Mam problem z uprawą Doritaenopsis Purple Martin, a mianowicie - wypuszcza nowe liście, nowe korzenie, ma już czwarty pęd kwiatowy, ale kwiaty są bardzo nietrwałe. Jednocześnie na jednym pędzie jest maksymalnie 3 kwiaty. Kwiat po rozwinięciu utrzymuje się 3-4 dni i więdnie. Czy coś robię źle? Czy ten gatunek tak ma?
Z tego co wiem, to doritaenopsisy potrzebują więcej światła w stosunku do phalaenopsisów. Natomiast jeżeli została wytworzona łodyga kwiatowa to warunki uprawowe musiały być optymalne. Radzę przeanalizować warunki jakie były w okresie początków kwitnienia: wilgotność podłoża - nie wolno przesuszać, gwałtowne zmiany temperatury, wilgotność powietrza - nie może być zbyt niska i w miarę możliwości max możliwa ilość światła. Więcej grzechów nie pamiętam jakie można popełnić w tym temacie