Dwa lata temu kupiłam miniaturkę.Okazało się,że wszystkie korzonki są spleśniałe.Po długiej rekonwalescencji postanowiła zrobić mi prezent pod choinkę i zakwitła.
Dziękuję.Lubię świąteczny okres,bo w związku z wydłużającym się dniem zaraz coś więcej zaczyna się dziać u moich podopiecznych .Mam odczucie,że to nie zima się zaczęła,tylko wiosna (jakkolwiek dziwne by się to nie wydało przy ujemnych temperaturach i śniegu za oknem).Uważam,że storczyki to świetne lekarstwo na zimową chandrę.Na przykład hybryda oncidium 15-go grudnia straciła ostatni kwiatek,a dziś patrzę,a tu dwa młode przyrosty .
No mi też jeden storczyk robi prezent:) Kupiony dobre 9 lat temu, nie kwitnie od jakiś.... 8:) Zwykły falenopsis. Ale przez moje zaniedbanie- nie umiejętne przesadzenie, zasuszenie swego czasu, dopiero w tym roku zaszczycił mnie pędem kwiatowym i pąkami. Już nie pamiętam nawet jakie ma kwiaty Ale bardzo mnie to cieszy, szczególnie że jest to też okaz symboliczny- pamiętam, to mój 3 z kolei storczyk, i pamiętam że brat mi go kupił- a do miłośników roślin on się raczej nie zalicza Pozdrawiam
Witam! Wszystkie miłe niespodzianki są przez nas oczekiwane i przyjmowane z wdzięcznością. Widzę, że one mają bardzo ładne miejsce do "życia". Stoją przed oknem i mają po obu stronach lustra [jak pamiętam].Zwiększa to optycznie ich ilość. Wyglądają wspaniale. Życzę powodzenia w uprawie, Mery
Dziękuję. Tak właśnie stoją jak to opisałaś Lustra pomagają je doświetlać- wnęka w której stoją ma jakieś 75 cm głębokości, więc tylny rząd trochę na tym cierpi- lustra odbijają nieco światło i w ten sposób lekko rekompensują "siedzenie w tylnych rzędach"