Dyskusje - gatunki botaniczne i hybrydy określone - rozmowy

Strona główna forum | Biblioteka | Szukaj | Problemy techniczne | Zarejestruj się | Zaloguj się | Strona główna Strona główna Storczyki.pl
Storczykowe "Gadu-Gadu" | Prezentujemy kwitnienia | Gatunki botaniczne
Cattleya i pokrewne | Cataseta i pokrewne | Dendrobium - gatunki i hybrydy | Powiększamy kolekcje

Przejdź do zawartości

Powrót do listy wiadomości

Tytuł: Brassavole i ich hybrydy

Umieść nową wiadomość
Pokaż pierwszy nieprzeczytany post

Tytuł: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Krzysztof Gozdek Data » 16-09-2012, 13:21

Chciałbym zachęcić do spróbowania uprawy storczyków z tego rodzaju. W zasadzie te gatunki, które są dostępne w sprzedaży żyją na podkładkach. Są to stosunkowo niewielkie rośliny, pseudobulwy w kształcie cienkich "patyków". Wegetację zaczynają w połowie kwietnia, tworząc nowe pseudobulwy. W tym okresie można bez problemu zatapiać podkładkę na 10-15 minut w wodzie (co 2-3 dni) z niewielką ilością nawozu o raczej zrównoważonym składzie + niewielka ilość biohumusu. Oświetlenie na średnim poziomie. Po kwitnieniu, na jesieni, przechodzą wyraźny okres spoczynku i w tym okresie należy bardzo uważać z ich zraszaniem (zatapianie wogóle odpada). Korzenie muszą bardzo szybko przesychać, ale oczywiście nie mogą wysychać :!: W zasadzie w tym okresie najbardziej dla nich nie jest zraszanie, ale powietrze o stosunkowo wysokiej wilgotności. Mam kilka gatunków, ale dla początkującego polecam Brassavolę cordata. Mam ją już 3 lata i kwitnie bezproblemowo. U mnie tworzy kolejno w ciągu roku 2 nowe pbs. Ta pierwsza nie tworzy łodygi kwiatowej, ale za to ta druga zawsze. Kwiaty są białe, już prezentowałem na forum, dość niepozorne, ale za to w nocy wspaniale pachną :) Utrzymują się do 3 tygodni.
Równie ciekawe są krzyżówki, szczególnie katlei z Brassavola nodosa. Podobnie jak B. nodosa po kwitnieniu przechodzą okres spoczynku. I tu jest problem, ponieważ rosną w doniczkach, z grubą granulacją podłoża, które powinno bardzo szybko przesychać. Ale nawet jak się popełni błąd i niestety stracimy część korzeni w wyniku nieodpowiedniego podlewania to nie będzie tragedii, ponieważ mają niespożyte siły witalne i na wiosnę wytworzą nowe korzenie. Hybrydy powinny rosnąć w doniczkach płytkich o dość duzej średnicy, ponieważ korzenie się w zasadzie płożą, a nie zagłębiają w podłoże.
Będąc wczoraj na warszawskiej wystawie nie mogłem się oprzeć i kupiłem 2 hybrydy, Bc. Yellow Bird (mam ją, ale w tym roku podzieliłem i nie mam kwitnienia) i Cat. Bride Shows x Brassavola nodosa. Kwiaty w obu przypadkach ładnie pachną :)
Załączniki
Bc. Yellow Bird.JPG
Bc. Yellow Bird
BC. Yellow Bird 2.JPG
Bc. Yellow Bird
Cat. Bride Shows x Brassavola  nodosa.JPG
Catt. Bride Shows x Brasaavola nodosa
09.2012 - 1 025.JPG
Catt. Bride Shows x Brasaavola nodosa
Pozdrawiam, Krzysztof
Fotografia użytkownika
Krzysztof Gozdek
Kreator
 
Posty: 1370
Z nami od: 26-11-2010, 10:05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: martarej Data » 16-09-2012, 17:28

