Storczyki.pl

Witam Wszystkich i każdego z osobna z wielką estymą i empatia. Jestem Ryszard z górek lub jak kto woli Rysio, doświadczony życiowo i zielony storczykowo – rok praktyki w zawodzie orch - idealnego hobbysty . Nie przeraża mnie to bo chęć na pochłanianie przedmiotowej wiedzy, mam ogromniastą. Czasu także sporo więc nadzieje, że za jakieś ilość ‘N’ lat stanę się wytrawnym znawcą tajemnej wiedzy z zakresu uprawy tych wspaniałych roślin. Zapewne czeka Was wiele ,oby zabawnych , moich ‘wpadek’ przy zabieraniu głosu na forum i z góry upraszam o łagodne wyroki. Jedynie co mogę przyrzec ,ba zobowiązać się, to ,że będę się uczył pilnie by ‘wpadki’ pojawiały się najrzadziej.
Pozdrawiam serdecznie.

Dzień dobry,

jestem niepraktykującą miłośniczką storczyków. Z zaciekawieniem przejrzę nowe forum o tych cudownych roślinach.

Pozdrawiam wszystkich pasjonatów. [/color]
Ola.[/color]

Witam i ja

Od niedawna zazieleniona, kompletnie opętana storczykami, odnajduję w kwiatach spokój, którego w ludziach czasem trudno szukać... Bardzo cenię sobie zaszczyt przebywania między ludźmi z pasją, z góry proszę o wyrozumiałość dla laickich pytań

Pozdrawiam wszystkich Zazielenionych (i zzieleniałych też)

Anna mieszkanka miasta Częstochowy . Witam wszystkich którzy pasjonują się hodowlą i uprawą tych pięknych kwiatów jakimi są storczyki.
Moja przygoda rozpoczęła się przeszło 18-miesięcy temu ,kiedy na Dzień Matki moi synowie podarowali mi dwa storczyki i już poszło z górki. Dziś mam 15 szt.Jak na razie nie uśmierciłam żadnego mojego ulubieńca ,choć mam dwa które są w trakcie powrotu do zdrowia .Oby tak dalej -NIE ZAPESZAM Kocham też mój kwiatowy ogród i biało czarną kotkę.Liczę że współpraca i bycie na forum będzie samą przyjemnością.Pozdrawiam wszystkich.

Witam wszystkich pozytywnie zakręconych storczykami. Lucyna ze stolicy Kujaw- Inowrocławia. Storczyki to moja pasja jako druga po ogrodzie, a tuż za nimi podąża fotografia. Ogród mam przeszło 20 lat, storczyki chyba od 4 lat ( a wszystko przez moją córkę =D=D ), a fotografią się zarazilam od 3 lat. Stąd ta kolejność. Zawsze wolę czytać na Storczykach.pl , niż się wypowiadać. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę sympatycznej i wesołej atmosfery. No i niech się stanie!!!!!!!!!!..........niech wreszcie zastartuje ta odmłodzona witryna

Witam wszystkich storczykowo zakręconych.
Moje pasje to:
-storczyki od 3 lat, w tym botaniczne od roku,
-fotografowanie analogowe od 7 lat, głównie kwiatów
-ogród od 7 lat, zwłaszcza magnolie, rośliny cebulowe i krzewy zimozielone, ale tak na prawdę lubię każdą pracę związaną z ogrodem,
-malarstwo od zawsze, głównie kwiaty i krajobrazy górskie,
-wyrób biżuterii, głównie kamienie i srebro,
-wycieczki górskie od 8 lat z atlasem roślin pod ochroną w ręku,
-eksperymenty kulinarne, nie gotuję, a poszukuję nowych smaków i połączeń między nimi,
-kolekcjonuję kamienie i muszle, z każdego urlopu przywożę kilogram kamieni
Od dziecka kocham wszystko, co kwitnie. Nigdy nie potrafiłam przejść obojętnie wobec kwiatów. Tylko wyrosłam już ze zrywania wszystkich w zasięgu wzroku. Teraz satysfakcjonuje mnie uwiecznienie ich na fotografii. A storczyki to spełnienie kwiatowych marzeń.
Dziękuję wszystkim, którzy tworzą to forum za możliwość pogłębiania storczykowej wiedzy i wymiany doświadczeń.
Pozdrawiam serdecznie z nad morza,

