Witam! Bardzo długo mnie nie było, kwestia braku czasu, zapomnianego hasła itd. Chciałabym zaprezentować kwitnienia moich hybryd phalaenopsisów, które obecnie posiadam.
Tęczowo różówa hybryda phalaenopsisa kupiona za grosze rok temu teraz odwdzięcza się kwitnieniem:)
Klasyczna biel z różowym środkiem, również nieoznaczona przez producenta hybryda. Kwitnie średnio 2-3 razy do roku
Phal. manhattan kupiony z basal keikiem za 9 zł:)- kwitnienie sklepowe jeszcze.
Phal. manhattan- kwiat z bliska
Phal. manhattan- kwiat z bliska
Phal. Mini Mark- jedna z moich hybryd, która wkrótce zakwitnie
Phalaenopsis valera
Phalaenopsis Princess Kailuani Miki- wkrótce zakwitnie. To jej drugie kwitnienie u mnie.
Ciekawie rozwija się Twoja kolekcja Najbardziej (w sensie pozytywnym) zazdroszczę Ci uprawy Mini Marka. U mnie ta odmiana byla 2 krotnie i za kazdym razem, po kwitnieniu MM marniały liście, brązowiały i zatrzymywal się rozwój nowych liści. Wiem od innych forumowiczów, że oni też miewają problemy z MM, pomimo, że z powodzeniem uprawiają masę innych nawet bardziej wyszukanych odmian phalenopsisów. Napisz co robisz ze swoim MM, że tak ładnie Ci rośnie? Pozdrawiam Agnieszka z Warszawy
Witaj! Jak widać na zdjęciu moje phal MM rośnie sobie w samym keramzycie, podlewam storczyka dopiero jak podłoże przeschnie poprzez zanurzenie doniczki w wodzie. Może to co teraz napisze zszokuje ale do podlewania używam po prostu kranówki. Co 3cie podlewanie wsypuje do wody nawóz PP, do MM obecnie stosuje PP blossom booster. Wystawa zachodnia, temp. 22-24 w dzień, 20-22 w nocy. Rośnie bardzo szybko i z moich spostrzeżeń wynika, że kwitnie chętniej i częściej niż zwykłe hybrydy sklepowe phal.
P.S. storczyków mam o wiele więcej ale nawet nie mam jak ich wstawić, bo jest limit na wstawianie zdjęć Poza tym mam też swoje przedszkole storczykowe z maluchami wyciągniętymi z agaru i keikami.
Natka piękne masz te wszystkie storczyki, gdzie kupujesz je tak tanio i skąd masz tyle keików? Mi roślinki nie chcą dawać potomstwa:( podpowiedz jakie warunki im zapewnić żeby się zaczęły rozmnażać
Kaciarynka tylko dwa phalaenopsisy udało mi się kupić za grosze na przecenie przez przypadek w obi, z czego jeden miał basal keika. Do tej pory raz się zdarzyło, że pojawił się u mnie basal keiki na phal. violacea x malaysia i sobie powoli rośnie. Phalaenopsisów mam trochę więcej tak około 26 szt plus te, które hoduje od siewki. Chyba nie ma recepty na pojawienie się "potomstwa" u storczyków. Z tego co wiem to np phal equestris jest storczykiem, który sam chętnie się rozmnaża. Cieszę się, że podobają Ci się moje storczyki
Pisząc siewki mam na myśli sadzonki z agaru, są do kupienia przez neta. Dosyć sporo z nimi zabawy.
W chwili euforii przecenowej postanowiłam kupić 3 phal mini. Z oszczędności miejsca i czasu na podlewanie zostały wsadzone razem. I jeszcze się okazało, że jedna z mini ma basal keiki. A wygląda to tak:
5 zł za sztukę Nie wiem czy to był błąd w systemie czy co, bo babeczka przy kasie 2 razy cenę sprawdzała. Może któryś z pracowników sobie tak przecenił i schował najlepsze kąski, a ja je wygrzebałam, bo było kilka mini w naprawdę opłakanym stanie, a te wyjątkowo dobrze się miały i zdrowiej wyglądały niż te, które były po 20 zł
Mam jeszcze w swojej kolekcji kilka ciekawych phalaenopsisów tj. np phalaenopsis mini variegata czy Phal Princess Kaiulanii Miki (która teraz kwitnie) ale niestety nie umiem pomniejszać zdjęć i nie mogę ich tu wstawić. Niektóre ze zdjęć jak zrobię to od razu są właściwego rozmiaru, a inne mają ponad 2 MB...
Nadal czekam na pierwsze kwitnienie promenaea limelight x xanthina
Promenaea zaczęła chyba rozwijać pączka.
za to Phal. P.K. Miki zaczyna coraz bardziej cieszyć oko, ponieważ ma 3-ciego kwiatka już rozwiniętego. Jej zapach jest intensywniejszy (na szczęście stoi w salonie, a nie w sypialni)
Phal. P.K. Miki z trzecim kwiatkiem (mam nadzieje, że to jeszcze nie koniec)
Dzięki Kaciarynka Martwię się trochę o moją promenaea, ponieważ do tej pory nie rozwinęła żadnego pączka. Co więcej jak już przychodzi co do czego to pączek zaczyna brązowieć od środka. Ktoś ma jakiś pomysł co to może oznaczać? Ładnie przyrasta, pojawiają się nowe przyrosty i korzenie ale nie chce mnie uraczyć kwiatem.