Witam.
Zachęcona jestem, ale efektów ciągle brak :lol: .
Podpowiedz mi coś o B. flegellaris - jak duże muszą być przyrosty, aby móc marzyć o kwitnieniu? Moja roślina jest u mnie już prawie dwa lata, żyje i przyrasta. W tym roku odważyłam się i wyrzuciłam ją na balkon, choć bałam się że niskie temperatury nocą zaszkodzą jej. Przyniesiona wczoraj do domu i umieszczona w orchidarium pewnie powoli wejdzie w stan spoczynku.
B nodosa zmarnowałam - za wcześnie rozpoczęłam podlewanie wiosną i zgniły korzonki, a że akurat miałam chwilową utratę storczykowej gorączki, roślina wylądowała w koszu.
I jeszcze jak tylko uruchomię aparat i zrobię zdjęcia, to zapytam się Ciebie co myślisz o roślinie kupionej ze dwa lata temu w OG jako Dendrobium/Brassavola.
Pozdrawiam Marta
martarej
 
Posty: 74
Z nami od: 30-12-2010, 14:58
Lokalizacja: Stary Sącz , małopolska
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Krzysztof Gozdek Data » 16-09-2012, 18:19

Jeżeli chodzi o Brassavolę flagellaris to mam ją drugi rok i też jeszcze u mnie nie kwitła, mam 2 nowe przyrosty i to krótsze od tych "kupionych" pbs. Musi być koniecznie systematycznie zraszana w czasie wzrostu, jeżeli za bardzo przeschnie to czubek nowego przyrostu zasycha co wskazuje na koniec wzrostu, i tak już pozostaje. W okresie wzrostu wymagają dość wysokiej temperattury, która pomaga w wytworzeniu się łodygi kwiatowej.
Co do B. nodosa to sukcesem utrzymania jej przy życiu jest bardzo mała doniczka w stosunku do wielkości rośliny. Dopiero w tym roku kupiłem odpowiednio uprawianą nodosę, fotkę wrzucę we wtorek.
Wszystkie są wrażliwe na nadmiar wody, gdy są na podkładce to nie ma w zasadzie problemu, natomiast w doniczce już jest i na to należy zwracać szczególną uwagę na jesieni i w zimie :!:
Pozdrawiam, Krzysztof
Fotografia użytkownika
Krzysztof Gozdek
Kreator
 
Posty: 1370
Z nami od: 26-11-2010, 10:05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Krzysztof Gozdek Data » 18-09-2012, 16:53

Tak jak obiecałem, wrzucam fotkę Brassavoli cordata. Kwitnie od kilku dni :D
Załączniki
Brassavola cordata 09.2012.JPG
Pozdrawiam, Krzysztof
Fotografia użytkownika
Krzysztof Gozdek
Kreator
 
Posty: 1370
Z nami od: 26-11-2010, 10:05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: martarej Data » 10-10-2012, 20:57

Krzysztofie - popatrz na te rośliny i powiedz, co jest nie tak.
Ta roślina została zakupiona ze dwa lata temu, jako Dendrobium/Brassavola?
W tym roku już opanowałam jej ucieczki z doniczki i podkładki, myślę, że jest już wystarczająco duża do kwitnienia. Tylko coś jej "nie pasi". Temperatura za niska? Nocne obniżki temperatury? Nie mam pomysłu.
SAM_1801.JPG

SAM_1799.JPG

I B flagellaris - maleństwo, ale chyba trafiłam w jej gusta. Przyrasta coraz to wiekszymi psb, nie zasychają końcówki. Ale pewnie jeszcze daleka droga przed nami :lol:
Załączniki
SAM_1789.JPG
Pozdrawiam Marta
martarej
 
Posty: 74
Z nami od: 30-12-2010, 14:58
Lokalizacja: Stary Sącz , małopolska
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: sylwik Data » 15-06-2013, 13:32

Witam posiadam 3 szt. Brassavola nodosa. Nie dawno je otrzymałam. Teraz rosną bardzo szybko, puszczają nowe pędy , korzenie. Czekam kiedy zakwitną. Chętnie bym je wymieniła na Bc. Yellow Bird może ktoś jest chętny i się podzieli.Pozdrawiam Sylwia
Załączniki
P1014206.JPG
P1014206.JPG (52.99 KiB) Przeglądane 77515 razy
sylwik
 
