Storczykowe "Gadu-Gadu" - rozmawiamy o storczykach

[Ryszard410]

Czytałem w wielu wypowiedziach raczej zdawkowe informacje o wilgotności i temperaturze w uprawie storczyków na parapetach. Że jak za zimno to odkręca się pokrętło termostatu kaloryfera lub odwrotnie ,stawiamy doniczki z kwiatkami na tackach wypełnionymi keramzytem zalanym wodą itp.
Sprawdziłem ten sposób i dokonałem kilkunastu pomiarów ‘termometro-higrometrem’ niemieckiej firmy TCM wyskalowany wg wzorca.
Efekt następujący

Godz.pomiaru / Temperatura / Wilgotność względna

- pomiary na stole w pokoju około 60 cm od okna: /słońce przesiane przez firanę/

10.30 22 st.C. 43%
13.00 24 st.C. 38% /słońce/
17.30 21 st.C. 41%

- pomiary na stole na tacy z keramzytem i wodą:

9.00 20 st.C. 46% /lekkie słońce/
11.00 26 st.C. 30% / słońce/
13.00 23 st.C. 42%
15.20 20 st.C. 48%

- pomiary na parapecie na tacy z keramzytem i woda:

5.00 17 st.C, 38%
9.00 24 st.C. 24% /lekkie zamglone słońce/
10.00 31 st.C. 23% / słońce/
16.00 19 st.C. 40%

Dodam ,że urządzenie pomiarowe stało na doniczce w jakiej uprawiamy storczyki.

Zastanawiają mnie wyniki tych pomiarów / hydro-termometr sprawny/ ,może przyczyna leży w ogrzewaniu mieszkania – kominek , może z powodu wyżu i niskiej wilgotności na zewnątrz /słońce ,mróz 7-8 st. w dzień a 15-17 w nocy.
Na pewno wyniki zależą od napromieniowania słonecznego.
Czy u Was na parapetach macie podobne wyniki. Zróbmy taki sprawdzian porównawczy. Kto ma takie urządzenie niech poda parę pomiarów dokonanych w swoim storczykowym ogródku. Zapewne będzie to ciekawa wymiana doświadczeń, która pomoże zdiagnozować przyczynę opadających pąków i innych przypadłości.
viewtopic.php?f=3&t=486&p=3750#p3750
viewtopic.php?f=3&t=501&p=3632#p3587
viewtopic.php?f=2&t=523&p=3769#p3748
Nie można się kierować własnymi odczuciami odnośnie wilgotności i temperatury bo nie jesteśmy,na szczęście roślinami.
viewtopic.php?f=2&t=523&p=3769#p3755
Jeszcze taka refleksja - czy nie warto w miejsce dwóch nowych roślin zakupionych w markecie kupić hydr-termometr za 50 zł.? Mieć możliwość kontrolowania tych dwóch parametrów, które poza ‘ światłem’ warunkują prawidłową wegetację storczyków.

Temu to dobrze ma Dzień - 22 st.C. i 50-60%
Noc - 17-18 st.C. i 50-65% wilgotność.

mały.JPG (54.53 KiB) Przeglądane 2872 razy

[Efka]

Można upolować higrometr dużo taniej-11-12 zł.,jak się chce .Natomiast wyniki Twoich pomiarów,Ryszardzie,uważam za bardzo pouczające i (dzięki własnemu higrometrowi i obserwacjom) nie dziwne.Tace z keramzytem nie dają jakichś rewelacyjnych efektów,to oczywiste-po pierwsze woda w temperaturze pokojowej paruje bardzo powoli,po drugie wystarczy minimalny ruch powietrza,aby uzyskana para uciekła z najbliższego otoczenia storczyka (ruch powietrza wywołany przez nagrzany kaloryfer prawdopodobnie całkowicie niweluje nasze starania,podobnie rozszczelnione okna),po trzecie wilgotne powietrze jest cięższe i 'spływa' w dół.Zachowuje się jak mgła,która snuje się nisko i rozwiewa pod wpływem wiatru.Gdyby storczyk stał w dość nieruchomym powietrzu,lepszy efekt dałoby umieszczenie tacy z wodą NAD nim.
Dużo więcej wilgoci daje np.akwarium z jakimkolwiek urządzeniem powodującym ruch wody(szybciej paruje) lub nawilżacz powietrza.
Jeśli dookoła storczyka stojącego na tacy z keramzytem nie ma jakichś fizycznych barier zatrzymujących wilgoć w jego otoczeniu,działanie tejże tacy jest co najwyżej mierne.

[Ryszard410]

Można upolować higrometr dużo taniej-11-12 zł.,jak się chce .

