Od pewnego czasu mam problemy ze swoimi storczykami typu Phalaenopsis. W czasie zimy zostały zaatakowane przez (jak mi się wydawało) mszyce. Opryskałam je i od tego czasu wszystko było w porządku, ponieważ żadne szkodniki się nie pojawiły. Aktualnie połowa moich storczyków dostała nowe pędy. Na tych, które dostały już pąkówki pojawiły się cienkie, czarne, ok. 2mm szkodniki. Poruszają się jedynie na końcach pędów, w szczególności na pąkówkach. Dodatkowo na liściach pojawiła się klejąca rosa, której wcześniej nie było ale tam szkodników nie zauważyłam. Nowe liście wyglądają jakby były zniekształcone, ale nie wiem czy to się wiąże z tymi szkodnikami. Z tego co znalazłam w internecie to opis pasowałby do wciornastek ale nie jestem pewna czy to one. Zbieram je systematycznie gdy tylko zauważę ale nie wiem skąd ciągle pojawiają się nowe. Co ciekawe pojawiły się jak na razie tylko na storczykach, które aktualnie dostały pąkówki. Boję się w tym momencie je opryskiwać, ponieważ nie chcę stracić wszystkich pąków. Proszę mi podpowiedzieć co powinnam teraz z nimi zrobić i skąd biorą się ciągle nowe szkodniki?
Wciornastki na pewno. Musiały być trochę wcześniej i złożyły jajeczka, a teraz harcują. Straszna zaraza. Przędziorki przy nich to poezja. Musiały być wprowadzone z jakąś nową rośliną. Teraz trzeba kupić w intern brykieciki Bros ,,Na tarcziki,, oraz pałeczki firmy Substral ,,Tarcznik Ultra,,. Dopomogą także niebieskie tablice lepowe. Pół brykiecika trzeba wcisnąć w podłoże, najlepiej przy ściance doniczki i tam podlewać. Za 1,5 miesiąca powtórzyć zabieg ale z połówką pałeczki. Tak trzeba potraktować absolutnie każdą roślinę w danym pomieszczeniu. Jeśli były przestawiane to dochodzi także drugi pokój. Niektóre storczyki żle reagują na tę chemię (Bifrenaria harrisoniae) ale nie ma lepszej rady. Marta
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Dziś zauważyłam że nie tylko są czarne ale i takie jasne... Wolę się upewnić czy dobrze zrozumiałam: najpierw brykieciki a dopiero później pałeczki? Skąd mam wiedzieć czy po takiej "kuracji" już się wszystkiego pozbyłam? Boję się że będzie wyglądało że wszystko jest w porządku a jak wypuszczą kolejne pędy to znowu wyjdą... Absolutnie każdą roślinę czyli nie tylko storczyki? Jeżeli mam coś w dużej doniczce to mam zastosować większą dawkę? Mam bardzo dużo roślin więc zastanawiam się czy nie powinnam np. połowy na ten czas wynieść do innego pomieszczenia np do piwnicy? Czy możesz mi polecić sklep internetowy gdzie kupię takie rzeczy bez przepłacenia? Dodatkowo zastanawiam się jak powinnam je podlewać skoro storczyki raczej moczyłam w wodzie? Nie chcę tego rozmoczyć i wypłukać podczas pierwszego podlewania. Okazało się że mam coś do opryskiwania na wciornastki, czy mogę tego też użyć? Karolina
Nie poczytałaś o wciornastkach i ich stadiach rozwojowych. Bez tej wiedzy się nie obejdzie. Srodki trzeba zastosować w absolutnie każdej doniczce w danym pomieszczeniu. Nie mam czasu szukać w intern gdzie najtaniej można kupić wymienione środki. Przeanalizuj sama. Ja kupiłam tamtego roku i nie mam zapisane gdzie to było. Kolejność stosowania środka jest obojętna. Generalnie środki ochrony roślin oraz nawozy storczykom funduje się w stężeniach o połowę mniejszym niż zaleca producent. O pozostałych roślinach nie wiem nic. O tym że środek zadziałał zorientujesz się po zmniejszającej się ilości ,,rosy,, na pędach oraz połysku liści. Jednak generalna poprawa nastąpi dopiero za rok. Marta
Dziękuję za pomoc. Opryskałam wszystkie i zastosowałam brykieciki. Efekty po opryskach było widać od razu bo szkodników nie widać już na liściach ani na pędach.Mam nadzieję że brykieciki i pałeczki zabiją je dodatkowo "od środka" dzięki czemu nie pojawią się już nigdy. Karolina