Posty: 2
Z nami od: 11-05-2013, 11:58
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 08-06-2014, 11:54

A dzisiaj już mogę się pochwalić pięknymi kwiatami Brassavolii. Przeczytałam artykuł który napisał Pan Krzysztof Gozdek i dzięki niemu spróbowałam uprawiać Brassavole. Pozostałe gatunki wymienione w artykule niestety są ciężkie do zdobycia a co za tym idzie mają wysoką cenę. Ale z czasem na pewno coś znajdę. Są to śliczne storczyki.
P1014963.JPG
P1014963.JPG (33.58 KiB) Przeglądane 77245 razy

P1014973.JPG
P1014973.JPG (28.25 KiB) Przeglądane 77245 razy

P1014979.JPG
P1014979.JPG (33.33 KiB) Przeglądane 77245 razy

P1014985.JPG
P1014985.JPG (40.79 KiB) Przeglądane 77245 razy

P1014992.JPG
P1014992.JPG (31.96 KiB) Przeglądane 77245 razy
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Krzysztof Gozdek Data » 08-06-2014, 12:20

Gratuluję kwitnienia :!: Mam B. nodosę, ale jeszcze nie kwitła u mnie :( .
W zasadzie powinno się je uprawiać na podkładkach, a to ze względu na zbyt długo utrzymujące się wilgotne podłoże co prowadzi bardzo szybko do straty korzeni (dotyczy okresu spoczynku). Faktem jest, że są bardzo żywotne i można stosunkowo łatwo doprowadzić do wytworzenia nowej pbs i nowych korzeni. Reanimowałem na podkładkach z korka lub czarnego bzu.
Nie wiem czy wszystkie tak się zachowują, ale w okresie dorośnięcia pbs, wymagają dla zainicjowania tworzenia się łodygi kwiatowej zwiększenia różnicy temperatur dzień/noc i ograniczenia nawadniania. Dalej z nimi eksperymentuje, bardzo ciekawe są również hybrydy za Cattlejami, można kilka kupić, są w ofertach naszych sklepów internetowych.
Pozdrawiam, Krzysztof
Fotografia użytkownika
Krzysztof Gozdek
Kreator
 
Posty: 1370
Z nami od: 26-11-2010, 10:05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Marta Data » 08-06-2014, 15:19

Też się mocowałam z Brassavola nodosa. Ona ma b. delikatne korzenie i raz na miesiąc trzeba jej zrobić kąpiel bryły korzeniowej aby wypłukać nadmiar soli. Ja robiłam to w zwykłym garnku, nie pod strumieniem wody bo trudno było mi się wstrzelić z temperaturą i zbyt silnym strumieniem wody (junkers). Marta
Fotografia użytkownika
Marta
Kreator
 
Posty: 2221
Z nami od: 13-01-2011, 21:10
Lokalizacja: Dolny Sląsk
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 08-06-2014, 17:06

To ja teraz napiszę troszkę jak ja uprawiam swoje Brassavole.

Moje Brassavole nr 1 rośnie w zwykłej doniczce w keramzycie i korze. Na oknie od strony północnej tak więc światła jej nie brakuje. A w nocy wiadomo samoistnie temperatura spada. Nic dodatkowego nie robię. Podlewam cały czas jednakowo czy wiosną czy latem. A co do korzeni to nigdy nie płukałam ich z nadmiaru soli, nawet nie widziałam że należy coś takiego robić. Żadnej Brassavoli nie robię okresu spoczynku. B. zakwitła chyba ze strachu bo mówiłam, że jak nie będzie kwiatów to ją sprzedam.

Następna Brassavola nr 2 rośnie w szklanym, szerokim pojemniku płaskim o wysokości 4 cm. Nie ma dziurek żeby nadmiar wody wypłyną. Podlewanie, ziemia tak samo jak wyżej. Tutaj ze względu na niską doniczkę podlewam troszkę mniej, żeby woda nie stała.