Witam! Jestem takim samym "zapalencem storczykowym" , jak cale towarzystwo tu zebrane...Moja pasja zaczela sie ,jakies z 4 lata temu,gdy na urodziny dostalam pierwszego storczyka... , a potem, to juz polecialo... , no i leci dalej.... Uwielbiam kwiaty w mieszkaniu, nawet nie wiem sama ile ich mam... Jakbym je wszystkie policzyla ,to pewnie sama bylabym w szoku ! Pochodze z Torunia ,a od kilku lat mieszkam w Niemczech. Moze to smieszne ,ale ucze sie obslugi komputera, wiec jakby juz tak na przyszlosc ,to prosze o ewentualna pomoc ,a i przy tym o wyrozumialosc.... Pozdrawiam- Justyna

Witam

Również i ja pozdrawiam Wszystkich miłośników storczyków. Bardzo lubię i cenię sobie to forum, dożo ciekawych podpowiedzi
dotyczących pielęgnacji tu znalazłam. Więcej tu czytam niż piszę, no ale wypada coś skrobnąć o sobie .
Pierwszego, białego phalaenopsis, kupiłam ok. 5 lat temu. Potem już zakupy "szły" lawinowo. Każda okazja była dobra,
aby powiększyć posiadaną "gromadkę". W chwili obecnej mam 83 rośliny. Rosną dobrze, ani jednego z premedytacją nie zamordowałam,
kilku uparciuchów, w międzyczasie, się pozbyłam, oddając je w inne, dobre ręce, chć przyznaję, że kilka "trudnych i marudnych"
jeszcze mam w posiadaniu, bo ciągle liczę, że wreszcie przestaną kaprysić i pokażą swe piękno.
Przed storczykową fascynacją były rośliny pokojowe skutecznie przez te pierwsze wyeliminowane (rozdane), gdyż zawsze
byłam "skrzywiona" w stronę "badyli". Był też mały ogródek działkowy. Od dwóch lat jestem szczęśliwą posiadaczką dużej
letniskowej działki (3000m). Jet na niej domek, więc od maja do pażdziernika, tam właśnie z mężem mieszkamy.
Wtedy urządzanie ogrodu to priorytet.
Tak więc siłą rzeczy storczyki w tym czasie traktowane są po macoszemu, gdyż większość pozostaje w miejscu stałego zamieszkania.
Od listopada do maja, jestem w Zabrzu, i wtedy mam czas na ich dopieszczanie.

Po przeczytaniu powyższych wpisów widzę, że dołączyłam do grona bratnich dusz

Witam. Ja też skorzystam z okazji i się przedstawię. Na imię mam Piotr. Storczykami interesuję się już jakieś 10 lat z okładem, a biorąc pod uwagę mój wiek to całkiem znacząca część życia:) Z tym że przyznam szczerze, że w okresie niniejszych 10 lat zaistniał dłuższy okres " nie interesowania się" storczykami specjalnie intensywnie, co zaowocowało ograniczaniem się wyłącznie do utrzymywania w jako takiej formie posiadanych przeze mnie okazów. Jednakże szczęśliwie okres ten już dawno minął. Obecnie moi podopieczni mają się całkiem dobrze. Trochę ich ostatnio przybyło, ale skutecznie ograniczają mnie możliwości finansowe, i co równie ważne przestrzenne- tak się składa, że dziwnym trafem dom mój jest ogólnie do roślin kiepsko przystosowany.
Kiedy ja zaczynałem swoja przygodę ze storczykami, zakup falenopsisów był problemem- pamiętam, że nieczęsto były w kwiaciarniach i kosztowały od 65 zł w górę za zwykłe hybrydy. Ale mojego najstarszego, tak właśnie kupionego falka mam do dzisiaj- sporo się rozrósł od tamtego czasu:) Po drodze oczywiście kilka załatwiłem, ale nie było tego sporo.
Reasumując - uprawiane storczyków to piękne zajęcie, daje mnóstwo radości. Jednakże na pewno nie uspokaja- każda zmiana na liściu wprawia mnie w zły nastrój, stresuje bardziej niż ciężka rozmowa z szefem Szczęśliwie odpukać ostatnio moim podopiecznym zdrowie dopisuje

