapach?

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 06-09-2012, 21:51
Autor Marta
Zapach się nie zmienił. Dalej pachnie migdałami + fiołek. Najsilniej wydziela zapach wcześnie rano do ~14 godz. i jest tak silny że dzisiaj rano w całym pokoju pachniało. Niestety teraz we Wro jest zimno i mało słońca co zmniejsza natężenie zapachu. Bardzo lubię tego storczyka bo pachnie i ma taki jesienny kolor płatków. Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 18-09-2012, 07:00
Autor Barbara J.
Bardzo ciekawe kwiaty. :) Warto go mieć w swojej kolekcji.

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 28-10-2012, 15:07
Autor matynka4
Kwiat, roślina i zdjęcia - SUPER. Gratuluję sukcesu i niebywałej cierpliwości.(zmywanie przędziorków) Ale efekty są warte zabiegów, Już nie raz myślałam wziąć z koleżanki przykład, ale z braku czasu nic z tego nie wyszło. Zdjęcia pokazują, że warto się jednak zmobilizować. Jeszcze raz gratuluję.

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 12-12-2012, 16:17
Autor Marta
Jeszcze w grudniu (widać śnieg za oknem) tego roku wytworzył DRUGI raz łodygę kwiatową. Kwiatek co prawda jeden ale czasem jeden, jest więcej wart niż cały baldach. Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 12-12-2012, 18:43
Autor iwka
Marta gratuluję,piękny kwiat :D

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 03-08-2013, 09:05
Autor Marta
Tegoroczne kwitnienie jest słabsze. Nowa psb jest większa od ubiegłorocznej ale przez dwa miesiące nie było mnie w domu, storczyki były podlewane ale przędziorki miały wolność i z niej skorzystały. Gdy wróciłam i zaczęłam je ścierać watka była aż pomarańczowa na początku. To chyba jest powodem że z trzech pąków utrzymały się tylko dwa. Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 03-08-2013, 09:59
Autor SureLooksGoodToMe
I tak jest piękny!

Pozdrawiam,

Michał

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 03-08-2013, 14:11
Autor iwka
Marto piękne kwitnienie,gratuluję,strasznie mi się podoba ten storczyk :D
zobaczę czy i mój raczy zakwitnąć ;)

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 03-08-2013, 21:30
Autor Marta
Jeśli psb traci swój kształt cygara i w górnej części staje się grubsza, nieproporcjonalna, to znaczy że tworzy łodygę kwiatową. Poza tym w te upały, trzeba je dodatkowo podlewać. Jedzonko daję raz na tydzień, a w tygodniu dodatkową porcję wody. Dzisiaj Catasetum pileatum wypiło wodę w 1 godzinę! Następną porcję dostanie w środę oraz inne, które do jutra wciągną wodę z podstawki. Wszystkie mają drenaż z keramzytu. Dzisiaj było 37*C w cieniu :!: Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 07-08-2013, 05:57
Autor Robert
Pani Marto, jak zwykle piękny!
Gratuluję i pozdrawiam, r.

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 18-10-2013, 09:02
Autor Marta
Tegoroczne kwitnienie to dwa kwiaty pokazane wyżej i teraz, jesienne 4 kwiaty. W 2012 roku było 3+1 kwiatów. Już na następny dzień po rozkwitnięciu wydziela cudowny, silny zapach.

SAM_2537-001.JPG
SAM_2540-002.JPG
jesienny deszcz w tle


Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 18-10-2013, 12:56
Autor Mery
Martuniu, GRATULUJĘ serdecznie pięknego kwitnienia.
Z wiekiem coraz obfitsze kwitnienie i tak powinno być gdy roślinie jest dobrze.
Mnie wystarcza zdjęcie, a zapach mam w wyobraźni.

Pozdrawiam , Marysia .

A ten liść poniżej z jakiego powodu jest jeszcze na roślinie? Może on jest jedynym?

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 18-10-2013, 15:40
Autor Marta
:) Ten liść poniżej należy do Peristeria elata, na którą niedawno wypuściłam pająka, podjadł sobie cieplutkich przędziorków i następne liście już nie podsychają. Peristeria tak się ucieszyła, że tworzy następną psb, niestety nie łodygę kwiat. Jak na następny rok zakwitnie to będzie święto :o . Każda następna psb jest większa, więc może starczy mi życia aby kwiaty zobaczyć :lol: . Teraz pachnie tylko Cycnoches loddigesii CUDOWNIE. Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 28-10-2013, 10:20
Autor iwka
Marto gratuluję obfitego kwitnienia,piękne kwiaty,zazdroszczę...nie wiem czy mój zakwitnie,może mi zrobi niespodziankę,jak wrócę do domu,oby
Pozdrawiam

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 04-07-2014, 16:20
Autor Marta
Tegoroczne kwitnienie. Mam nadzieję że w jesieni wytworzy więcej kwiatów.

SAM_2975-002.JPG

Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 04-07-2014, 19:40
Autor Ameliya
Piękne kwiaty, bardzo duże, gratuluję i życzę kolejnych kwitnień :) Ciężko go doprowadzić do kwitnienia? Tymczasem czekam, co pokażą w tym sezonie moje śpiochy ;)

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 04-07-2014, 20:10
Autor Marta
Łatwy jest w uprawie. Gdy się wzmocni i dorośnie, to kwitnie sam dwa razy w roku. Mój egzemplarz już ma u mnie 4 lata. Kupiłam go jako dorosłego bo zakwitł zaraz po kupnie. Łatwiejszy śpioch to tylko Cycnoches peruvianum. Wszystkie są łatwe, tylko trzeba się kapnąć o co im chodzi. Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 06-07-2014, 12:11
Autor iwka
Marto gratuluję kolejnego kwitnienia,ciekawe czy mój wkońcu zakwitnie,narazie nie ma żadnego pędzika :(

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 12-07-2014, 19:52
Autor KamilaSz
Piękne kwiaty, niesamowite... Pani Marto gratuluje kwitnienia :)
Pozdrawiam Kamila

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 13-07-2014, 09:28
Autor iwka
Jednak mój też zakwitnie :D wypuszcza pęd kwiatowy ,nie mogę się doczekać .

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 13-07-2014, 14:16
Autor Marta
No widzisz :D . Grzeczniejsze są od nas. Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 26-08-2014, 07:18
Autor iwka
No i w końcu mój Cycnoches loddigesi zakwitł :)
Tylko niestety złamałam jeden pąk, były dwa, został jeden kwiat

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 26-08-2014, 07:50
Autor Marta
Jak pachnie? Póżną jesienią może jeszcze raz zakwitnąć, nie jest to obowiązkowe bo to młodziak jeszcze. Marta

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 26-08-2014, 10:00
Autor iwka
Marto :)
Pachnie bardzo ładnie , wydaje mi się konwaliami z jakimś dodatkiem albo bzem , trudno określić.
Szkoda, że złamałam jeden pąk, byłby widok :(
Cycnoches cooperi wypuszcza pęd, postawię go do osłonki, żeby i jemu pędzk się nie złamał.

Re: Cycnoches loddigesii

Nieprzeczytany postNapisane: 26-08-2014, 10:24
Autor Krzysztof Gozdek
Gratuluję, jak zawsze są to zjwiskowe kwiaty :shock:
Trzeba bardzo uważać gdy na łodydze kwiatowej są już pąki, jak w tym roku przez nieuwagę straciłem kwiaty na Catasetum macrocarpum :(