Strona 1 z 1

Na życzenie... Cattleye

Nieprzeczytany postNapisane: 18-01-2017, 14:47
Autor Dorra
Cattleya to ogromna rodzina i każdy gatunek ma różne wymagania jeśli chodzi o środowisko. Tak więc poniższy wątek nie jest kompletny, bo mam tylko kilka gatunków botanicznych i hybryd. W tym tygodniu np powiększy mi się kolekcja o Cattleję mossiae i będę musiała obserwować jakich warunków roślina potrzebuje…

Jeśli chodzi o hybrydy to są z reguły łatwiejsze do hodowli i chętniejsze do kwitnienia… ale nigdy nie wiadomo jakie zalety te hybrydy odziedziczyły od rodziców, więc tylko obserwacja może pomóc.

To co jest za trudnością w uprawie Cattleya to fakt, że klimat w którym rosną w centralnej i południowej Ameryce jest odmienny od naszego. To znaczy… okres, kiedy rosną to okres cieplejszy i wilgotny. Jak dużo opadów, to mamy chmury deszczowe, czyli mniej słońca. W okresie odpoczynku... a Cattleye potrzebują sezonu odpoczynku… jest bardziej sucho, zimniej czyli mniej chmur i dlatego więcej słońca.
A u nas? Zimą kiedy Cattleye odpoczywają, są dni krótsze i bardzo mało światła.

Światło
Latem… od czerwca do końca sierpnia mam wszystkie moje Cattlejowate na zewnątrz… są na zachodniej stronie domku pod pergolą. Cattlejowate to też Encyclie, Laelie, Rlc, Blc, Potinara…
Zimą mam dodatkowe oświetlenie. W oknie gdzie mam świetlówki T5 włączam je na 12-13 godzin codziennie 08:00-21:00, a tam gdzie mam lampy LED krócej 09:00-20:00
W zależności jakie się ma lampy… lepiej wzmocnić oświetlenie uważając by nie oparzyć roślin, niż przedłużyć czas doświetlania.

Dodatkowe oświetlenie jest ważne dla Cattleyi. Cattleye rosną w porze deszczowej, to zazwyczaj podczas naszego lata kiedy jest cieplej. Jesienią, gdy dostępność światła maleje i zwiększa się u nas wilgotność, niektóre Cattleye odczytują to jako porę deszczową i zaczynają znowu rosnąć. To jest problemem, ponieważ roczny rytm rośliny jest zakłócony i koliduje to między innymi z chęcią kwitnienia.

Temperatura
Tu mam problem… bo większość Cattleyi lubi dość ciepło, a u mnie jest zimno zimą. Dlatego zmniejszam wilgotność i częstość podlewania. Przy tej ogromnej ilości światła które ja mam, uzyskuję w ten sposób bardzo wyraźny okres odpoczynku.
Cattleye też lubią dużą różnicę temperatur między dniem a nocami, zdarza się u mnie nawet 10-15 stopni różnicy.
Pilnuję jednak, by temperatura nigdy nie spadła poniżej 13 stopni dla wszystkich moich Cattleyi.

Podlewanie
Moje Cattleye lubią dużo wody przy jednym podlewaniu, ale potem podłoże musi wyschnąć porządnie. Duże, dorosłe egzemplarze, które mam podlewam tylko 2 razy w miesiącu zimą i raz w tygodniu latem, młode rośliny nigdy nie mogą kompletnie wyschnąć więc podlewam je raz w tygodniu zimą i 2 razy na tydzień latem.

Nawóz
Używam Regn Mix kupowany u Akerne… tak jest mi najłatwiej… stosuję jeden nawóz przez cały rok. Nawożę przy każdym podlewaniu… ten nawóz na to pozwala. Zimą co drugi raz. Jeśli podlewam wodą kranową (mam własne źródło), to połowę dawki nawozu. Jak woda z RO to dodaję pełną rekomendowaną dawkę.

Wilgotność
Każda roślina ma wilgotną podkładkę. Latem rosną pod pergolą… w pobliżu roślin wieszam codziennie moczone i tylko na ten cel przeznaczone prześcieradła. Mokre prześcieradła doskonale zwiększają wilgotność powietrza, w szczególności w małych szklarniach .