POZDRAWIAM

No to i ja napiszę kilka słów:) Mieszkam w okolicach Gdańska. Storczyki uwielbiam od momentu gdy siostra dostała jednego na urodziny i go przesuszyła. Tak mi się zrobiło go szkoda, że wzięłam go pod swe ramiona:) a że za dużo na ich temat nie wiedziałam to poszukałam info w necie. W chwili obecnej z 8szt storczyków tylko dwa są moje:) ponieważ inne ratuje i potem jak mi się to udaje to je oddaje. Ostatni falek którego zaczęłam ratować wypuścił dwa keiki, co bardzo mnie cieszy.
Moim marzeniem był paphiopedilum maudiae, spełniło się, jest już u mnie i niedługo zakwitnie:D
Oprócz tego chciałabym zakupić jeszcze jakąś miniaturkę.
To by było na tyle.
Serdecznie pozdrawiam!

Witam wszystkich STORCZYKOMANIAKÓW
Pasją storczykową zaraziły mnie koleżanki z byłej pracy, które z dumą opowiadały o ilości kwiatów w swoich domach i obfitości ich kwitnień.
W kwietniu zeszłego roku, będąc na spacerze w Ogrodzie Botanicznym zakupiłam pierwszy, cud urody egzeplarz... I popłynęłam...
W chwili obecnej w mieszkaniu mamy około 50 sztuk orchdei: vandy /5 sztuk/, paphiopedilum /6 sztuk/ , phalaenopsis /dużo...same hybrydy/ , dendrobium /2 sztuki/ i cambrie /3 sztuki/ . Z ostatnimi nie potrafię sobie poradzić. W ciągu półtora roku, do storczykowego raju /dzięki mnie/ trafiło około 10 cambrii i miltonii... Niestety w trudnych początkach ukatrupiłam też kilka phalków, ale były to też błędy zakupowe i kupowanie przelanych, ze zgniłymi korzeniami, ale cudnie ubarwionych kwiatów...
Tyle o mnie. Mam nadzieję, że skoro człowiek uczy się całe życie, nauczę się wiele od forumowiczów, a rady bardziej doświadczonych są zawsze bezcenne
Pozdrawiam wszystkich cieplutko.

Witam wszystkich serdecznie. Przejrzałam chyba wszystkie zdjęcia na tym Forum. Jakiś czas temu dojrzałam do tego, żeby sama przed sobą przyznać się w końcu, że wszystko co hoduję, hoduję dla kwiatów . W moim mieszkaniu (w bloku) parapety są już zastawione.Posiadam głównie hybrydy. Jedne są bardzo pocieszne inne mniej, ale zawsze coś tam kwitnie. Miło mi będzie zaprezentować moje kwiatki

Storczyki "uprawiam" od 1998r.
Nie mogę zamieścić nowych zdjęć, bo dawno ich nie robię.
Jestem „ z innej epoki”. Nie miałam dawniej możliwości nauczenia się tej sztuki. Dzisiaj mi się już nie chce uczyć. Mam album ze swoimi ulubieńcami [na papierze]. To mi zupełnie wystarcza. I tak lubię.
Mogę jedynie podać link do założonego przed laty tematu.
http://www.storczyki.pl/forum/table_vie ... 1201284095
Jakość zdjęć marna, ale takie wtedy zamieściłam.
Pozdrawiam Wszystkich Mery.

Witam.Czas się przedstawić.Dużo czytałam na tym forum i z niektórych rad skorzystałam. Parę razy napisałam. W końcu stwierdziłam, że czas się zarejestrować i przedstawić.Jestem z Poznania i niestety mam duże możliwości ratowania przecenionych czasami marnych ale tanich kwiatków. Dzisiaj powiedziałam dość (ale kto to wie) bo nie mam już miejsca na parapetach. Storczyki mam od około 10 lat ale od 2 lat większą kolekcję.Dawniej po prostu były to kwiaty. Nie miałam wiedzy o ich chodowli. Kilka straciłam ale się nie poddałam i teraz już jest ok.Wiem sporo a dzięki waszej pomocy można spokojnie zajmować się storczykami.
Pozdrawiam wszystkich.

