W lecie 2018r kupiłam jak wyżej. Przyszło zdrowe, bez szkodników i jedyne co mnie zaniepokoiło to duża ilość małych, wąskich psb. Obserwowałam go tym baczniej bo podejrzewałam że podłapało jakiegoś szkodnika w nieodległym czasie. Nic nie zauważyłam. Tymczasem moje antennatum powoli i konsekwentnie gubiło liście a potem najmłodsze, te wąskie, psb zaczęły zasychać. Wilgotność powietrza u mnie wynosi w lecie 50-60%, gdy grzeją kaloryfery 40-30%. Liście zgubiło już w jesieni. Czy stosunkowo niska wilgotność powietrza rzeczywiście może być powodem tak tragicznego stanu? Wiele innych storczyków i nie są to phalaenopsis, żyje i kwitnie. Czy Dendrobium antennatum tak ciężko przechodzi zmianę warunków? Jak mu pomóc? Marta