Oczywiście ,tylko jakość pomiaru tymi 'taniutkimi ' higrometrami ma się do rzeczywistej wilgotności 'jak pięść do oka'.Innymi słowy zgodnie z niezbyt ładnym powiedzeniem , 'za marne pieniądze psi g.... jedzą."
Mogę podarować takie urządzenie z błędem pomiaru dochodzącym do 30%.I to nie liniowo w zależności od temperatury.Raz tak a raz inaczej.
Ale komentarz Twój jest 'cacy'.

[Efka]

Mój wydaje się wskazywać całkiem sensowne wyniki,ale masz rację,lepiej kupić pewne urządzenie,nie tanie.

[Renia T]

No,nie wiem,nie wiem robaczki wy moje...

Poopowiadam jak było i jest u mnie.
Na kaloryferze zawsze wilgotny,albo suchy ręcznik-jak przegapię ,choć raczej po to żeby obieg
kurzu ograniczyć

Wcześniej moje storczyki i falki i botaniaki stały na podstawkach z wodą,albo kamyczkami i wiecznie coś im dolegało,wiecznie przymarszczone liście i puste,suche korzenie powietrzne,zwłaszcza u falków,dendrobia,wręcz zasychały,mimo cotygodniowego moczenia...I nie temperatury były sprawcą ,bo w moim domu z grzaniem nie szalejemy-klub morsa
Jak czytałam o wysokiej wilgotności,to gotowało się we mnie,wydawało mi się ,że to nieosiągalne na parapecie.
Zaszalałam kupiłam hygrometr,no i nędza,jak było 25% ,to święto!
Poczytałam,pomyślałam i zainstalowałam tace z keramzytem,nie styropianowe tacki,porządne tace,z wysokimi bokami.Zmieściłam prawie 4 kilogramy (na jeden parapet)keramzytu,wody nalałam tyle ile przyjęły,a przyjęły
kilka litrów...Efekt był szybki,po pierwsze świetnie się śpi,storczyki mają piękne jędrne liście,korzenie powietrzne w naprawdę dobrej formie,gołym okiem widoczna poprawa kondycji wszystkich roślin,oncidia (wszystkie) zaczęły wypuszczać psb,nawet katleja,która wiosną miała iść w świat,bo mnie nie lubi wygląda dziarsko i wypuściła przez 2 miesiące kilka przyrostów...Wodę uzupełniam co 3 dni.

Na mamy parapetach dalej po staremu i nawet ona chce tacki montować,a nie jest proste namówienie jej do czegokolwiek:)

Wiadomo,że jak wietrzymy,czy rozszczelniamy okna ,to wilgotność fruuu,ale po zamknięciu znowu narasta,u mnie rano okno jest mokre,wręcz z niego ścieka ,a wilgotność mierzona tym ustrojstwem co wcześniej spokojnie sięga 50-60%...

Teraz jestem poza domem,ale porobię obserwacje ,ponotuję osiągnięcia i opowiem jak u mnie ,a jak na innym parapecie...Pozdrowionka z krainy w której tak wilgotno,że aż zbyt wilgotno
Choć przy mrozie,który właśnie mamy okrutnie czarodziejsko dzięki tej wilgoci

[Efka]

Zastanawiają mnie wyniki tych pomiarów / hydro-termometr sprawny/ ,może przyczyna leży w ogrzewaniu mieszkania – kominek , może z powodu wyżu i niskiej wilgotności na zewnątrz /słońce ,mróz 7-8 st. w dzień a 15-17 w nocy.

Przy ujemnych temperaturach na zewnątrz u mnie jest najgorzej z wilgotnością-powietrze dopływające z zewnątrz jest praktycznie pozbawione wody i to jest najsuchszy okres w roku.
Reniu,Twoje doświadczenia najlepiej obrazują to,jak ogromna różnica jest pomiędzy kilkoma małymi tackami z wodą,a dużymi tacami z wysokim brzegiem.Myślę,że wiele osób ma problemy ze storczykami,bo nie zdają sobie sprawy,że ich rozwiązania problemu małej wilgotności+specyficzne warunki mieszkaniowe nie dają spodziewanych efektów.
Jak kupiłam higrometr,to byłam bardzo rozczarowana,że moje zabiegi zwiększają wilgotność w tak niewielkim stopniu,ale przynajmniej wiem,jakie mam realia i nie kupuję storczyków,które są pod tym względem bardzo wymagające. Nawet jeśli higrometr pokazuje tylko kilka procent więcej,to warto się o to postarać,bo dla storczyków to jest znacząca różnica.
Według mnie,większość hybryd falków,dendrobiów toleruje wilgotność ok.40%,a jak jest wyższa to już jest nieźle.