Witam serdecznie!

Storczyki mnie oczarowały i zdominowały domową kolekcję roślinek. Żyjemy tak sobie pod jednym dachem, ale to trudny związek - ciągle nad nimi skacze, pielęgnuję, gadam do nich czasem nawet, a one nie zawsze mi się odwdzięczają Moją najstarsza roślinkę dostałam w prezencie 4 lata temu (posadzoną w zwykłej ziemi do roślin doniczkowych w donicy ceramicznej), a ponieważ marniała z dnia na dzień, zaczęłam czytać o pielęgnacji storczyków. Im więcej czytałam, tym więcej się dowiadywałam, a bogactwo gatunków okazało się absolutnie zachwycające. W tej chwili mam już cztery roślinki. Domownicy zaczynają sugerować, że to pierwsze objawy staropanieństwa albo problemy z instynktem, następny etap to podobno ubieranie zwierząt we własnoręcznie uszyte ubranka

Bardzo podoba mi się Forum, skorzystałam już kilkakrotnie z Waszych porad i staje się jego stałym czytelnikiem, chciałam więc skorzystać z okazji i się przywitać. Nazywam się Kasia, jestem z Olsztyna (piękne miasto na Warmii, lasy, jeziora - polecam na letni wypoczynek). Oprócz orchidei hoduje też sporo innych roślinek. Chętnie skorzystam z Waszej wiedzy i doświadczenia, a może któregoś dnia i ja będę umiała komuś pomóc

Pozdrawiam ciepło!

No to pierwsze koty za płoty...Rejestracja ,lokalizacja,jakoś się przebiłam ,to teraz już z górki...

Witam wszystkich storczykami zakręconych, sama w tym szacownym gronie goszczę już ok.10 lat.
Jak u wielu z nas zaczęło się od prezentu i...poleciało.

Coraz mniej miejsca na parapetach,coraz mniejsze mieszkanie, za to więcej entuzjazmu,więcej wiedzy...i kilka ukatrupionych egzemplarzy dla ochłody czy to nietrafione zakupy,czy błędy w pielęgnacji,a czasami zwykły foch i smuteczkiem powiało jak trzeba się było rozstać,ale oczywiście co najlepsze na pocieszenie?...kolejny storczyk ,albo i dwa.
W mojej kolekcji najwięcej Phalaenopsis-ów bo lekkie ,łatwe i przyjemne,a przede wszystkim niezawodne,a nawet do bólu przewidywalne
Żeby nie było nudno to kolekcja powiększała się o Dendrobia,Miltonie,Oncidium,Katleje-wyjątkowo u mnie niereformowalne ,Cymbidium...

Ale przyszło i na mnie to co na skądinąd znanego Ryszarda i zachciało się czegoś więcej.
A że jak leniuchuję,to na całego ,a jak działam, to metodycznie,"maleńka" świętowana okazja i niańczę małą gromadkę "botaniaków" w czym jestem raczej co ja mówię?
zdecydowanie
Nieraz będę męczyć pytaniami "lajkonika"(czyt.laika)...

Serdecznie pozdrawiam wszystkich z zielonością w oczach i tejże wam/nam życzę...Renia

Witam szanowne grono!
Podglądam Was od bardzo dawna, ale wcześniej nie miałam okazji przedstawić się. Obecna grafika i układ forum jest super (stary układ też mi się podobał, ale ten jest dużo lepszy).
Storczyki są obecne w moim życiu kilka lat, a zaczęło się dosyć nietypowo, bo od osobliwej Encyclii. Całe szczęście, że moja miłość do nich jest odwzajemniona
Pozdrawiam serdecznie i tych dopiero zapoznających się z tematem storczyków, i tych obeznanych.
Ula