Przesadzanie
Wielkość doniczki/pojemnika ma zapewnić wzrost na 2-3 lata. Zbyt duży pojemnik zwalnia wysuszenie. Cattleye lubią wodę jak rosną, ale kochają bardziej ruch powietrza wokół korzeni, więc muszą szybko wysychać. Inaczej korzenie gniją. Bardzo trzeba też być ostrożnym, by nie uszkodzić końcówek korzeniowych, bo wtedy kończy się wzrost tego korzenia. Dlatego ważne by roślina była stabilna w doniczce i podłożu… może być konieczne umocowanie niestabilnej rośliny w doniczce drutem albo patykiem.

Dla lepszej cyrkulacji powietrza wokoło korzeni i szybszego wysuszania podłoża, moje pojemniki mają otwory nie tylko na dnie, ale też naokoło na ściankach.
Niezależnie, czy doniczka ma więcej otworów, czy mniej, podlewanie zależy od rodzaju podłoża. U mnie są duże kawałki kory, węgiel drzewny i ponieważ w doniczkach mam otwory/wentylację pojemnika, to dokładam trochę sphagnum.


Okres odpoczynku
Aby osiągnąć kwitnienie bardzo ważne jest przestrzeganie rytmu biologicznego każdej Cattleyi. Nie patrzę na kalendarz… obserwuję wzrost/brak wzrostu storczyka i dostosowuję do tego podlewanie. Pozostałe potrzeby staram się zapewnić wynosząc rośliny latem do ogródka, a zimą dodatkowo doświetlam.

Młode rośliny rosną czasem w czasie odpoczynku… więc traktuje je jak latem, podlewając i nawożąc.

Re: Na życzenie... Cattleye

Nieprzeczytany postNapisane: 18-01-2017, 23:35
Autor MartynaDagmara
Dorra, przeczytalam obydwa Twoje opracowania i musze przyznac ze sa bardzo wyczerpujace i napisane w przyswajalny sposob :)

Re: Na życzenie... Cattleye

Nieprzeczytany postNapisane: 18-01-2017, 23:53
Autor Dorra
Oooo... Dziękuję! Muszę też wyjawić że Renia mi pomogła poprawić język polski i niektóre formułowania... :D

Re: Na życzenie... Cattleye

Nieprzeczytany postNapisane: 19-01-2017, 13:02
Autor Krzychu27K
Dorro,
Jesteś niezastąpiona:)
Ech, teraz już wiem, dlaczego żadna z moich katleji ponownie nie zakwitła...12 miesięcy w roku jednakowe warunki...I tylko masa zielona.
Bardzo Ci dziękuję za to opracowanie również.
Pozdrawiam,
Krzysiek

Re: Na życzenie... Cattleye

Nieprzeczytany postNapisane: 19-01-2017, 13:14
Autor Dorra
Wiesz Krzysiu.... czasami ma się exemplarne (modelowe) warunki, a Cattleye uparte są i nie kwitną... Ja staram się traktować każdą indywidualnei, bo każda się zachowuje po swojemu.

Mam np 2 st Cattleya rex... młode jeszcze więc traktowałam je dotąd tak samo. I jedna jest już 15 cm wysoka, a druga tylko 7-8 cm. Obydwie zdrowe, o ładnych kolorach i konsystencji liści.... ale jedna rośnie, a druga tylko "żuje i żuje"...
I nic na to chyba nie poradzę.

Jedna różnica, która może te różne zachowania tłumaczyć, to fakt, że pochodzą od różnych rodziców.

Re: Na życzenie... Cattleye

Nieprzeczytany postNapisane: 21-01-2017, 09:06
Autor Krzychu27K
Masz rację Dorro. Czasami mam nieodparte wrażenie, że wśród grupy tych samych roślin jedne rosną lepiej, inne nieco gorzej. Przy zachowaniu tych samych warunków ( ekspozycja słoneczna, wilgotność, temperatura ) jedne egzemplarza rosną i kwitną, a drugie zupełnie nie...
Ech, życie. Roślina roślinie nierówna. Co służy jednej, drugiej wcale nie musi, nawet w obrębie tego samego gatunku:-)
Krzysiek