logo forum

Cattleya i pokrewne - Dyskusje

Strona główna forum | Biblioteka | Szukaj | Problemy techniczne | Zarejestruj się | Zaloguj się | Strona główna Strona główna Storczyki.pl
Storczykowe "Gadu-Gadu" | Prezentujemy kwitnienia | Gatunki botaniczne
Cattleya i pokrewne | Cataseta i pokrewne | Dendrobium - gatunki i hybrydy | Powiększamy kolekcje

Przejdź do zawartości

Powrót do listy wiadomości

Tytuł: Blc. King of Taiwan

Umieść nową wiadomość
Pokaż pierwszy nieprzeczytany post

Tytuł: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 13-10-2012, 17:48

Blc. King of Taiwan 'Ta-Hsin 1', AM-AOS
Mam ją od trzech lat, zakupiona u Schwertera. Trzy lata temu po zakupie nie oczekiwałam na kwitnienie. Poprzednie lato spędziła na dworze w niezbyt oświetlonej foliowej szklarence, przez lato urosły jej dwie psb , każda z nich miała pochewkę. Po dojrzeniu ich, na jesień zaczęły rosnąć kolejne dwie. Stała wtedy na południowym parapecie, ale miała chyba za ciepło przez grzejnik pod parapetem. Niestety zasuszyła zaczątki pąków w obu pochewkach. Podlewałam ją raczej sporadycznie, ze względu na te nowe przyrosty. Jeden przyrost urósł, ale niezbyt duży. Drugi dostał plam i go wycięłam... W tym roku znowu trafiła na dwór do szklarenki,ale w dość mocno nasłonecznione miejsce, przez co była cieniowana grubą firanką, która jak widać nie do końca pomogła. Nie obyło się bez oparzeń słonecznych. Przez lato dojrzał jej jeden przyrost, urosła pochewka kwiatowa. W czasie wzrostu pilnowałam podlewania i nawożenia. Tydzień temu przeniosłam ją z powrotem do domu na wschodni parapet, jest tam raczej chłodno, z powodu braku grzejnika. Korzeni na razie nie wypuściła. W tej chwili widać kawałek pąka. Mam dylemat, bo nie wiem czy zwiększyć jej ilość światła przez doświetlanie( nie zwiększając długość dnia) żarówką ledową 1300 lm, 3000K czy zostawić tak, jak jest. Wystawa jest wschodnia, ale słońce nie świeci tu zbyt długo. Nie wiem, czy mam jej już dostarczyć więcej wody czy raczej sporadycznie podlewać nie dopuszczając do wysuszenia "na wiór"..? Myślałam nad tym, żeby co kilka dni opryskiwać jej tylko podłoże na górze. Może ją wstawić do wyższej skrzynki z na dole zalanym keramzytem? Obecnie ma podstawkę z mokrym keramzytem, ale woda dość szybko wyparowuje.. Proszę o rady, jeśli ktoś wie co dalej z nią zrobić ;)

Lipiec 2012.JPG
Lipiec 2012
P1030712.JPG
Październik 2012
P1030716.JPG
Stanowisko zimowe, wystawa wschodnia
P1030717.JPG
Pąk?
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 15-10-2012, 14:42

Czy nikt z Forumowiczów nie ma żadnych sugestii ?
Opryskuję co kilka dni wierzch podłoża deszczówką. Mam nadzieję, że nie zaszkodzę jej takim postępowaniem :|
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: ModeratorC Data » 15-10-2012, 16:33

Nie jest w dobrym tonie wywoływać kogoś na siłę do tablicy z odpowiedzią, zwłaszcza, że wiele osób już dawno skończyło szkołę. Proszę poczekać w spokoju, być może ktoś właśnie szuka odpowiedzi na Twoje pytanie.
ModeratorC
Moderator
 
Posty: 15
Z nami od: 11-10-2012, 08:42
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: titus1 Data » 15-10-2012, 18:22

Czuję się wywołany...