Pozdrawiam wszystkich

Też chcę wtrącić swoje trzy grosze. Storczyki oczarowały mnie dawno, bo już w 1973 roku za całe 120zł, /pewnie jakieś 10% mojej pensji/ zakupiłam książkę STORCZYKI autor JAROSLAV OPLT. To polskie wydanie czeskiej książki ORCHIDEJE. Są w niej tablice barwne, a nie zdjęcia. Zachwyciłam się nimi i wydawało się, że wiem dużo o tych roślinach. Okazuje się, że tylko liznęłam podstawowe informacje. Praktycznie zetknęłam się z nimi dużo później, nie licząc oglądania dziko rosnących na okolicznych łąkach i spotykanych od dzieciństwa kukułek krwistych. Mieszkam na Kaszubach, więc jeszcze istnieją tu dziko rosnące. Te uprawiane przeze mnie w doniczkach, niestety nie zawsze były zdrowe i kwitnące, chociaż miałam też już trzy młode okazy z odnóżek na pędach kwiatowych,które również zakwitły. Dzisiaj natknęłam się na to Forum i poprosiłam o radę mniej lub bardziej doświadczonych hodowców. Przyznaję, że bardziej pochłania i ciekawi mnie praca z kwiatami w moim prawie 1000 m ogrodzie. Jednak gdy zimą nie ma tam nic do roboty, to bardziej przyglądam się ogródkom na parapetach. Stąd moja troska o to, co na nich nie specjalnie się miewa, za moją niestety przyczyną. Pozdrawiam wszystkich miłośników roślin.

Choć jestem tu już dłuższy czas to dopiero teraz chcę wam o sobie coś opowiedzieć. Mam na imię Michał Kozłowski(tu może być zdziwienie) mam 17(rocznikowo18)lat . Hodowlą storczyków zajmuje się około 3 lat. Mam ich już 16, choć to żaden rekord to sporo ich jest. Jak do tej pory wszystkie żyją i mają się dobrze. Kiedy widzę jakiegoś storczyka czy to w sklepie czy w necie dostaje białej gorączki. Jeszcze chodzę do szkoły (kształcę się w zawodzie technik informatyk)to zarobione w wakacje pieniądze przeznaczam na kupno nowego kwiatka, zdarza się, ze jednego czy dwa storczyki zafunduje mi ... mama. Ona także lubi storczyki, ale odkąd uśmierciła pierwszego swojego storczyka, tymi kwiatami zajmuje się ja. Ale mama potrafi przesadzać storczyki jak nikt i zawsze się to udaje.Chciałbym się podzielić także innymi moimi pasjami np. piszę piosenki,zbieram stare monety.


Pozdrawiam Wszystkich Michał Kozłowski

Witam wszystkich
Od jakiegoś czasu podczytuję to forum i coś piszę, ale dopiero teraz znalazłam wątek powitaniami .
Także mam rocznikowo 18 lat, storczykami interesuję się od 2004 roku. Moim pierwszym storczykiem był Phalaenopsis. Wcześniej interesowałam się zwykłymi roślinami, z których potem zrezygnowałam na rzecz storczyków, które bardzo mnie zainteresowały. Moje ulubione rodzaje to Phalaenopsis i Vanda, obecnie posiadam ok. 100 roślin. Od paru lat mam w kolekcji Phal. botaniczne i chciałabym ich mieć jeszcze więcej. Oprócz storczyków bardzo lubię też rysować i robić zdjęcia (najchętniej storczykom).

Witam wszystkich serdecznie.znalazłam tą stronkę niedawno i sobie po cichutku podczytuje.Dla mnie Wasza stronka to kopalnia wiedzy,ponieważ dopiero od niedawna zaczęłam interesować się storczykami.mam dwa okazy już ok 2 lat a teraz od niedawna moja "choroba" uaktywniła się i z dwóch kwiatków zrobiło się kilkanaście.Nie równają się oczywiście z okazami prezentowanymi przez Was ale dla mnie i tak są najpiękniejsze . Przy najbliższej okazji postaram się pokazać Wam moją skromna kolekcję.Pozdrawiam wszystkich "stroczykomaniaków".

Przepraszam za umieszczenie tego postu w oddzielnym temacie,nie chciałam robić bałaganu.