Nic nie piszesz na temat warunków uprawy więc poradzę byś poczytała tutaj. Może znajdziesz przyczynę takiego zachowania rośliny. A tak, to czy to jest niedawny zakup, czy też, to Twój wkład w uzyskanie stanu 'przedkwitnącego'
Ryszardzie moją promenaea kupiłam w tamtym roku, przekwitniętą za niecałe 14zł. Była w dobrej kondycji, ładnie przyrastała w nowe korzenie i przyrosty. Stan obecny jest wynikiem mojej pielęgnacji. Jeśli chodzi o warunki to stoi sobie na parapecie o wystawie zachodniej. Pod parapetem nie ma kaloryfera, więc i wilgotność powietrza nie jest aż tak niska(średnio 60%). Jeśli chodzi o temperaturę to średnio w dzień wynosi ona około 23 st C, a w nocy waha się pomiędzy 19 st C-20st C. Podlewam roślinę kiedy podłoże przeschnie. Jest to odstana kranówka o temperaturze pokojowej. Nawożę bardzo skromnie i rzadko obecnie nawozem z przewagą fosforu w składzie. Podłoże składa się z drobnej kory, drobnych kawałków werkumlitu, drobnych kuleczek keramzytu oraz pociętych kawałków sphagnum. Korzenie wyglądają ok, nie ma szkodników, pojawiły się za to nowe przyrosty, które również ładnie się ukorzeniają. Reszta pączków wygląda ok. Dwa zbrązowiały. Może zbyt silnie operuje słońce? Już sama nie wiem ale spróbuję przestawić promenaea chyba że ktoś ma jakiś inny pomysł?
Dwa małe, które powoli sobie rosną (jeden z nich niechcący ułamałam ale na szczęście jest odbicie. Jeden z pędów jest dwuletnim pędem (kwitnie 3ma kwiatami) i ma dwa odbicia na pędzie. I ostatni pęd jest pędem, który wyrósł w tamtym roku i za niedługo zakwitnie. Kwitnie ubogo, na razie nic nie obcinam ale tak cały czas się zastanawiam co tu zrobić by zakwitł bujnie na jednym pędzie?
Zdjęcie kwiatów
Dwa małe tegoroczne pędy
Pęd z tamtego roku, widać również idzie odbicie z oczka
Zapomniałam dodać. Odnośnie promenaea: zimą stała w łazience. Miała widne miejsce na parapecie północno-wschodnim. Temp. średnio ok 16 st, jak włączyłam grzejnik, żeby nagrzać łazienkę to było ok 22 st. Wilgotność rzecz jasna była dość wysoka (jak na warunki domowe). Była podlewana oszczędnie tylko wodą bez nawozu, kiedy podłoże dobrze przeschło.
Kaciarynko tak, wszystko się zgadza ale mieszaniec jakim jest liodoro ma to do siebie, że przedłuża stare pędy, a na nowych pierwszych pędach kwitnie skąpo. Kiedyś taki zabieg wykonałam, że poucinałam pędy i wyrosły nowe ale niestety obfitości kwitnień nie było. Co do promenaea uciełam te dwa brązowiejące pąki, które okazały się być dziwnie zmutowane, bo jak teraz widzę inne dojrzewające pąki to wyglądają zupełnie inaczej, są większe i żółkną wraz z dojrzewaniem i przybierają taki kształt jaki powinny, tamtym tego brakowało, nadal nie wiem co było przyczyną ale i tak się cieszę, że będzie kwitł . Jeden z nich już jest prawie gotowy do rozwinięcia i pięknie pożółkł, więc jak tylko się rozwinie to wstawiam fotkę
Fioletowa hybryda w pełnym rozkwicie, Phal. P.K. Miki, który coraz bardziej mnie zdumiewa i cieszy coraz większą ilością kwiatów oraz promenaea i jej prawidłowo (już teraz) rozwijający się pączek
Oczywiście był podpisany. Kupiłam go na wystawie w Warszawskim BUWie rok temu na wiosnę razem z małymi sadzonkami w agarze phal. equestris. Ciągnęłam biedne rośliny przez 200 km autobusem. W tamtym roku kwitnienie było marne, ledwo co były 2 kwiatki i nie miały aż tak intesywnej barwy czy zapachu. Za to w tym roku pokazał klasę i wspaniale pachnie i kwitnie. Ogólnie w tamtym roku było tak marnie, że drugi kwiat rozwinął się dopiero wtedy gdy ten pierwszy przekwitał. Jestem z niego zadowolona chociaż portfel bolał.
Oj nie kupisz tego mieszanego "rasowca " w supermarkecie, jedyne co zostaje to sprzedaż wysyłkowa w sklepach specjalizujących się w sprzedaży storczyków. Kosztował mnie 110 zł plus koszty podróży i bilet wstępu na wystawę Pozdrawiam Natka
Promenaea limelight x xanthina. Zakwitła tylko dwoma kwiatami, bo niestety resztę zasuszyła. Musiało albo jej coś nie odpowiadać albo zwyczajnie nie dała rady ale i tak się cieszę dwoma kwiatami, w końcu to jej pierwsze kwitnienie u mnie. A wygląda tak: