logo forum

Cattleya i pokrewne - Dyskusje

Strona główna forum | Biblioteka | Szukaj | Problemy techniczne | Zarejestruj się | Zaloguj się | Strona główna Strona główna Storczyki.pl
Storczykowe "Gadu-Gadu" | Prezentujemy kwitnienia | Gatunki botaniczne
Cattleya i pokrewne | Cataseta i pokrewne | Dendrobium - gatunki i hybrydy | Powiększamy kolekcje

Przejdź do zawartości

Powrót do listy wiadomości

Tytuł: Doniczki dla cattleyi

Umieść nową wiadomość
Pokaż pierwszy nieprzeczytany post

Tytuł: Doniczki dla cattleyi

Nieprzeczytany post Autor: martarej Data » 10-07-2012, 16:49

Że też pseudobulwami (nieoparzonymi :roll: ) nikt się nie zachwycił, a miłe komplementy dotyczą doniczki? No co WY?
Lubię oglądać kwitnienia, ale równie chętnie spoglądam na sposoby prowadzenia roślin, w czym rosną, jakie podłoże, jak mocować aby uniknąć ZTW ;) .
To dzielmy się pomysłami!
Doniczki kupione u starosądeckiego garncarza za parę złotych. Delikatnie glazurowane z zewnątrz i bez dziur, bo tu już zadziałał małżonek z wiertarką. Kupiłam dwa rozmiary: większe o wysokości 12 cm i średnicy 15 cm, oraz takie o wysokości 9 cm i średnicy 10 cm. Większe były powodem zakupu, bo denerwowało mnie ciągłe przewracanie się doniczek z wysokimi dendrobiami phalaenopsis (psb Sankol Blue mają u mnie wysokość 40 cm i bynajmniej nie rosną prosto). W mniejszych rosną: bc. Maikai, Lc. Digger Gold i Odontoglossum Rawdon Jester.
Gliniane doniczki mają dla mnie dwie zalety: są stabilne i powstrzymują mnie skutecznie przed ciągłym przesadzaniem (uwielbiam to robić). Podłoże przesycha bardzo szybko, bo są nawiercone do połowy wysokości. Jeśli chodzi o obniżanie temperatury podłoża - tak, przy obecnych temperaturach te doniczki są zdecydowanie chłodniejsze niż plastikowe. Zimą też nie mam problemu - nigdy nie stawiam ich bezpośrednio na parapecie. Kiedy przyjdzie czas przesadzić rośliny - dobrze namoczę, delikatnie puknę młotkiem i włożę do większej donicy, tak jak to robi pan Jan.
Załączniki
SAM_1701.JPG
To zielone na mniejszej to nie pleśń, ani żaden wykwit solny. Pan garncarz ma jeszcze zieloną glazurę i tak mu się chlapnęło.
Pozdrawiam Marta
martarej
 
Posty: 74
Z nami od: 30-12-2010, 14:58
Lokalizacja: Stary Sącz , małopolska
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Doniczki dla cattleyi

Nieprzeczytany post Autor: Leokadia Data » 10-07-2012, 21:40

Dziękuję Marto za zdjęcia tym razem doniczek ;) Bardzo dobry pomysł z tym nawiercaniem otworów :!: Ja mam kilka katlei w ceramicznych doniczkach, ale bez dziurek po bokach, rośliny też chyba dobrze się czują, chociaż nie widzę korzeni.
W plastikowych wypalam gwoździem otwory i podłoże lepiej przesycha (też podpatrzone na forum).
Dla nas lubiących storczyki każdy pomysł jest cenny i po to chyba między innymi nowy dział na forum.Twój pomysł z doniczkami wierconymi nie jeden z nas wykorzysta :) , Życzę powodzenia i obfitych kwitnień.
Pozdrawiam
Leokadia
Fotografia użytkownika
Leokadia
 
Posty: 141
Z nami od: 08-12-2010, 15:35
Lokalizacja: podkarpackie
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Doniczki dla cattleyi

Nieprzeczytany post Autor: titus1 Data » 11-07-2012, 06:54

Jako długoletni operator wiertarek wiem, że trzeba baaardzo ostrożnie z tym wierceniem. Należy wyłączyć udar i delikatnie naciskać. Z drugiej strony słabsze jakościowo wiertła będą się palić, czyli pod ręką musi być słoiczek z wodą do chłodzenia. Też lubię ceramiczne doniczki, ale zupełnie surowe, bez farby czy glazury. Coraz ciężej je dostać. Przesadzanie cattleji z doniczki ceramicznej równa się jej stłuczenie, bo korzenie lubią przylegać do ścianek. Wyjęcie rośliny z doniczki spowoduje potarganie żywych korzeni.
titus1
 
Posty: 893
Z nami od: 13-03-2011, 23:11
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Doniczki dla cattleyi

Nieprzeczytany post Autor: Barbara J. Data » 11-07-2012, 08:06

Choć podobają mi się doniczki gliniane - stosuję plastikowe przezroczyste. Mam wtedy korzenie i podłoże pod kontrolą.
Przy glinianych obawiałabym się, że przy przesadzaniu mogę zniszczyć korzenie.
Fotografia użytkownika
Barbara J.
 
Posty: 165
Z nami od: 11-05-2011, 16:32
Lokalizacja: Małopolska/Libiąż
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Doniczki dla cattleyi

Nieprzeczytany post Autor: martarej Data » 11-07-2012, 13:08

Wyciąganie rośliny z glinianej doniczki do przesadzenia to ostateczność. Nawet kiedy robimy to na styku okresu spoczynku i wegetacji, kiedy korzenie jeszcze są suche, ale wiemy że już się będą budzić. Tak czy inaczej nie uniknie się zmasakrowania korzeni (wiem co piszę :roll: ). Następne przesadzanie to nie będzie przesadzanie tylko przełożenie rośliny do większej doniczki. A młotkiem rozbiję starą, żeby trochę poluzować bryłę korzeniową, ale broń Boże nie będę odrywać korzeni od tych kawałków.
Plastikowe są dużo wygodniejsze, to fakt. Widać co się dzieje z korzeniami, nie ma dylematu - podlać, czy jeszcze poczekać. Problemem (niewielkim) jest trzymanie glonów pod kontrolą i niestabilność takich doniczek (włącznie z lataniem przy dużym wietrze). Kiedy wkłada się je do osłonek pojedynczych, nie przesychają. Ja trzymam po kilka doniczek w skrzynkach balkonowych - łatwiej je przenosić, glony się nie panoszą a powietrze dopływa z każdej strony.
Pozdrawiam Marta
martarej
 
Posty: 74
Z nami od: 30-12-2010, 14:58
Lokalizacja: Stary Sącz , małopolska
Na górę       Na dół

Poprzedni wątek     |     Następny wątek
Umieść nową wiadomość
Dodaj komentarz do wiadomości

Powrót do Dyskusje



  • ‹ Powrót do poprzedniej strony
  • Zespół administracyjny •
  • Zmień rozmiar tekstu
  • Drukuj
Hosting Telvinet, Wdrożenie DLACIEBIE.NET