Witam serdecznie wszystkich zielono zakręconych.
Mam ma imię Marta i zielone kocham od zawsze. Dwa lata temu dostałam od siostry pierwszego phalenopsisa z prośbą o odratowanie go. Pierwsze poszukiwania informacji, przeglądanie forów, zdjęć i nagła potrzeba - ja też tak chcę!!! Mąż trochę się zdenerwował na powiększającą się szybko gromadkę (dlaczego w sypialni jest tak zimno? no przecież okna pleśnieją od tej wilgoci! czy możesz wyjąć kwiatki z wanny bo chcę się wykąpać?) ale ostatecznie zaczął współpracować. Ba, nawet nauczył się już, że na informacje "KWITNIE" nie odpowiada się - gdzie, bo nie widzę?, tylko pyta CO i wyraża się stosowny zachwyt. Dzięki niemu mam szafkę na storczyki botaniczne (sam wpadł na takie rozwiązanie problemu wilgoci w mieszkaniu) z oświetleniem i chłodzeniem.
Sukcesów w kwitnieniu nie mam dużych, za to jestem specem od hodowli zielonej masy i od przesadzania. Większość moich kwiatuszków to przedszkolaczki i trochę gimnazjalistów. Radzimy sobie dzielnie, między innymi dzięki informacjom z tego forum. Cieszę się, że jest takie miejsce w necie, gdzie nie ma pogardliwego traktowania "z góry" storczykowych świeżynek jak ja.

Witam Wszystkich!!
Ciesze się, ze mogę dołączyć do grona miłośników storczyków . Sama uprawiam storczyki od kilku lat - choć jest to bardziej uprawa na "chybił trafił" niż profesjonalne podejście i chyba dlatego czasem ponoszę porażkę, ale co tam! Bardziej cieszy nie to, że więcej mam moich małych sukcesików w uprawie . Cieszy mnie każdy nowy liść , nowy korzeń czy pęd kwiatowy!
Uwielbiam też fotografować a kwiaty stanowią do tego doskonały obiekt ( chociaż fotografem też nie jestem )!
Poniżej fotki mojego śliczniutkiego Phalenopsisa i Dendrobium (niestety nie z mojej kolekcji )

WITAJ MYSZKO wśród nas. Anna

Dziękuję Aniu

Witam wszystkich
Spodobało mi się tu więc pewnie zagoszczę na dłużej. W skrócie o mnie:
Anna, lat 30, zielonym pod różną postacią zainteresowana od zawsze (ogrodniczo w spadku po tacie, parapetowo bo w domu zawsze dżungla była). Storczyki próbuję hodować od około 10 lat. Próbuję, bo przy moim trybie życia trudno to nazwać inaczej- średnio co 2-3 lata przeprowadzka i drastyczna zmiana warunków. Siłą rzeczy kończy się na najwytrzymalszych marketowych hybrydach a i to z przygodami. Obecnie los mnie rzucił na Słowację.
Na parapecie ze storczyków mam cymbidia, phalaenopsisy, dendrobia, paphiopedila i jakieś zygopetalum. Chcę spróbować botaników i przeglądam własnie różne źródła szukając tych najmniej delikatnych (lista rośnie, a do kwietnia jeszcze sporo czasu )