Inną Brassavole nr 3 mam posadzoną w doniczce -misa, skład ziemi, podlewanie i wszystko inne tak jak wyżej. Teraz latem bardzo dużo wypuszcza młodych pędów i nie długo misa będzie za mała.Wygląda na to że duże znaczenie uprawy B. ma pojemnik w którym rośnie. Oto zdjęcia Brassavoli nr 3
P1015043.JPG
P1015043.JPG (59.57 KiB) Przeglądane 77220 razy

P1015044.JPG
P1015044.JPG (67.29 KiB) Przeglądane 77220 razy


Niestety interesujące mnie Brassavole, Brassocatlee i inne nie są dostępne w naszych sklepach internetowych. Dlatego szukam ich u ludzi którzy zajmują się domową uprawą storczyków. Może ktoś się kiedyś znajdzie.
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Krzysztof Gozdek Data » 08-06-2014, 17:44

Na zdjęciu Brassavola wygląda na okaz zdrowia. Teraz, gdy tworzy nowe przyrosty wymaga wilgotnego podłoża, dużo światła i wysokiej temperatury. Natomiast krytyczny okres to jesień-zima, kiedy podłoże powinno być prawie suche. Nawet przy jednokrotnym przelaniu mogą pojawić się problemy, chyba że bardzo szyko przeschnie podłoże.
Polecam zapoznać się z ofertą Salonu Orchidei, Pan Marcin organizuje import i można zakupić brassavole botaniczne, jest również jest kilka brassocatlei.
Pozdrawiam, Krzysztof
Fotografia użytkownika
Krzysztof Gozdek
Kreator
 
Posty: 1370
Z nami od: 26-11-2010, 10:05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 12-06-2014, 13:08

Krzysztofie te Brassavole nodosa mają takie warunki jak napisałeś. Stoją na parapecie okiennym gdzie przez cały dzień mają dużo słońca i bardzo wysoką temperaturę. Chyba jest tak samo jak w szklarni. Zastanawiam się jak one to wytrzymują, stoją blisko szyby, doniczki są cieplutkie a słońce im nie przypala liści. Ze storczykami mam jeszcze kilka innych roślin i one tak samo lubią słońce. Czyli towarzystwo się dobrało. Co do podlewania to podlewam co 5-7 dni latem i jesienią i zimą. Tak się składa, że pod parapetem mam grzejnik czyli centralne ogrzewanie i jest bardzo ciepło. Podłoże szybko przesycha, bardziej się martwię zasuszeniem kwiatów niż ich przelaniem.
Zaraz zobaczę ofertę Salonu Orchidei, może coś znajdę. Dzisiaj niestety już za późno dowiedziałam się, że na Allegro była Brassocattleya Mackai a ja o tym nie wiedziałam i straciłam piękną roślinkę. Teraz muszę czekać może ktoś jeszcze wystawi tego storczyka. Pozdrawiam i dziękuję za rady.
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Krzysztof Gozdek Data » 15-06-2014, 14:07

Tegoroczne kwitnienie Bc Yellow Bird. Kwiaty pachną nocą, po kilku dniach po otworzeniu się kwiatów
Załączniki
Bc Yellow Bird 2014.JPG
Pozdrawiam, Krzysztof
Fotografia użytkownika
Krzysztof Gozdek
Kreator
 
Posty: 1370
Z nami od: 26-11-2010, 10:05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 15-06-2014, 16:29

Krzysztofie pokazujesz takie cuda na które ja choruję. A Bc. Yellow Bird jest moim wielkim "chciejstwem". Ten jest śliczny. Możesz pokazać zdjęcia całej rośliny łącznie ze "szczypiorkiem" ( tak u mnie w domu nazywają te storczyki). Piękność, czy są jeszcze inne odmiany kolorystyczne?
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Krzysztof Gozdek Data » 15-06-2014, 16:46

Wyjeżdżam, za ok. tydzień wrzucę zdjęcie. W przyszłym roku podrzucę Ci kawałek "żółtego ptaka" :) Na pewnym ukraińskim forum storczykowym nazwano hybrydy brassavol "gwiazdeczkami" co mi się bardzo podoba :D
Pozdrawiam, Krzysztof
Fotografia użytkownika
Krzysztof Gozdek
Kreator
 
Posty: 1370
Z nami od: 26-11-2010, 10:05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Krzysztof Gozdek Data » 15-06-2014, 16:49

