Witam, czy ktoś z forumowiczów reklamował rośliny w OG? Przed świętami kupiłam m.in psychopsis mariposa, przyszedł w opłakanym stanie, suche liście, całkiem zgnite korzenie. Ogólnie to są zwłoki nie roślina. Napisałam maila, ale nie wiem jak z tym będzie bo zaraz są święta.
Na pedwno musisz im dać czas na rerakcję do nowego roku. Teraz wyślij zdjęcia tego farfocla z datą i reklamuj grzecznie. Podobno często uznają reklamacje. Marta
Udało mi się do nich dodzwonić, odpowiedź dostanę dzisiaj lub jutro. Nie chcę mi się też latać po pocztach i odsyłać te zwłoki, bo to są następne koszty i mój czas, a teraz mam jeszcze córeczkę i nie chce jej zostawiać:) Strasznie się zawiodłam, bo roślina tania nie jest, chciałam zrobić sobie prezent pod choinkę, a dostałam trupa Mam nadzieję, że uda nam się dogadać.
Tak to wygląda. Roślina przesadzona z mniejszej doniczki że sphagnum, obrzucona tylko korą
Niestety też ostatnio dostałam kiepskie rośliny. Z czterech jedna już prawie padła, druga też nie wygląda najlepiej. Najgorsze jest to że w momencie gdy do mnie dojechały to wyglądały ok. Jednak przelanie lub wysłanie mokrych roślin wychodzi po czasie. Nie ma nawet jak reklamować.
Ja się skusiłam, bo jakiś miesiąc temu kupowałam kilka phalaenopsisów i były w super kondycji. Dziwi mnie, że ktoś pakuje i wysyła takie rośliny, ktore na pierwszy rzut oka widać, że coś z nią nie tak.
Na tym forum można znaleźć ocenę wielu doświadczonych storczykarzy, którzy zalecają przejrzenie systemu korzeniowego nowo zakupionych roślin i mają dużo racji. Szczególnie w przypadkach gdy storczyki posadzone są w sphagnum. Krytyka dostawców bez dokładnego uzasadnienia, moim zdaniem, tworzy dwuznaczną atmosferę i nie rozwiązuje problemu. Zawsze jest możliwość kontaktu ze Sprzedawcą i dojście do porozumienia. Rzucanie w sieć negatywnych opinii nic nie rozwiązuje. A jeszcze, ze zdjęć tego Psychopsis'a (rozdzielczość) nic nie można "wyczytać" z powodu braku jego powiększenia.
Pogodnych Świąt i sukcesów w uprawie.
PS. Proponuję też stosowanie podpowiedzi przy wstawianiu zdjęć, korzystniej się prezentują.
Oczywiście zajrzę do instrukcji wstawiania zdjęć:) żaden że mnie fotograf. Sprzedawcy staram się nie krytykować itp., każdemu może się zdarzyć błąd, ludzka rzecz. Jednak w tym przypadku system korzeniowy już nie istnieje i to widać na zdjęciach.. ale już sprawa jest wyjaśniona. Roślinę odsyłam, a szkoda bo mi na niej zależało
Paulinaaa pisze: Roślinę odsyłam, a szkoda bo mi na niej zależało
Coś ostatnio rzadko tu bywam. Ale takie już jest prawo natury. Ludzie przychodzą i odchodzą... No, ale do rzeczy. Ja tam na pani miejscu bym się cieszył. A czemu? A no temu, bo to bardzo trudny storczyk w uprawie. Postawiła Pani sobie bardzo wysoko poprzeczkę. Na parapecie prawie nie do przeskoczenia. Nie znam pani doświadczenia w uprawie storczyków, no i determinacji. Jeżeli nie doceniłem, to przepraszam. Moje doświadczenia w uprawie tego rodzaju są fatalne. Na przestrzeni kilkudziesięciu lat, kilka psychopsisów z pod mojej opiekuńczej ręki, odeszło w niebyt. Obecnie mam jeszcze jednego, którego dostałem jakieś 2 lata temu. Ale i jego czeka niechybnie taki sam los. Kwitł niemal nieprzerwanie przez cały ten czas. No i zakwitł się niemal na śmierć. Niemal, ponieważ jeszcze nie wydał ostatniego tchnienia. Nawet go ostatnio przesadziłem w nowy mech, licząc na cud. Konstatując co powyżej,radziłbym wpierw- jeśli to możliwe-nim wydamy pieniądze, czasem nie małe, sprawdzić, czy podołamy wyzwaniu. Jak sprawdzić? A no zwyczajnie, zapytać czy ktokolwiek ma powodzenie w uprawie danego taksonu na przestrzeni co najmniej kilku lat, w takich warunkach, jakie jest Pani w stanie zapewnić. Lepiej uronić łezkę przed, rezygnując z zakupu, niż po.