Cattleya powinna dostawać dużo wody, ale jednocześnie korzenie powinny przeschnąć przed następnym podlaniem. Utrzymywanie korzeni w wilgotnym podłożu doprowadza do gnicia.
Twoja roślina jest przesuszona. Albo zginęły korzenie albo roślina jest zbyt skąpo podlewana. Spryskiwanie powierzchni podłoża może nie wystarczać. Starsze bulwy przy normalnie działającym systemie korzeniowym nie powinny być tak wyeksploatowane. Pomimo wykształcenia pochewki, roślina może nie wykształcić pąków. Należy sprawdzić co się dzieje w podłoże, w jakim stanie są korzenie. Jeśli wszystko jest w porządku, należy zwiększyć częstotliwość podlewania, chodzi mi o porządne przelanie doniczki z grubym podłożem a nie tylko spryskanie wierzchu doniczki.
titus1
 
Posty: 893
Z nami od: 13-03-2011, 23:11
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 15-10-2012, 19:10

Cattleya została latem trochę poparzona przez słońce, starsze bulwy wyglądają tak od zakupu. Korzenie są w porządku, nie ma zgniłych. Zawsze podlewam przez zanurzenie w wodzie deszczowej , trzymam do ok 1h żeby wszystkie korzenie pobrały wodę. Zimą podlewam rzadziej ze względu na słabsze przesychanie. Wsadziłam ją jednak do sphagnum, od dawna miałam się z takim zamiarem. Sphagnum nie gromadzi tyle soli co kora.
Czyli logicznie rzecz biorąc gdy się tworzą pąki to Cattleya musi mieć więcej wody tak?
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: titus1 Data » 15-10-2012, 19:31

Przeczytaj proszę jeszcze raz mój poprzedni wpis. Cattleya powinna szybko przesychać. Po to sadzi się ją w grubym podłożu. Sphagnum stosował bym do reanimacji a nie do uprawy ze zdrowymi korzeniami. Podlewaj co 2-3 dni, jeśli podłoże mocno wysycha.
titus1
 
Posty: 893
Z nami od: 13-03-2011, 23:11
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 15-10-2012, 20:00

Rozumiem, że chodzi Ci o przesychanie podłoża przed kolejnym podlaniem. Uprawiam ją w korze od 3 lat i nic, koleżanka z innego forum ma tą samą Cattleya w sphagnum i 1/3 keramzytu i jej kwitnie od kilku lat.
Źle napisałam, podłoże nie składa się z samego sphagnum ale jest to mieszanka kory, keramzytu, węgla drzewnego, styropianu i małej ilości sphagnum.
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: titus1 Data » 16-10-2012, 07:07

To już lepiej. Mieszanka wg w porządku. Proponuję, żeby skrócić okres przesychania o 1-2 dni. Stare bezlistne bulwy już nie wrócą do gładkości, zobacz jak zareagują te młodsze.
titus1
 
Posty: 893
Z nami od: 13-03-2011, 23:11
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 20-10-2012, 08:51

Mam pytanie odnośnie nawożenia, przestałam nawozić Cattleya, którym psb dorosły.
Jak Wy postępujecie ze swoimi Cattleya, nawozicie minimalnie ?
Ja nawożę odrobinkę te, którym jeszcze psb nie urosły( Cattleya x Trianae ma trzy psb które jeszcze rosną)
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Przemek Bożek Data » 20-10-2012, 11:06

Jeśli jeszcze rosną przyrosty i roślina ich nie zatrzymała przed zimą (nie zaczęła odpoczywać) to powinno się nawozić. Ja w szklarni jeszcze cały czas pompuję nawozy, bo rośliny nieregularnie przyrastają i dopiero gdzieś tak pod koniec listopada zaczną u mnie zimować.
Co do King of Taiwan to jest poparzona bardzo mocno. Nie chodzi tu o dosłownie wypalone dziury, ale roślina nie powinna mieć takiego zabarwienia.. Miała/ma ewidentnie za jasne stanowisko :/ Spotykam się z tym samym problemem u siebie i na przyszły rok muszę opracować lepsze cieniowanie..
Wydaje mi się też, że za mocno ją suszysz. Jeśli ma codziennie przez jakiś czas słońce to dużo wody wyparowuje. Ceramiczna doniczka w szklarni przepuszcza, że się tak wyrażę, 'wszystko' po 2-3 dniach czasem a co dopiero w mieszkaniu, gdzie hulają już grzejniki i wilgotność ucieka z podłoża od razu. Jeśli ma ciepło to bym ją regularnie namaczał tak aby podłoże przed podlaniem kolejnym było lekko wilgotne ale nie mokre.
Możesz też spróbować dać nawóz ze zwiększoną porcją fosforu bo możliwe, że roślina zakwitnie, a to by ją wzmocniło.
Pozdrawiam,
Przemek B