Innych odmian kolorystycznych tej hybrydy nie ma, natomiast intensywność koloru żółtego uzależniona jest od intensywności nasłonecznienia i chyba :?: od nawożenia.
Pozdrawiam, Krzysztof
Fotografia użytkownika
Krzysztof Gozdek
Kreator
 
Posty: 1370
Z nami od: 26-11-2010, 10:05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 15-06-2014, 16:51

To znaczy, że im więcej światła i dużo nawozu to będzie bardziej żółty?
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Krzysztof Gozdek Data » 15-06-2014, 17:38

Sądzę, że jeżeli go jest trochę za dużo to żółty kolor jest jaśniejszy, natomiast z nawozami to raczej chodzi o skład a nie o ilość (z nawozami w przypadku storczyków nie można przesadzać bo może się to źle skończyć).
Pozdrawiam, Krzysztof
Fotografia użytkownika
Krzysztof Gozdek
Kreator
 
Posty: 1370
Z nami od: 26-11-2010, 10:05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 15-06-2014, 21:35

Super bardzo dziękuję. A co do nawozów to masz rację lepszy jest skład a nie ilość. Pozdrawiam
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Krzysztof Gozdek Data » 09-08-2014, 12:59

Właśnie dwa dni temu rozwinął się pierwszy kwiat Brassavoli Jimminey Cricket Super Bug. Jest to hybryda pierwszorzędowa Brassavoli nodosa i Rhynchovoli digbyany. Zakupiona na wiosnę 2014 roku w bardzo dobrym stanie zdrowotnym (wszystkie korzenie zdrowe :!: ). Zdecydowałem się na obsadzenie jej na kawałku czarnego bzu i tak "usztywnioną" umieściłem na podłożu korowym. W kwietniu wytworzyła 2 nowe przyrosty, nawożona mieszaniną biohumusu (tego który mi wykończył kilka phalaenopsisów) i Petersa 30-10-10. Nawadniana przez zatopienie na 15-20 minut, deszczówka + ok.10% wody wodociągowej. Doniczka z bocznymi otworami i grubym podłożem. Temperatura 25-30C, wilgotność 50-70%, słońce ok.10 godzin. Do zaindukowania kwitnienia nie wymaga obniżenia temperatury, kwitnie w sierpniu, kwiaty pachną w nocy, zapach bardzo przyjemny, konwaliowy, średnica kwiatu 12 cm.

08.2014.5 013.JPG
Brassavola Jimminey Cricket Super Bug
Pozdrawiam, Krzysztof
Fotografia użytkownika
Krzysztof Gozdek
Kreator
 
Posty: 1370
Z nami od: 26-11-2010, 10:05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 14-08-2014, 11:26

Śliczny jest ten storczyk. Trzymasz go na dworze czy tylko na potrzeby zdjęcia? Ale jeszcze bardziej podoba mi się Bc. Yellow Bird.
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Krzysztof Gozdek Data » 14-08-2014, 11:58

Mam go w domu, na zewnątrz jest jednak za zimno :)
Pozdrawiam, Krzysztof
Fotografia użytkownika
Krzysztof Gozdek
Kreator
 
Posty: 1370
Z nami od: 26-11-2010, 10:05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 19-08-2014, 22:14

Udało mi się dostać bardzo długo poszukiwanego storczyka Bc.Makaii. Storczyk jest super. :)

Na listę storczyków które bym chciała mieć trafiły: Bc.Yellow Bird,
ascocenda,
vanda,
stanhopea,
gongora.
Nie muszą to być jakieś "rasowe" odmiany wystarczy mi hybryda. Chciała bym zobaczyć czy u mnie będą rosły. Może z czasem trafię na któregoś storczyka z mojej listy.