Witam
A więc czas i na mnie.Nazywam się Elżbieta Ziąbkowska.Storczyki uprawiam ponad 8 lat,a mam ich obecnie 101.
Inne moje pasje to; konie i jazda konna,malarstwo,a maluję głównie konie,kwiaty i pejzaże.Mam sporo roślin owadożernych,skalniaków,rabatowych.Interesuje mnie również medycyna alternatywna i naturalna.
Uwielbiam zwierzęta,ptaki,dobrą muzykę,poezję.
Ze storczyków najbardziej lubię Paphiopedilla,Masdevalie,Drakule,Zygopetalum i brassiowate.Te u mnie dobrze rosną (Drakule nie do końca sprawdzone),gorzej z Dendrobiami i Cattleyami.Mam i Stanhopeę tigrinę,Epidendrum ballerinę,Coyelogynę cristata,Gongorę galeata i jeszcze inne.Na te nie mogę narzekać.
Uprawiam hybrydy i botaniczne.Nie posiadam wyszukanych gatunków i nie kupuję już ciągle wielu nowych egzemplarzy.Te które mam mają mi rosnąć,abym mogła je podzielić i ewentualnie z kimś zamienić,a gdy nie chce kwitnąć - Allegro.Może ktoś ma lepszą rękę i warunki.Poza tym przywiązujemy się do siebie poznając się jakiś czas i pozbyć się takiej rośliny jest trudno.
Mam swojego pierwszego "falka" i Cymbidium .Epidendrum zjadł mi kot,ale mam następne i już drugą roślinę z pędem kwiatowym od rośliny macierzystej.
Lubię rozmnażać storczyki ze starych pdw.
Latem wszystkie trzymam na dworze,ale pod daszkami.Padają u nas zimne deszcze i mam obawy.Specjalnie dla storczyków zrobiłam oczko wodne,a ostatnio i małe bagienko.
Storczyki dobrze rosną razem z owadożernymi pomagając sobie nawzajem.
Nie posiadam orchidarium głównie z braku miejsca w mieszkaniu.
Mam nadzieję,że znajdę tu przyjazne dusze i będziemy sobie nawzajem pomagać radami w razie problemów z podopiecznymi.
Pozdrawiam Wszystkich
Elżbieta

Witam, nie wiem czy to odpowiedni dział (jestem nową użytkowniczką), ale chciałabym Wam przedstawić moją kolekcję tych pięknych kwiatów jakimi są Storczyki.
Teraz (jeżeli mogę) napiszę coś o sobie i o moich Storczykach.
Mam na imię Maja i mieszkam w Lesznie w województwie Wielkopolskim. Jestem w wieku... 13 lat. Wiem, że to mało, ale bardzo interesuję się Storczykami i dlatego zarejestrowałam się tutaj. Do mych zainteresowań, oprócz stroczyków należą zwierzęta, które towarzyszą mi prawie całe, krótkie życie. Ze zwierząt bardzo kocham konie oraz psy. No i gryzonie też Uczę się jeździć konno i posiadam dwie suczki Shih Tzu. Również w moim domu mieszka chomik syryjski i papuga nimfa. Myślę, że to wystarczy )
Na razie posiadam tylko Orchidee Phalaenopsis, ale chciałabym mieć takie "miniaturki" (widziałam kiedyś w sklepie, jeżeli ktoś zna prawidłową nazwę to bardzo proszę napisać ).
Moja kolekcja mieści takie oto kwiaty:

Pierwszym "moim", a raczej mojej babci, bo to ona go otrzymała, jest Orchidea Phalaenopsis w kolorze ciemnego różu. To od niej wszystko się zaczęło
Następnym okazem jest bardzo wysoki, biały Storczyk z takim żółtym środkiem kwiatów. Dostałam go od mamy na urodziny razem z kolejnym kwiatem, który zaraz będzie opisywany.
Kolejnym, którego dostałam razem z poprzednim białym jest trochę mniejszy (takich mam większość, tylko 2 są takie duże) żółty kwiat z różowym środkiem kwiatu i takimi różowymi plamkami na płatkach kwiatów.
Kilka tygodni później do domu przywiozłam 3 nowe kwiaty - jasny żółty, biały z ciemno różowym środkiem oraz biały z jasno różowym śodkiem.
Następnie na imieniny od kuzynki dostałam (nie prosto z kwiaciarni) najmniejszego Storczyka w kolorze zielonkawym. Niestety, teraz coś się z nim stało i gdy opadły kwiaty nie wypuścił nowych pędów a liścia po prostu "wypadły" z podłoża Był regularnie podlewany tak jak inne, które są w doskonałym stanie.
Na nim się "skończyło" kupowanie. Dopiero teraz mama na imieniny dostała jednego, wielkiego Storczyka, bordowego.
Na razie zdjęć nie mam, bo robię je telefonem i jakość jest nie najlepsza.
Aktualnie kwitnie mi kilka storczyków.
Przepraszam, że opis kwiatów napisałam niezrozumiale, ale nie znam się na "kolorach" Storczyków
Mam nadzieję, że ze względu na wiek i tak mogę być na tym forum - pozdrawiam Maja.