MÓJ E-MAIL: prz.bozek@gmail.com
Fotografia użytkownika
Przemek Bożek
 
Posty: 142
Z nami od: 16-10-2011, 13:11
Lokalizacja: Wrocław
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 20-10-2012, 15:00

Co do dziur to niestety słońce je spowodowało, ale co do koloru liści nie mogę się z Tobą zgodzić, że jest to spowodowane działaniem promieni słonecznych. Purpurowy kolor liści wynika z koloru kwiatów, które są amarantowe. Ta krzyżówka już tak ma. Inni posiadający tą Cattleya mówili mi, że ich rośliny też mają liście takiego koloru.
Moja Cattleya jest na wschodnim, nieogrzewanym oknie. Będę regularnie sprawdzać wilgotność podłoża. Od lipca do października nawoziłam ją PP Blossom Booster.
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 11-11-2012, 13:37

Pseudobulwie z pochewką zaczęły rosnąć korzenie. Obecnie Cattleya wygląda tak:
Załączniki
P1000647 - Kopia.JPG
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 19-11-2012, 15:54

Pąk rośnie, codziennie mierzę jego wysokość. Korzenie również rosną.
Temperatura w dzień wynosi około 18-19 stopni przy włączonym grzejniku na drugim oknie, wilgotność oscyluje w granicach 70-80%. W nocy grzejnik jest wyłączony , temp. wynosi wtedy 15 stopni.
Namaczana co 2-3 dni, w zależności o szybkości wysychania podłoża. Co drugie podlewanie dodaje do wody nawóz Florovit lub Blossom Booster.
Załączniki
19-11-2012.JPG
19-11-2012.JPG (165.38 KiB) Przeglądane 7907 razy
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 25-11-2012, 10:05

Jeszcze wczoraj wieczorem pochewka była sklejona, dzisiaj wygląda już tak :)
Załączniki
P1000942.JPG
P1000939.JPG
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Ryszard410 Data » 06-12-2012, 17:22

No i co :?: jak to przebiega dalej. Poród jak u storczyków, czasem trwa i trwa. :o ;)
Fotografia użytkownika
Ryszard410
 
Posty: 1547
Z nami od: 25-10-2010, 08:56
Lokalizacja: Łódź
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 06-12-2012, 18:52

Pąk bardzo szybko rośnie ;) Myślę, że lada dzień i kwiat się otworzy.
Załączniki
P1010142fot.jpg
P1010240fot.jpg
P1010254fot.jpg
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 08-12-2012, 08:41

Koniec. Pąk się złamał.
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Jan Ciepłucha Data » 08-12-2012, 13:26

Silanka, nie becz, wyrośnie drugi, albo i dwa. Nadmiar miłości czasem bywa szkodliwy.
Pozdrawiam
Jan Ciepłucha

Nasze kolekcje, Borówka Amerykańska, Gospodarstwo Szkółkarskie
Fotografia użytkownika
Jan Ciepłucha
Administrator
 
Posty: 918
Z nami od: 01-07-2006, 06:00
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
  • Strona WWW
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 08-12-2012, 13:42

Święte słowa Panie Janie. Zawód jest, ale życie się na tym nie kończy...
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: titus1 Data » 10-12-2012, 11:50

"Się złamał" czy mu "pomogłaś"? Napisz więcej.
Łączę się w bólu..., tak na marginesie, moja kolekcja właśnie przechodzi do historii...
titus1
 
Posty: 893
Z nami od: 13-03-2011, 23:11
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Jan Ciepłucha Data » 10-12-2012, 11:56

Jak to "przechodzi do historii..."???? :o Tak na smietnik i już? Koniec jednej historii, to początek teraźniejszości.
Pozdrawiam
Jan Ciepłucha

