Dendrobium kingianum zasuszyło już drugi pęd. Stoi na południowym parapecie, podlewam po przeschnięciu odkąd "obudziły" się pączki. W takich samych warunkach prowadziłem Dendrobium Berry 'Oda' - kwitło bez problemów. Czy ma ktoś jakiś pomysł jaka może być tego przyczyna Tak wygląda pęd:
Nie czytałem zawartości linka umieszczonego przez panią Marię, ale jako że mam wielki sentyment do Dendrobium kingianum, mogę podpowiedzieć, że bez chłodnego, jasnego miejsca historia z zasychaniem pędów będzie się powtarzać. Moje Dendrobium kingianum zachowało się tak w jednym sezonie, natomiast w następnym wolałem zapobiegać niż leczyć Od tamtej pory kwitnie niezawodnie. Temperatura od 12 do 15 st.C+minimalna ilość wody=obfite kwitnienie. Wydaje mi się, choć mogę się mylić, że okno południowe nie jest odpowiednie-w wyniku operowania słońca w bezchmurne dni temperatura znacznie wzrasta, a w przypadku tego Dendrobium wystarczy parę dni z temperaturą ok. 20 st.C, żeby wszystko zniweczyć. Za rok będzie lepiej, a ten jeden kwiat i tak jest piękny! I jeszcze raz dziękuję za namiary na Dendrobium pierardii.
Pozdrawiam, Michał
Kto żyje bez szaleństwa, mniej jest rozsądny, niż mniema.
Na następny raz już mam odpowiednie miejsce. To były pierwsze "własne" pędy, a mając już pozytywne doświadczenie z Berry 'Oda' potraktowałem je tak samo. Niestety okazało się, że chyba miało zbyt ciepło.
Na pociechę dołączam zdjęcie keików, które oddzieliłem w 2011 roku od rośliny matecznej, w ramach eksperymentu trafiły na dwór, ale w ogóle im się to nie przysłużyło (jedną pseudobulwę nawet wyrwała sroka, chociaż się nie błyszczała -to ta z dwoma żółtoczerwonymi liśćmi, o dziwo też ma pęd kwiatostanowy, chociaż korzeni brak). Największa pseudobulwa zakwitła dokładnie w Boże Narodzenie. Pozostałe pąki jeszcze rosną. Mimo że roślina jest maleńka, w słońcu pachnie tak intensywnie, że zapach czuć z daleka-swoją drogą bardzo go lubię. Roślina mateczna, która stoi w innym, chłodniejszym pomieszczeniu, ma mnóstwo pędów, ale jeszcze nie zakwitła-w niższej temperaturze rozwój pąków jest wolniejszy.
Zdjęcie0393.jpg (74.34 KiB) Przeglądane 2662 razy
Pozdrawiam, Michał
Kto żyje bez szaleństwa, mniej jest rozsądny, niż mniema.
Masz rację panie kolego Michale z tymi temperaturami. Ale dotyczy to czystych dzikusów, które w powszechnym handlu nie pojawiają się. Dostępne w sprzedaży pod tą nazwą, to wyłącznie różne linie hodowlane, którym do zakwitnięcia wystarczy susza i światło. Mam takie i takie, więc i coś tam wiem. Z doświadczenia.