A co do Brassavoli to rosną jak na drożdżach. Puszczają dużo młodych pędów. Jak tak dalej będą rosły to będę miała miniaturowy lasek.
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Marta Data » 20-08-2014, 16:30

Gongora ciężko znosi suche powietrze. Najgorzej jest w zimie. Nie jestem pewna czy warto o niej marzyć. Marta
Fotografia użytkownika
Marta
Kreator
 
Posty: 2221
Z nami od: 13-01-2011, 21:10
Lokalizacja: Dolny Sląsk
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 20-08-2014, 20:06

A co z pozostałymi storczykami. Też są ciężkie w uprawie?
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Marta Data » 21-08-2014, 18:48

Stanhopea tigrina miałam i rosła oraz kwitła dzielnie. Podarowałam bo znudziłam się nią. Vanda hybr też ładnie rosła i przepięknie zakwitła ale żeby mieć sukcesy, podlewanie jej jest bardzo kłopotliwe i zabiera dużo czasu. Podarowałam do OB. To roślina dla tych, którzy stale są w domu. Przeczytaj wszystkie posty o Vanda i skończ na marzeniu. Oczywiście dotyczy to tylko uprawy parapetowej w suchym mieszkaniu. Marta
Fotografia użytkownika
Marta
Kreator
 
Posty: 2221
Z nami od: 13-01-2011, 21:10
Lokalizacja: Dolny Sląsk
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: SureLooksGoodToMe Data » 21-08-2014, 20:44

Eeee tam... Vandy są akurat bardzo łatwe w uprawie i wcale nie trzeba stale być w domu, spokojnie wytrzymają bez wody przez kilka dni bez uszczerbku dla zdrowia.
Co do Gongor, to też się nie zgadzam. Wilgotność powietrza nie jest krytycznym czynnikiem, tylko podlewanie. Zresztą nic prostszego, tylko kupić duże akwarium, zamontować wentylator, przykryć szybą i wysoka wilgotność gotowa.

Pozdrawiam,

Michał
Kto żyje bez szaleństwa, mniej jest rozsądny, niż mniema.
Fotografia użytkownika
SureLooksGoodToMe
 
Posty: 592
Z nami od: 01-04-2011, 14:18
Lokalizacja: Kraków
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 21-08-2014, 21:53

Marto nie wolno rezygnować z marzeń. Ja jak bym nie marzyła o storczykach to nie miała bym żadnego. A tak marzenia dodają chęci do działania. Ze storczyków o których marzę nie mam zamiaru rezygnować. Wiem, że mogą być trudności w ich dostaniu, jak i ceny. Ale trzeba być cierpliwym i kiedyś się spełnią marzenia. Chcę spróbować jak będą u mnie rosły. Jak kupowałam Brassavole nodose to też mi odradzano, że to trudny storczyk i bardzo wymagający. A okazało się, że wcale tak nie jest. Brassavola pięknie kwitnie, wypuszcza nowe pędy , że mogę już rozsadzić do nowych doniczek. Nigdy się nie przekonam czy storczyk nadaje się do mojej uprawy jeśli nie spróbuję go uprawiać.
Swoimi storczykami się znudziłaś i po prostu je oddałaś. Może nie miałaś chęci się już nimi zajmować? Nie dawały Ci już radości. Teraz pewnie o niczym nie marzysz tylko twardo stąpasz po ziemi. Jeśli ludzie nie marzyli by o storczykach to nigdy by ich u nas nie było. Dobrze, że są ludzie którym się podobają storczyki i nie poddają się przy pierwszej trudności. Ja nadal będę marzyć o moich storczykach. A wiesz jaka ogromna radość jest jeśli się już pojawi mocno wyczekiwany storczyk. Człowiek jest bardzo szczęśliwy, wystarczy kochać kwiaty a one odpłacą się tym samym.
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Marta Data » 23-08-2014, 08:50

Po tym dictum napiszę że mam marzenia=plany, nawet zbyt dużo. Natomiast nie mam sumienia patrzeć jak roślina się męczy np. z powodu zbyt suchego powietrza. Np. niedawno musiałam podarować Rodriguesia venusta bo rosła b. powoli, składała liście i widać było że jest jej ciężko na parapecie. Uważam że oprócz niektórych hybryd, większość storczyków botanicznych, w warunkach uprawy parapetowej, żyje w pobliżu granicy bytowania. Marta
Fotografia użytkownika
Marta
Kreator
 
Posty: 2221
Z nami od: 13-01-2011, 21:10
Lokalizacja: Dolny Sląsk
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 24-09-2014, 15:59