Nasze kolekcje, Borówka Amerykańska, Gospodarstwo Szkółkarskie
Fotografia użytkownika
Jan Ciepłucha
Administrator
 
Posty: 918
Z nami od: 01-07-2006, 06:00
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
  • Strona WWW
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: titus1 Data » 10-12-2012, 13:26

Panie Janie, walczę o moje rośliny, ale codziennie widzę coraz większe spustoszenie. Półka w piwnicy, na której mam całą chemię, przypomina tą z dobrze zaopatrzonego sklepu ogrodniczego. Codziennie wchodzę do pomieszczenia z chorymi roślinami i zastanawiam się, którą ratować najpierw oraz co dziś tniemy i czym pryskamy.
titus1
 
Posty: 893
Z nami od: 13-03-2011, 23:11
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: titus1 Data » 10-12-2012, 13:52

Moja tragedia wynika z mojego rutyniarstwa i zaniedbania.
Właściwie zaczęło się dość niewinnie,a mianowicie od zakupu chorej marketowej cattleji. Czarną zgniliznę bakteryjną odkrył mój znajomy, podczas odwiedzin. Roślina była odizolowana od innych - kwitła w najlepsze na stole w salonie - a jednak ja coś zawlekłem do reszty roślin na rękach. Teraz mam przykład jak to cholerstwo jest zaraźliwe i jak szybko pustoszy rośliny. Do osłabionych roślin doczepiły się grzyby, tak że miks nieszczęść gotowy. Najbardziej ucierpiały oncidiowate (padły prawie wszystkie które dostałem od Matynki z Tychów) i cattleye. Przez nieuwagę zniszczyłem kilka dendrobiów, bo po oprysku dotarłem do informacji, że na dendrobia NIE UŻYWA się miedzianu. Nie zmuszajcie mnie do robienia zdjęć i dokumentacji walki z cholerstwem - po prostu nie mam siły na to. Ku przestrodze polecam dobrze opisany atlas chorób i szkodników: http://www.staugorchidsociety.org/cultu ... seases.htm
Jego autorka dużo mi pomogła...

Przepraszam moderatorów za mój wtręt, znacznie odbiegający od tematu wątku.
titus1
 
Posty: 893
Z nami od: 13-03-2011, 23:11
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 10-12-2012, 14:04

Oczywiście to ja go złamałam. Przypięłam pąk do patyczka, chwila nieuwagi i trach- pąk złamany. Teraz siedzi w kieliszku...
Titus bardzo Ci współczuje, to jest największy ból gdy nie potrafimy zatrzymać choroby...
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Barbara J. Data » 11-12-2012, 17:54

Silanko, szkoda, że tak się niefortunnie zdarzyło.
Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejny pąk... :roll:

Tytus, doskonale Cię rozumiem, przechodziłam podobną gehennę trzy lata temu... :(
Powodzenia w walce z chorobami!
Fotografia użytkownika
Barbara J.
 
Posty: 165
Z nami od: 11-05-2011, 16:32
Lokalizacja: Małopolska/Libiąż
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Michał Kozłowski Data » 01-02-2013, 18:11

I jak Cattleya pokazała swoje oblicze :?:
Michał Kozłowski
 
Posty: 189
Z nami od: 23-12-2010, 20:00
Na górę       Na dół

Tytuł: Re: Blc. King of Taiwan

Nieprzeczytany post Autor: Silanka Data » 01-02-2013, 20:48

Niestety pąk w kieliszku nie zdążył się do końca rozwinąć ani wybarwić, teraz Cattleya odpoczywa...a ja czekam na kwitnienie Potinary Free Spirit 'Roc' i Lc.Rojo ;)
Fotografia użytkownika
Silanka
 
Posty: 132
Z nami od: 01-05-2011, 09:48
Na górę       Na dół

Poprzedni wątek     |     Następny wątek
Umieść nową wiadomość
Dodaj komentarz do wiadomości

Powrót do Dyskusje



  • ‹ Powrót do poprzedniej strony
  • Zespół administracyjny •
  • Zmień rozmiar tekstu
  • Drukuj
Hosting Telvinet, Wdrożenie DLACIEBIE.NET