2 tygodnie temu dostałam storczyka. Dziś wsadziłam go do "kąpieli" i siedział sobie 15 minut. Po tym czasie wyjęłam go i postawiłam na kratce, żeby obciekł. Chciałam wytrzeć mu listki, gdy nagle zahaczyłam ściereczką o listek i kwiatek mi się przewrócił. Złapałam go w locie i postawiłam na pralkę. Wtedy zauważyłam, że zaczynają się tam ruszać milimetrowe robaczki. Nie wiedziałabym co to takiego, gdyby nie zaczęły wspinać się po pajęczynie. Jestem więc w 100% pewna, że to pajączki. Panikara ze mnie, więc pierwsze co zrobiłam to odskoczyłam
Dodam, że pierwszy raz je widziałam, wcześniej nie zauważyłam tych pajączków, choć codziennie przyglądam się storczykowi. Poza tym po podlaniu prysznicem z wierzchu liści, nie zauważyłam pajęczynek (może zbyt mocny strumień wody, choć ustawiłam na niski, ale to w końcu prysznic, nie spryskiwacz
Pozdrawiam,
Gosia - mlogda