Ja też się pochwalę. Mój storczyk Bc.Yellow Bird którego mam nie od dawna już się zaaklimatyzował do nowych warunków i zaczął puszczać piękne korzonki.
Tak samo wypuszcza młode korzonki Bc. Makaii. Widać, że środowisko im odpowiada. Teraz będę poszukiwała nowych storczyków do swojej kolekcji. Pozdrawiam
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Krzysztof Gozdek Data » 18-07-2015, 11:50

A to tegoroczne kwitnienie Bl Yellow Bird

IMG_1260.JPG
IMG_1265.JPG
Pozdrawiam, Krzysztof
Fotografia użytkownika
Krzysztof Gozdek
Kreator
 
Posty: 1370
Z nami od: 26-11-2010, 10:05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 18-07-2015, 13:49

Witam Panie Krzysztofie.
Bl Yellow Bird ślicznie kwitnie. U mnie wszystkie puszczają młode pędy, kwiatków nie widać. Stwierdziłam, że jednak Brassavole i wszystkie ich mieszanki z innymi np. catleje to najładniejsze dla mnie storczyki. I z nich chcę mieć taką kolekcję. I wszystkich musi być po 2 sztuki. Proszę o pokazanie jeszcze innych storczyków z tego rodzaju nawet nie kwitnące teraz. Mnie interesują całe rośliny. A w swojej kolekcji ma Pan piękne storczyki. Czy ma Pan coś na sprzedaż z tych storczyków. Mogą być różnej wielkości. I tak będę nimi zachwycona. Pozdrawiam serdecznie
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Krzysztof Gozdek Data » 21-07-2015, 10:13

Zakwitła mi Blc Tetradip Junko, hybryda z brassavolą (chyba z B.nodosa). Kupiona w tamtym roku w OG. Kwiat dosć duży, przyjemnie, delikatnie pachnie olejkiem różanym.

IMG_1272.JPG
Blc Tetradio Junko 1
IMG_1276.JPG
Blc Tetradio Junko 2
Pozdrawiam, Krzysztof
Fotografia użytkownika
Krzysztof Gozdek
Kreator
 
Posty: 1370
Z nami od: 26-11-2010, 10:05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Ameliya Data » 21-07-2015, 13:44

Krzyżówki brassavoli śliczne, każda. Mają kwiaty jak gwiazdy, zwłaszcza delikatna Yellow Bird :) Do tego po brassavolach pokrój, który bardzo mi się podoba. Zapach przypominający olejek różany musi być bardzo przyjemny :) Gratuluję pięknych kwitnień. Tymczasem mój uparciuch ma kwitnienie w nosie...
Fotografia użytkownika
Ameliya
Kreator
 
Posty: 193
Z nami od: 20-02-2012, 13:30
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 28-07-2015, 16:45

Ameliya jakie posiadasz Brassavole i ich hybrydy. Masz może zdjęcia. Chętnie zobaczę. Pozdrawiam
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: Ameliya Data » 31-07-2015, 15:56

Właściwie nie ma co pokazywać, bo kwitła tylko Bc. Binosa. Pozostałe to brassavola nodosa i David Sander (ta druga jeszcze za mała na wydanie kwiatów) oraz Bc. Saint Andre, ta akurat u mnie wyjątkowo oporna, choć ładnie rozrośnięta :evil:
Fotografia użytkownika
Ameliya
Kreator
 
Posty: 193
Z nami od: 20-02-2012, 13:30
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Brassavole i ich hybrydy

Nieprzeczytany post Autor: shelti Data » 31-07-2015, 17:44

Pokaż David Sander. Brassavole nodosa też mam.
shelti
 
Posty: 44
Z nami od: 30-04-2014, 16:09
Na górę       Na dół

Poprzedni wątek     |     Następny wątek
Umieść nową wiadomość
Dodaj komentarz do wiadomości

Powrót do Dyskusje



  • ‹ Powrót do poprzedniej strony
  • Zespół administracyjny •
  • Zmień rozmiar tekstu
  • Drukuj
Hosting Telvinet, Wdrożenie DLACIEBIE.NET